Dani Olmo kontuzjowany. Wiadomo ile nie zagra

16.09.2024

Dani Olmo z konieczności zszedł z boiska w 61. minucie podczas meczu z Gironą. Barcelona zaliczyła słodko-gorzki wieczór na Estadio Municipal de Montilivi, bo z jednej strony zwyciężyła z uczestnikiem Ligi Mistrzów aż 4:1, a z drugiej niepokojąco wyglądały obrazki z piłkarzem trzymającym się na ławce rezerwowych za prawą nogę. Po badaniach diagnoza jest nawet gorsza niż przypuszczano. 

Dani Olmo i świetne wejście do Barcy

W 47. minucie na Estadio Municipal de Montilivi padła trzecia bramka dla „Dumy Katalonii”. Wspaniałym wolejem popisał się właśnie nowy nabytek Barcelony – Dani Olmo. Hiszpański mistrz Europy z przeszłością w niemieckim RB Lipsk i chorwackim Dinamo Zagrzeb zaliczył kapitalny start sezonu. Obecnie jego statystyki prezentują się wspaniale – w trzech meczach strzelił on trzy gole.

Trafia w każdym ligowym spotkaniu. Z Rayo Vallecano przesądził o zwycięstwie trafieniem na 2:1, później strzelił jednego z siedmiu goli, uczestnicząc w pogromie Realu Valladolid (7:0), a teraz popisał się precyzyjnym wolejem z kąta, uderzając niczym w piłce ręcznej – obok głowy bramkarza. Piłkarz nie stracił na jakości, gdy z niecierpliwością czekał na rejestrację. Nie wybiło go to z rytmu. Nie mógł zagrać w dwóch pierwszych kolejkach. FC Barcelona wypchnęła z klubu Ilkaya Gundogana, żeby ułatwiło to proces rejestracji nowo pozyskanego Hiszpana.

Dłuższa pauza niż zakładano

Dani Olmo murawę opuścił w 61. minucie w starciu z Gironą. Kiedy kamery pokazały go na ławce rezerwowych, to przykładał lód do nogi. Obrazki te wyglądały niepokojąco. Początkowo prognozy medialne były takie, że opuści mecz, maksymalnie dwa. Będzie jednak gorzej. Toni Juanmarti z dziennika „Sport” donosił, że zabraknie go w składzie nawet przez trzy lub cztery tygodnie. Najgorszy scenariusz zakładał powrót po kolejnej przerwie reprezentacyjnej.

Dalsze prognozy… okazały się jeszcze gorsze. Kolejne redakcje z Hiszpanii pisały, że nie będzie to trzy tygodnie, a bardziej pięć lub sześć! FC Barcelona potwierdziła te niepokojące doniesienia. Wydała w tej sprawie oficjalny komunikat i również powiadomiła, że pomocnik nie zagra przez maksymalnie pięć tygodni. Diagnoza jest taka, że doznał on kontuzji mięśnia dwugłowego prawego uda. Nie chodzi więc o kłopoty z kolanem.

Pozytywne wieści dla fanów „Blaugrany” są natomiast takie, że jeszcze tydzień i wróci Fermin Lopez, a na treningu pojawił się dawno nie oglądany w tym miejscu Frenkie de Jong. Holender był niedostępny przez całą końcówkę sezonu 2023/24 i również od początku obecnego. To skutek kontuzjowanej kostki w kwietniowym El Clasico. Jego powrót długo się przeciągał, ponieważ nie chciał poddać się operacji, a wolał zapobiegawcze i konserwatywne leczenie. Innymi słowy – wolał dużej pauzować, bo nie chciał „dać się pokroić”, dlatego wraca dopiero teraz.

Fot. PressFocus