Nagelsmann z zaskakującym powołaniem 29-latka
W ostatnich swoje powołania ogłosiło już wielu selekcjonerów. Wśród nich jest też Julian Nagelsmann, czyli opiekun kadry narodowej Niemiec. Wielkimi krokami zbliża się kolejna przerwa reprezentacyjna, w ramach której rozegranych zostanie wiele ciekawych spotkań na arenie międzynarodowej. Tym razem Nagelsmann zaskoczył po raz kolejny – powołał on bowiem napastnika Borussii M’Gladbach – Tima Kleindiensta.
Nagelsmann ogłasza kadrę
Jeśli mowa o reprezentacji narodowej naszych sąsiadów zza Odry, to w trakcie październikowej przerwy reprezentacyjnej zagrają oni kolejno z Bośnią i Hercegowiną oraz Holandią. Ostatnio Julian Nagelsmann ogłosił listę powołanych zawodników na nadchodzące zgrupowanie – wśród powołanych zabrakło między innymi gwiazdy Bayernu – Leroya Sane. Ponadto trener Nagelsmann musiał zrezygnować z usług Jamala Musiali, który nabawił się urazu biodra i w związku z tym potrzebuje on przerwy.
Wielu kibiców ucieszyła z kolei wiadomość o wracającym do reprezentacji Serge’u Gnabrym, który uporał się z kontuzjami i zdaje się, ma już najgorsze za sobą, zwłaszcza że od początku sezonu 2024/25 prezentuje wysoki poziom w Monachium.
Und weiter geht‘s! 🔥 Hier kommt unser Kader für für die Nations League-Spiele gegen Bosnien und Herzegowina & die Niederlande! 👇#dfbteam #BIHGER #GERNED pic.twitter.com/tZrZESLraM
— DFB-Team (@DFB_Team) October 3, 2024
Największą niespodzianką może być z kolei umieszczenie na liście powołanych graczy, nowego napastnika Borussii M’Gladbach – Tima Kleindiensta – dla którego to pierwsze powołanie w swojej dotychczasowej karierze piłkarskiej. Warto podkreślić, że Niemiec sporo się naczekał na ten wielki moment, albowiem nie tak dawno temu, bo 31 sierpnia skończył dokładnie 29 wiosen. Sam zawodnik nie ukrywa, iż kiedy zadzwonił do niego Julian Nagelsmann, to był to dla niego jeden z najlepszych i najpiękniejszych telefonów w życiu.
− Na początku byłem trochę zaniemówiony, ponieważ sam nie mogłem w to uwierzyć, co powiedział mi trener Nagelsmann. No cóż mogę powiedzieć więcej… Takich telefonów, czegoś takiego nie można się spodziewać czy oczekiwać. Muszę przyznać z ręką na sercu, że była to jedna z najlepszych i najmilszych rozmów telefonicznych, jakie kiedykolwiek miałem w życiu – skomentował z wielkim podekscytowaniem Tim Kleindienst.
Ciężka praca popłaca
Kleindienst nie jest raczej zbyt popularnym i znanym piłkarzem w Niemczech, jednakże w minionym sezonie niejednokrotnie jego nazwisko znajdowało się nagłówkach niemieckich gazet, a to za sprawą bardzo dobrego sezonu w Heidenheim. 29-latek był jednym z najlepszych graczy drużyny prowadzonej przez Franka Schmidta. Choć wówczas Tim grał dla beniaminka Bundesligi, to jego liczby były więcej niż zadowalające:
- 35 spotkań
- 14 bramek
- 5 asyst
Z kolei latem 2024 roku, Niemiec zakończył swoją przygodę z FCH i za siedem milionów euro przeniósł się do Borussii M’Gladbach, gdzie na ten moment w siedmiu meczach miał udział przy czterech trafieniach „Źrebaków” (trzy gole i jedna asysta). Ciężka praca w poprzedniej kampanii oraz udany start sezonu 2024/25 sprawiły, że selekcjoner Nagelsmann postanowił dać szansę Kleindienstowi, zwłaszcza że nieobecny pozostaje bramkostrzelny Niclas Fuellkrug.
Große Ehre für Tim Kleindienst und damit auch für Energie Cottbus: Der Ex-Cottbuser aus Jüterbog steht offenbar vor der Premiere in der deutschen Nationalmannschaft.https://t.co/7m8xxKUqd0 pic.twitter.com/ul8nPJN9zo
— Noack (@_franknoack) October 2, 2024
Fot. screen YouTube