Skorża z nieudanym powrotem. Jego klub zagrożony spadkiem
Po nieco ponad pół roku przerwy Maciej Skorża wrócił do japońskiej Urawy Red Diamonds. Choć w jego pierwszym meczu po powrocie zespół z Saitamy odniósł zwycięstwo, trzy kolejne mecze to już same porażki. Urawa pogrzebała ostatnie nadzieje na grę w międzynarodowych rozgrywkach i zamiast tego musi martwić się o utrzymanie.
Skorża osiągnął sukces
Pierwsza kadencja Macieja Skorży w japońskiej Urawie Red Diamonds potrwała niemal rok. W tym czasie przede wszystkim sięgnął z klubem z Saitamy po azjatycką Ligę Mistrzów. Urawa chciała przedłużyć z nim kontrakt, lecz ten pod koniec 2023 roku ogłosił odejście ze względu na sprawy rodzinne. Z tego samego powodu po okraszonym mistrzostwem Polski sezonie 2021/22 zmuszony był odejść z Lecha Poznań. W komunikacie informującym o jego odejściu powiedział jednak, że jego celem w przyszłości jest powrót do Urawy jako trener.
I takowy ziścił się po zaledwie dziewięciu miesiącach. Ostatni raz podczas pierwszej kadencji w Urawie poprowadził ten zespół 22 grudnia 2023 roku w meczu o brązowy medal Klubowych Mistrzostw Świata. Drugą kadencję w Urawie rozpoczął od wyjazdowego zwycięstwa 1:0 z Gambą Osaka, które miało miejsce 14 września br. Przerwana została tym samym seria sześciu meczów bez wygranej (cztery remisy, dwie porażki), która była gwoździem do trumny norweskiego trenera Pera-Mathiasa Høgmo.
Skorża z nieudanym powrotem do Urawy
Wyjazdowa wygrana z Gambą Osaka była jednak jednorazowym wystrzałem, bowiem wszystkie trzy kolejne mecze Urawa przegrała i w żadnym z nim nie zdołała strzelić choćby jednego gola. W ostatni weekend ”Czerwoni” przegrali u siebie 0:1 z Cerezo Osaka i ponieśli już czwartą z rzędu domową porażkę. Urawa ostatni przed własną publicznością zdołała wygrać 30 czerwca i przerwała wówczas serię trzech domowych meczów z rzędu. Ich najbliżsi domowi rywale to tracąca do nich punkt Kashiwa Reysol, więc będzie to szansa na przełamanie kolejnej fatalnej passy u siebie.
Do końca sezonu J-League pozostało pięć kolejek, ale Urawa ma do rozegrania jeszcze osiem meczów. Do zdobycia podopieczni Skorży teoretycznie mają maksymalnie 24 punkty, ale do ostatniego miejsca premiowanego grą w międzynarodowych rozgrywkach tracą 20 punktów, więc najpewniej drugi rok z rzędu się do nich nie zakwalifikują.
Zamiast tego kibice muszą martwić się walką o utrzymanie, bowiem przewaga zespołu z Saitamy nad strefą spadkową wynosi zaledwie siedem punktów, a otwierające ją Jubilo Iwata także ma zaległości do nadrobienia. Następny mecz Urawa rozegra po przerwie na kadrę – w sobotę 19 października na wyjeździe zmierzy się z ósmym Tokyo Verdy. Jeśli zespół Skorży przegra ten mecz, Polak wyrówna swoją najgorszą serię podczas pobytu w Japonii.
W listopadzie 2023 roku Urawa pod jego wodzą również poniosła cztery porażki z rzędu. Wtedy jednak jego podopieczni nie zaliczyli serii trzech meczów bez strzelonego gola. Wówczas Skorża mierzył się z największym kryzysem swojego zespołu od jesieni 2017 roku, czyli końca swojej kadencji w Pogoni Szczecin. Na przełomie października i listopada 2023 roku Urawa pod wodzą Skorży nie wygrała sześciu kolejnych meczów (pięć porażek i jeden remis).
fot. PressFocus