Czesław Michniewicz na wylocie. FAR Rabat już rozmawia z następcą
Czesław Michniewicz dopiero co był twarzą wielkiego sukcesu w drużynie FAR Rabat. Zespół ten po 17 latach wywalczył awans do Afrykańskiej Ligi Mistrzów. Od tamtego czasu ekipa prowadzona przez Polaka dołuje, a z najnowszych informacji wynika, że… klub już jest w zaawansowanych rozmowach z potencjalnym następcą. Czy to oznacza koniec Michniewicza w Maroku?
Czesław Michniewicz na wylocie?
Końcem września media rozpisywały się o tym, że zespół FAR Rabat prowadzony przez Michniewicza dokonał historycznego awansu. Pokonał wówczas w dwumeczu sudański Al-Merreikh i awansował do Afrykańskiej Ligi Mistrzów. Po tym spotkaniu drużyna ewidentnie była rozpędzona, bo trzy dni później pokonała w lidze Meknes aż 4:0. Od tej wysokiej wygranej rozpoczął się znaczny spadek dyspozycji zespołu byłego selekcjonera naszej kadry narodowej.
🇵🇱🇲🇦Czesław Michniewicz notuje czwarty mecz z rzędu bez zwycięstwa. Dzisiaj AS FAR Rabat przegrał 0:2 z Hassanią Agadir w ramach nowego 🇲🇦marokańskiego tworu – Excellence Cup.
Oczywiście, są to rozgrywki drugiej kategorii w kraju, ale kibice zaczynają się już burzyć.#AfrykaGra pic.twitter.com/QyWmibqCy4
— Adam Zmudziński (@Adam_Zmudzinski) October 9, 2024
Pamiętny remis 1:1 z Berkane, po którym Michniewicz bardzo mocno narzekał na pracę arbitrów, był pierwszą utratą punktów. Mówił wtedy: – To nie jest możliwe, sędzia nie przestał gwizdać. Nie każde dotknięcie jest faulem. Nie wiem, czy jest sędzią międzynarodowym, ale nie mógłby sędziować w ten sposób w Anglii. Rozmawiałem z trenerem Berkane’a i on podziela tę opinię. (…) Odnoszę wrażenie, że sędzia przerywał to spotkanie ze sto razy. Ta gra nie była brutalna, zgadza się? Fantastyczna walka.
Następne trzy spotkania, wliczając w to także pojedynek pucharowy, to dwie porażki oraz kolejny remis. W lidze na ten moment FAR Rabat zajmuje czwartą pozycję, tracąc do lidera jedynie punkt. Nie tak miała wyglądać walka o odzyskanie mistrzostwa. Cztery mecze bez wygranej? Coś się zdecydowanie zacięło. Marokański klub wydaje się być zdecydowany na zmianę. Teraz przegrał 0:2 z zespołem Agadir w Excellence Cup. To zespół, który w lidze marokańskiej znajduje się w strefie spadkowej.
Excellence Cup jest otwarte dla klubów Botola Pro Division 1 i Division 2. To taki puchar do integracji graczy U23 z pierwszą drużyną. Ma pomóc piłkarzom w regeneracji po wakacjach letnich i zimowych oraz w czasie przerw na mecze międzynarodowe FIFA, a także zwiększyć roczną liczbę meczów i utrzymać dynamikę piłkarzy w czasie przerw.
To on zastąpi polskiego szkoleniowca?
Trudno powiedzieć, czy Marokańczycy postępują słusznie, czy też nie działają pod wpływem emocji. FAR Rabat ewidentnie wpadł w dołek formy, lecz w rozgrywkach ligowych tak naprawdę nie stracił zbyt dużo, ponieważ liderujący Tanger ma tylko oczko więcej. Pucharowa porażka była zdecydowanie zapalnikiem do tego, że jak podaje KoraMaroc FAR Rabat już rozpoczęło rozmowy z potencjalnym nowym szkoleniowcem.
Zdaniem mediów to Sebastien Desabre ma być nowym trenerem. Aktualny selekcjoner reprezentacji Demokratycznej Republiki Konga ma być rozwiązaniem problemów, ale także nową wizją sportowego rozwoju. W swojej karierze prowadził szereg mało znanych zespołów z takich krajów jak: Egipt, Angola, czy Tunezja. Co przemawia za tym trenerem to fakt, iż poprowadził Wydad Casablancę w sezonie 2016/2017 do mistrzostwa Maroka.
🚨 Les négociations entre l’AS FAR et le sélectionneur de la RDC, Sébastien Desabre, sont en phase avancée. Le club militaire cherche à renforcer son projet sportif, et Desabre, malgré une courte expérience de deux mois sans grand succès avec le Wydad, reste un candidat de choix… pic.twitter.com/FMmuVLvNJH
— KoraMaroc (@AtKoraMaroc) October 10, 2024
Czesław Michniewicz mimo ogromnego sukcesu sprzed kilku tygodni najprawdopodobniej pożegna się z posadą. Na ten moment przewodził drużynie w 12 spotkaniach. To już o trzy więcej, niż w jego przygodzie z Abha Club. FAR Rabat ewidentnie nie chce czekać na to, czy Polak poradzi sobie z problemem i ich zdaniem zmiana trenera to jedyne rozwiązanie.
Od niedawna w Maroku pracuje też Ricardo Sa Pinto, którego dopiero co zatrudniła Raja Casblanca. Pod koniec listopada w pierwszej kolejce fazy grupowej afrykańskiej Ligi Mistrzów Sa Pinto miałby okazję zagrać w „derbach byłych trenerów Legii” (w Afryce mogą w grupie grać zespoły z tego samego kraju), ale Czesław Michniewicz może do tego czasu już nie dotrwać…
Fot. PressFocus