Strzelał gole dla Pogoni Szczecin, dziś zalicza upadek

24.10.2024

Drużyna Pogoni Szczecin w swej historii podpisała wielu wspaniałych piłkarzy. Nie tak dawno dołączał tam Efthymios Koulouris czy Kamil Grosicki. Latem 2019 roku podpisano w klubie austriackiego zawodnika ofensywnego, niejakiego Srdjana Spiridonovicia. Zagrał on w Szczecinie sezon i ruszył w świat, ale od trzech lat ma już na koncie siedem klubów. Współpraca Spiridonovicia ze słoweńską Murą nie potrwała bowiem długo, gdyż niecałe trzy miesiące. 

Strzelał dla Pogoni, dziś zalicza upadek

Srdjan Spiridonović przybył do Polski latem 2019 roku z Panioniosu za 150 tysięcy euro. Był piłkarsko zaniedbany i na zakręcie – podpisał trzyletnią umowę. W Szczecinie był kluczowym zawodnikiem pierwszego składu i… wiosną kolejnego roku zupełnie przestał pojawiać się w klubie. Na początku w klubie mówił, że ma to być dla niego trampolina do większego klubu i… tak było.

W czerwcu został definitywnie skreślony przez trenera Kostę Runjaicia i trafił za 250 tysięcy euro do Crvenej Zvezdy Belgrad. Piłkarz w serbskiej drużynie jest dziś zaliczany za jedną z największych wtop ostatnich lat – mimo iż jego bilans nie wygląda jakoś fatalnie, bo cztery gole i pięć asyst w 24 spotkaniach. Od transferu do Belgradu był dwa razy wypożyczany, aż po 2 latach od transferu rozwiązano z nim umowę.

Do dziś, za dużo się u Austriaka z serbskim paszportem niewiele zmieniło. Lubił stroić fochy i robi to nadal. Od odejścia z Pogoni ma on na swoim koncie siedem klubów – wszystko to w nieco ponad trzy lata. W międzyczasie był także wolnym agentem przez… sześć miesięcy. W lutym 2023 roku był bardzo bliski podpisania umowy z Wieczystą Kraków, o czym informował Jerzy Chwałek z „Super Expressu”.

Tym razem po siedmiu meczach i niecałych trzech miesiącach rozstał się z NS Murą – Słoweńcy to mistrzowie kraju z 2021 roku. W kolejnym sezonie zagrali w Lidze Konferencji w fazie grupowej i mimo pięciu porażek pokonali u siebie wielki Tottenham 2:1.

Spiridonović był niezadowolony ze swojego statusu. Klub z kolei nie widział sensu kontynuowania współpracy, bowiem piłkarz miał pozwolenie na odejście w zimowym oknie transferowym.

Spiridonović od czerwca 2020 roku ma na swoim koncie grę w:

  • Crvenej Zveździe Belgrad (Serbia, 24 mecze, 4 gole i 5 asyst)
  • Genclerbirligi (Turcja, druga połowa sezonu na wypożyczeniu, 6 spotkań i bez liczb)
  • Atromitos (Grecja, sezon wypożyczenia, 20 meczów, 2 gole i 2 asysty)
  • Kauno Zalgiris (Litwa, 3 miesiące, 13 meczów, 3 gole, 1 asysta)
  • Hajer (Arabia Saudyjska, 6 miesięcy, 8 meczów i bez liczb)
  • Al-Salmiya (Kuwejt, prawie 6 miesięcy, wg informacji o klubie w okresie gry piłkarza* – zero bramek)
  • NS Mura (Słowenia, 7 meczów, niecałe 3 miesiące w klubie)

Patrząc więc na to, co wyczyniał po odejściu z Pogoni, dobrym pytaniem jest – dokąd zmierza obecnie ta kariera?

Spiridonović a Pogoń

W czerwcu 2020 roku, trener Pogoni Kosta Runjaić dość mocno przejechał się po Austriaku. Oto jego słowa i pogląd na sytuację, w której zostawił ich Spiridonović.

– Zdobyliśmy dobrego piłkarza, ale mającego za sobą trudne chwile w karierze i wahania formy. Przyjechał do nas w złej formie fizycznej po okresie nieodpowiedniego treningu i bez regularnego grania (…) Potwierdzał umiejętności i miał dużo dobrych momentów w Pogoni. Byłem ciekawy, jak będzie się prezentować w najbliższym czasie, a nawet pełny nadziei, że będzie jeszcze rozwijać się. Nadeszła jednak przerwa spowodowana koronawirusem i tak naprawdę nie wiem, co się wtedy stało ze Srdjanem – mówił Niemiec.

– Zgłosił nam, że ma jakąś kontuzję, przez którą nie może ani grać, ani trenować. Klub od początku wywiązywał się z obowiązków wobec Srdjana i wspierał go. On z kolei zostawił całą drużynę na lodzie. Osobiście wspierałem go najmocniej i odstawił mnie na aut. Jeżeli miałbym określić jednym słowem jego zachowanie, to jest ono aspołeczne. (…) W piłce nożnej raz po raz dochodzi do konfliktów i to jest jej ciemniejsza strona. Taka postawa oraz zachowanie Srdjana, po tym co dla niego zrobiliśmy, pozostają jednak dla mnie nie do zrozumienia. Cóż, przechodzi do historii Pogoni. Zobaczymy, dokąd dojdzie w dalszej karierze i gdzie skończy – podsumował obecny już trener Udinese.

*dane Flashscore, reszta Transfermarkt

Fot. PressFocus