Niesamowita forma Rochy. Radomiak znów spienięży napastnika zimą?

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 21 września 2024

W ”Świętej Wojnie” pomiędzy ”Warchołami” a ”Scyzorami” Radomiak rozbił przed własną publicznością Koronę Kielce 4:0. Autorem aż trzech goli dla zespołu Bruno Baltazara był jego rodak – Leonardo Rocha. Po ośmiu meczach tego sezonu PKO BP Ekstraklasy Portugalczyk ma na koncie aż dziewięć bramek i na swoich barkach dźwiga zespół z Radomia.

Niektóre kluby mają „czutkę” do pozycji

O niektórych ekstraklasowych klubach można powiedzieć, że na daną pozycję zawsze ściągają ”kozaka”. W ostatnim czasie dobrą passę ze skrzydłowymi miał Górnik Zabrze, który na przestrzeni kilku miesięcy ze sporym zyskiem potrafił sprzedać Daisuke Yokotę, czy Lawrence’a Ennaliego. Gdy Stal Mielec ”ogrywała” wypożyczonego z Lecha Poznań Bartosza Mrozka, za kilkaset tysięcy złotych sprowadziła niechcianego z Legii Mateusza Kochalskiego. Po powrocie Mrozka z wypożyczenia Kochalski na stałe wskoczył do bramki Stali i już po roku został sprzedany do Karabachu za niemal milion euro.

Na brak dobrego napastnika nie narzeka Lech Poznań. Klubową legendą stał się grający od czterech lat przy Bułgarskiej Mikael Ishak, a przed nim na pozycji ”dziewiątki” znakomicie prezentowali się Christian Gytkjaer, Zaur Sadajew, Łukasz Teodorczyk, Artjoms Rudnevs, czy Robert Lewandowski. Podobnie jak Lechowi, Radomiakowi można zarzucić wiele nieudanych transferów, ale przez klub z Radomia w ostatnich latach przewinęło się kilku dobrych napastników.

Radomiak umie w napastników

Gdy Radomiak w 2021 roku po 36 latach wracał do Ekstraklasy, podstawowym napastnikiem ”Warchołów” był Karol Angielski. Jeszcze gdy Radomiak ”robił” w sezonie 2020/21 awans do Ekstraklasy, Angielski na poziomie I ligi strzelił 13 goli w 30 meczach. ”Sezonem życia” była jednak dla niego kampania 2021/22, gdy wystąpił we wszystkich 34 meczach PKO BP Ekstraklasy i strzelił 18 goli. Latem 2022 roku Angielski został sprzedany do Sivassporu za 650 tysięcy euro, a dwa sezony wcześniej przychodził do Radomia z Wisły Płock za… darmo.

Jeszcze gdy Angielski był czołową ”dziewiątką” Radomiaka, a klub był beniaminkiem Ekstraklasy, do Radomia sprowadzony został Maurides. Brazylijczyk przychodził do Radomiaka po ponad półrocznym okresie bez klubu. W sezonie 2021/22 zdobył dla ”Warchołów” pięć bramek i dwie asysty, a w rundzie jesiennej 2022/23 strzelił pięć goli i zaliczył cztery asysty. Te liczby wystarczyły, by zainteresowało się nim drugoligowe wówczas St.Pauli. Zimą 2023 roku Maurides przeniósł się do Hamburga za pół miliona euro.

Latem 2023 roku do Radomia na zasadzie wolnego transferu ściągnięto Pedro Henrique. W rundzie jesiennej sezonu 2023/24 wystąpił we wszystkich 19 meczach PKO BP Ekstraklasy, w których zdobył osiem bramek i miał cztery asysty. Choć jego dorobek bramkowy mógłby być nawet dwucyfrowy, gdyby nie choćby pechowy mecz z Cracovią (0:1) na ponowne otwarcie stadionu przy ul. Struga, w którym kilkukrotnie obił obramowanie bramki strzeżonej przez Sebastiana Madejskiego.

Podobnie jak jego rodak rok wcześniej, Pedro Henrique w zimowym okienku został sprzedany za kilkaset tysięcy euro. A dokładnie za 900 tysięcy euro, bo tyle zapłaciło za niego chińskie Wuhan Three Towns. Tym samym czołową ”dziewiątką” Radomiaka stał się Leonardo Rocha, który trafił do Radomia rok wcześniej. W rundzie wiosennej sezonu 2022/23 zdobył sześć bramek w 13 meczach Ekstraklasy, ale pod koniec rozgrywek doznał kontuzji kolana.

W końcówce poprzedniego sezonu Rocha również zmagał się z kontuzją. 1 kwietnia podczas meczu z Puszczą (1:1) tuż przed przerwą doznał skręcenia stawu skokowego i uszkodzenia torebki stawowej. Wydawało się, że więcej już w sezonie 2023/24 nie zagra, ale zdążył wrócić na dwie ostatnie kolejki. Dokładając jego liczby z poprzedniego sezonu, w ciągu 1,5 roku gry dla Radomiaka zdobył 10 bramek w 40 meczach. Już po dziewięciu meczach tego sezonu Rocha może wyrównać swój dorobek z poprzednich 40 występów dla Radomiaka.

Po ośmiu meczach sezonu 2024/25 ma na koncie dziewięć goli w PKO BP Ekstraklasie. Cały Radomiak strzelił ich zaś w tym sezonie 14. Jego bramki bezpośrednio przyczyniły się do zdobycia przez Radomiak pięciu punktów więcej. Gdyby nie one, podopieczni Bruno Baltazara z dorobkiem zaledwie czterech punktów zajmowaliby miejsce w strefie spadkowej. Portugalczyk ma na koncie dwa dublety w dwóch pierwszych kolejkach, a w tej kolejce ustrzelił hat-tricka w derbowej rywalizacji z Koroną Kielce (4:0).

Jeżeli tendencja do sprzedawania swoich czołowych strzelców w zimowym okienku zostanie podtrzymana przez klub z ul. Struga, na konto ”Warchołów” już niedługo znów może wpłynąć kilkaset tysięcy – a może nawet milion – euro. Gdyby Radomiak otrzymał za 27-latka siedmiocyfrową kwotę, pobity by został rekord transferowy ustanowiony zimą tego roku przez Pedro Henrique.

Portal „Transfermarkt” wycenia mierzącego równo dwa metry wzrostu Portugalczyka na 800 tysięcy euro. W momencie sprzedaży Henrique do Chin ten wyceniany był przez portal „Transfermarkt” na nieco ponad milion euro. Jeśli już Rocha odszedłby wkrótce za granicę, niech podzieli los Henrique, który w chińskiej ekstraklasie wykręca niezłe liczby, a nie Mauridesa i Angielskiego, którzy – mówiąc eufemistycznie – przepadli.

fot. PressFocus