Marcelo pokłócił się z trenerem Fluminense – rozwiązano z nim umowę

Napisane przez Szymon Bachorz, 03 listopada 2024
Marcelo Vieira

W ostatnim meczu przeciwko Gremio Marcelo miał zameldować się na boisku z ławki rezerwowych. Obrońca otrzymywał ostatnie instrukcje od trenera i… nagle doszło między nimi do sprzeczki. W ostatniej chwili Mano Menezes odwołał zmianę i odesłał obrońcę z powrotem na ławkę rezerwowych. Fluminense szybko zareagowało na całe zamieszanie i…  rozwiązało kontrakt z 36-latkiem, co oznacza, że ponownie jest do wzięcia.

Kłótnia Marcelo z trenerem

Fluminense nie spisuje się najlepiej w obecnym sezonie. Drużyna bardzo dobrze pokazała się w poprzednich rozgrywkach, gdzie triumfowała w Copa Libertadores. Obecnie zajmują 12. pozycję w tabeli, która daje im prawo do gry w Copa Sudamericana, południowoamerykańskiego odpowiednika Ligi Europy. Tracą jednak również zaledwie trzy punkty do strefy spadkowej.

Ostatni mecz ligowy był idealną okazją, aby zdobyć cenne trzy punkty i tym samym wspiąć się nieco w tabeli. Byli tego bardzo blisko w starciu z Gremio. „Trójkolorowi” w samej końcówce prowadzili 2:1 i trener – Mano Menezes, postanowił wpuścić na ostatnie minuty Marcelo, aby wzmocnić szeregi obrony „Flu”.

36-latek stał już przy linii bocznej i odbierał ostatnie instrukcje od szkoleniowca, kiedy nagle doszło między nimi do sprzeczki. Obrońca odpowiedział Menezesowi w sposób, który ewidentnie nie przypadł mu do gustu i postanowił z powrotem odesłać Marcelo na ławkę rezerwowych. W jego miejsce zameldował się napastnik – John Kennedy.

Chwilę później Fluminense sprokurowało rzut karny, który wykorzystał Reinaldo. Mecz zakończył się wynikiem 2:2, a „Trójkolorowi” stracili cenne trzy punkty w samej końcówce. Po meczu do całej sytuacji odniósł się Mano Menezes. Stwierdził on:

– Chciałem postawić na Marcelo, ale usłyszałem coś, co mi się nie spodobało i zmieniłem zdanie. Postawiłem na Johna Kennedy’ego. Nie sądzę, że jego wejście spowodowało problem dla zespołu. Nie jest łatwo wejść w tę część gry. Tak naprawdę nie wszedł, żeby rozwiązać jakiś problem, tylko żeby utrzymać to, co mieliśmy. A do końca meczu pozostały dwie, trzy minuty.

Stanowcza reakcja Fluminense

Władze Fluminense bardzo stanowczo zareagowały na zaistniałą sytuację. Postanowili rozwiązać kontrakt z Marcelo.

„Fluminense FC i Marcelo Vieira ogłaszają rozwiązanie umowy za obopólnym porozumieniem stron. Fluminense dziękuje Marcelo i jak zawsze będzie nadal wspierać jego sukces we wszystkich stojących przed nim wyzwaniach” – czytamy w oświadczeniu. Obrońca tym samym od tej pory stał się wolnym zawodnikiem. Zerwana umowa obowiązywała do grudnia tego roku.

Sposób rozstania Marcelo z Fluminense budzi negatywne emocje. Piłkarz uznawany jest za najwybitniejszego wychowanka klubu. Po opuszczeniu Brazylii w 2007 roku i dołączeniu do Realu Madryt stał się legendą „Królewskich”. W Madrycie zdobył aż 25 trofeów. Wśród nich sześć mistrzostw Hiszpanii oraz pięć razy wygrał Ligę Mistrzów. Łącznie rozegrał 546 spotkań dla Realu.

Marcelo uhonorowany przez klub

W lutym 2023 po 16 latach wrócił do Fluminense. Zaledwie miesiąc po powrocie po raz drugi w karierze wygrał z „Trójkolorowymi” mistrzostwo stanu Rio de Janeiro oraz powiązany z rozgrywkami Campeonato Carioca turniej Taca Rio. Następnie zwyciężył Copa Libertadores po raz pierwszy w historii klubu. Marcelo zapracował również na specjalne wyróżnienie.

Niedawno Fluminense postanowiło uhonorować swojego wybitnego wychowanka za jego zasługi i nazwało imieniem 36-latka stadion akademii. Estadio Vale das Laranjeiras od teraz nosi nazwę Estadio Marcelo Vieira.

Fot. PressFocus

Interesuje się piłką nożną oraz MMA. Mieszka w woj. wielkopolskim. Przygodę ze sportem zaczął jako dziecko. Trenował judo oraz jeździł konno. Główną aktywność i pasja? Fitness.