KURS 100 NA WYGRANĄ REALU
Zagraj wygraną Realu Madryt z Al-Hilal po kursie 100

Cristiano Ronaldo tak przestrzelił karnego, że uszkodził kibicowi… telefon

Napisane przez Mateusz Dukat, 30 października 2024
Ronaldo

Póki co przygoda Cristiano Ronaldo w lidze arabskiej zdecydowanie nie wygląda najlepiej, jeśli mowa o zdobytych trofeach, bo indywidualnie zdobywa mnóstwo bramek. Tym razem legendarny gracz zawiódł i nie wykorzystał decydującego rzutu karnego podczas meczu 1/8 finału King Cup przeciwko Al-Taawon. Jego zespół odpadł z pucharu z ligowym średniakiem. Czy to początek końca CR7 w arabskiej piłce?

Ronaldo nie strzelił karnego

Zespół Al-Nassr z włoskim trenerem Stefano Piolim zdecydowanie zlekceważył zespół Al-Taawon, który na ten moment znajduje się na 9. miejscu w ligowej tabeli. Jak dobrze wiadomo, krajowe puchary rządzą się jednak innymi prawami i od początku meczu to mniej rozpoznawalna ekipa dyktowała warunki na boisku. Niekorzystny wynik (0:1) zmusił Pioliego do wprowadzenia na boisko dwóch gwiazd, czyli Sadio Mane oraz Otavio, którzy podczas tego meczu mieli odpocząć, aby być w pełni gotowi na zbliżające się wielkimi krokami ligowe potyczki.

Kiedy w 96. minucie wydawało się, że Al-Taawon bezkolizyjnie zwycięży z Al-Nassr, nagle sędzia wskazał na jedenasty metr i podyktował rzut karny. Do strzału podszedł oczywiście nie kto inny jak Cristiano Ronaldo, który – za całym szacunkiem do rozgrywek King Cup – brał na siebie odpowiedzialność w o wiele ważniejszych momentach. Portugalczyk zupełnie nie wytrzymał jednak ciśnienia i… chybił wysoko nad bramkę strzeżoną przez Brazylijczyka – Mailsona.

Al-Nassr odpadło z rozgrywek na tym etapie i zmarnowało okazję na zdobycie trofeum. Dalej awansował zespół, który nie ma w składzie wielkich gwiazd. Fani europejskiego futbolu mogą kojarzyć znanego z występów Mo Barrowa bądź też trenera tego klubu – Rodolfo Arruabarrenę, legendę Villarrealu, który był o niewykorzystanego karnego Riquelme od finału Ligi Mistrzów. Argentyńczyk trenował Boca Juniors, a w ostatnich latach buduje pozycję w egzotycznych miejscach – był selekcjonerem Zjednoczonych Emiratów Arabskich, prowadził zespoły właśnie w Emiratach, Egipcie, Katarze, a teraz Arabii Saudyjskiej.

Ronaldo uszkodził… telefon

Strzały Ronaldo są niebywale mocne – to wie chyba każdy kibic piłkarski na świecie. O sile uderzenia CR7 na własnej skórze przekonał się jeden z kibiców zgromadzonych na King Saud Univeristy, który chciał nagrać bramkę i… nie zdążył się schować. Futbolówka trafiła prosto w… telefon, którym ten miał zamiar nagrać strzał CR7 z jedenastego metra. Jeśli nie roztrzaskał mu komórki, to nagranie mogłoby zrobić w sieci furorę.

Co ciekawe, w przeszłości Ronaldo zdarzało się już takie „uszkadzanie” kibiców na stadionie. Jeden z przykładów miał miejsce jeszcze za czasów gry Portugalczyka w Realu Madryt, kiedy to po niecelnym strzale z rzutu wolnego piłka wpadła wprost w rękę młodego chłopca. Cała sytuacja została dość mocno rozpromowana w mediach społecznościowych i dotarła do CR7, który wówczas zachował się honorowo i przekazał fanowi koszulkę z podpisem.

Fatalne statystyki w Arabii

Nietrafiony karny nietrafionym karnym, ale jednak najbardziej trapiący dla Portugalczyka może być fakt, że koło nosa właśnie przeleciała mu kolejna szansa na zdobycie jakiegokolwiek trofeum w Arabii Saudyjskiej. Indywidualnie CR7 radzi sobie świetnie – rok temu przecież strzelił 44 gole we wszystkich rozgrywkach i „zjadł” o wiele młodsze gwiazdy futbolu, które udały się do Arabii. Wciąż jednak nie dało to żadnego trofeum.

Sportowa przygoda Cristiano na Półwyspie Arabskim to drużynowe pasmo praktycznie samych porażek – przegrał już bowiem w sześciu rozgrywkach (Super Cup, King Cup, Azjatycka Liga Mistrzów) i do tego ani razu nie zwyciężył w lidze. W trwającym sezonie sytuacja Al-Nassr również nie wygląda najlepiej – na ten moment w Saudi Pro League bezwzględnie rządzi Al-Hilal, które utrzymuje przewagę sześciu punktów przewagi nad zespołem Ronaldo.

Obecny kontrakt Portugalczyka z Al-Nassr (dzięki któremu CR7 zarabia 200 milionów euro rocznie) kończy się 30 czerwca 2025. Co potem – czy Ronaldo będzie walczył dalej? A może jednak zawiesi buty na kołku?

fot. screen – X

Jego pierwsze wspomnienie z piłką to EURO 2012. W dziennikarstwie najbardziej ceni sobie pracę w terenie, podczas której opisuje to, co dzieje się na najważniejszych stadionach w kraju. Prywatnie kibic FC Barcelony.

Kurs 100
na wygraną Realu z Al-Hilal
Manchester City - Wydad
City strzeli powyżej 3.5 goli
kurs
1,75
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)