Infantino ma problem. Nikt nie chce transmitować Klubowych Mistrzostw Świata

Napisane przez Mariusz Orłowski, 20 września 2024
Gianni Infantino

Gianni Infantino ma duży problem. Chciałby pięknie medialnie opakować Klubowe Mistrzostwa Świata i zamienić je w mundial dla 32 najlepszych ekip, ale… po pierwsze nie ma sponsorów, a po drugie nikt nie chce tego transmitować, a przecież turniej już za dziewięć miesięcy. Prezydent FIFA zwołał specjalne spotkania z nadawcami telewizyjnymi w tej sprawie. 

Infantino wpadł na pomysł klubowego mundialu

Piłkarze coraz częściej wypowiadają się o tym, że zwiększa się ich eksploatacja i więcej jest meczów, co powoduje kolejne przeciążenia i mięśniowe kontuzje. Dotyczy to głównie tych generujących największy zysk i grających o wszystkie możliwe trofea. Głos na ten temat zabrali zawodnicy Manchesteru City – Bernardo Silva, Manuel Akanji oraz Kevin de Bruyne. Wszak ten problem eksploatacji i zmęczenia ich dotyczy przecież najbardziej.

Najwyższe ligi zawodowe były oburzone pomysłem Gianniego Infantino o Klubowych Mistrzostwach Świata. Kluby bardzo ostrożnie popierają tę koncepcję, ponieważ mają ogromne obawy dotyczące przychodów i podobno też prywatnie zwróciły się o wskazówki, kiedy powinny zacząć planować trasy przedsezonowe. W końcu to podróże do Chin, Emiratów, Kataru czy Stanów Zjednoczonych generują ogromne przychody. Często kibice z tych zakątków świata mają w ten sposób jedyną okazję na ujrzenie swoich ulubieńców. Pomysł Infantino mocno koliduje z trasami przedsezonowymi.

Nie ma chętnych do transmisji

„The Athletic” informuje, że prezydent FIFA Gianni Infantino zorganizował na piątek 20 września nadzwyczajne spotkanie z dyrektorami światowych stacji telewizyjnych, próbując w ten sposób wzbudzić zainteresowanie Klubowymi Mistrzostwami Świata FIFA. Jak dotąd światowa organizacja zarządzająca nie ogłosiła ani jednej umowy dotyczącej transmisji. Zatem przewodniczący ma duży problem, a kluby nieufnie podchodzą do tematu, by nie stracić na tym pieniędzy.

To, że szef FIFA sam się za to zabrał może świadczyć o tym, że robi się naprawdę gorąco i organizacja KMŚ może się okazać jedną wielką klapą. Zwłaszcza, że piłkarze – czyli główni aktorzy tego scenariusza – też nie chcą w tym brać udziału. Klubowe Mistrzostwa Świata ogłoszono już oficjalnie z udziałem 32 drużyn i mają się odbyć w Stanach Zjednoczonych w dniach 15 czerwca – 13 lipca 2025 r. FIFA nie ma jeszcze nic oprócz planu kto ma zagrać. Nie ma jednak sponsorów, telewizji ani nawet rozpisanych obiektów. Żaden z wielkich klubów nie dostał informacji ile może na tym zarobić, a to przecież podstawa.

Fiasko z Apple

FIFA prowadziła wcześniej rozmowy z Apple – czy wielki koncern byłby chętny na streaming transmisji, jednak nie doszło do porozumienia.​​ FIFA musiała ogłosić przetarg w lipcu 2024, żeby przyciągnąć sponsorów transmisji z całego świata, którzy zajmą się dwiema pierwszymi edycjami Klubowych Mistrzostw Świata w 2025 i 2029 roku. Problem w tym, że od tego czasu minęły dwa miesiące i nadal niczego nie ogłoszono.

Podobno oczekiwania finansowe piłkarskiej organizacji są zbyt wyimaginowane i nikt się nie chce na nie zgodzić. „The Athletic” dowiedział się, że jedna z firm telewizyjnych wyceniła ten pakiet na… marne 30 milionów euro, nie wierząc w szanse powodzenia projektu. Gianni Infantino ma więc ogromny kłopot.

Kto zagra w Klubowych Mistrzostwach Świata z europejskich ekip?

  • Chelsea
  • Real Madryt
  • Manchester City
  • Bayern Monachium
  • PSG
  • FC Porto
  • Inter Mediolan
  • Borussia Dortmund
  • Atletico Madryt
  • Benfica
  • Juventus
  • RB Salzburg

Zabraknie jednak kilku bardzo dużych klubów, co też jest sporą wątpliwością dla nadawców. Kibice nie zobaczą: Arsenalu, Manchesteru United, Liverpoolu, Barcelony czy AC Milanu. Mimo że zasady były jasne, tak dla patrzących na zysk najważniejsi są uczestnicy.

Fot. PressFocus

Nie ma social mediów, ponieważ ich... nie potrzebuje. Pisanie o piłce nożnej traktuje jako odskocznię, lecz nie ma ambicji dziennikarskich, pracując w IT. Piłka = hobby. Od 2008 fan Barcelony. Jeden z sezonowców City "przez Pepa".