Gorące info
Chcesz reklamować się na naszym profilu? Zapraszamy do współpracy.

Giovanni Simeone: „Conte przypomina mi mojego ojca”

Napisane przez Mariusz Orłowski, 17 października 2024
simeone mówi o conte

Antonio Conte od początku tego sezonu doskonale sobie radzi w SSC Napoli. Włoch znany jest z tego, że całym sercem żyje pracą i w pełni się jej poświęca, oczekując też tego od ludzi wokół. Giovanni Simeone zdradził właśnie, że bardzo w tym aspekcie przypomina mu jego ojca – Diego Simeone. 

Conte podobny do Simeone

Giovanni Simeone to tzw. „super rezerwowy”. Mimo swojej roli – nie narzeka. Tak było u Luciano Spallettiego, Waltera Mazzarriego, Francesco Calzony i tak jest u Antonio Conte. Simeone ma okazję obserwować z bliska pracę Antonio Conte, czyli porywczego Włocha, który pracuje z taką wielką pasją, zaangażowaniem i porywczością, że potrafi skłócić całe środowisko, kiedy nie podoba mu się dostateczne zaangażowanie u innych.

Trener w stu procentach skupia się na Napoli. Naprawdę przypomina mi mojego ojca Diego, ponieważ ma w głowie pasję do piłki nożnej i gry. Widzi wszystko, czuje wszystko, a to wynika zarówno z jego doświadczenia, jak i oglądania wielu godzin piłki nożnej. W ten sposób wiesz, kiedy atakować, a kiedy się bronić. Oto cechy świetnego trenerapowiedział napastnik w wywiadzie dla „Radia CRC”.

Diego Simeone to trochę inny trener od Antonio Conte w kwestiach kłótliwości z zarządem. Wszak pracuje już w Atletico od grudnia 2011 roku i poprowadził drużynę dotychczas w 692 spotkaniach, osiągając dwa finały Ligi Mistrzów, czy też zdobywając dwa mistrzostwa Hiszpanii. To trener także słynący z wewnętrznej dyscypliny, w którym pasja nigdy nie gaśnie, ale jest wierny jednym barwom. Conte natomiast przychodzi gdzieś, by pozostawić za sobą spalone mosty – tak było w Chelsea czy Interze. Giovanni porównał ich jednak pod względem pasji do swojej pracy i tego w jaki sposób się jej poświęcają.

Simeone w Neapolu

Giovanni Simeone w SSC Napoli gra od sezonu 2022/23, czyli tego, w którym klub spod Wezuwiusza w fantastycznym stylu wywalczył mistrzostwo kraju, na które czekał aż 32 lata. Argentyńczyk trafił do Neapolu po niesamowitym sezonie życia, w którym wpakował w barwach Hellasu Werona aż 17 ligowych bramek. Wcześniej grał także w barwach Cagliari, Genoi czy Fiorentiny. We wszystkich tych klubach potrafił strzelać ligowe dwucyfrówki.

W Napoli jest pogodzony z losem rezerwowego już od samego początku. Rozegrał już 78 spotkań. Za Antonio Conte aż sześć razy wszedł z ławki, a tylko dwa spotkania rozpoczął jako starter. W dwóch poprzednich sezonach rozegrał 70 spotkań. Niby sporo, ale dało to tylko 1900 minut. Dzieląc na dwa wychodzi średnio po 950 minut w sezonie. Na upartego, będąc precyzyjnym, można jeszcze wszędzie pododawać czas doliczony i wyjdzie, że wybiegał około 2000 minut. Ile razy na 70 meczów wchodził z ławki? Uwaga – aż 53! 

Giovanni Simeone ma na koncie gola z Bologną z ławki. Wcześniej był rezerwowym Victora Osimhena, a teraz musi patrzeć, jak na murawę w podstawowym składzie wybiega ulubieniec Conte – Romelu Lukaku. Argentyńczyk jednak bardzo docenia tego napastnika i mówi, że zachwycił go nie tylko umiejętnościami, ale także cechami osobowościowymi i tym, jakim jest na co dzień człowiekiem.

Fot. PressFocus

Nie ma social mediów, ponieważ ich... nie potrzebuje. Pisanie o piłce nożnej traktuje jako odskocznię, lecz nie ma ambicji dziennikarskich, pracując w IT. Piłka = hobby. Od 2008 fan Barcelony i Pepa Guardioli. Lubi też City "przez Pepa". Tak, to jeden z tych sezonowców.