Koszmar piłkarza Lazio – czeka go trzecia operacja

08.11.2024

Lazio pod wodzą nowego trenera Marco Baroniego wyśmienicie zaczęło sezon. Komplet punktów po czterech kolejkach Ligi Europy to sensacyjny start pod trenerem, którego trenerskim szczytem było Lecce i Hellas Werona. Nie każdemu jednak udziela się znakomity nastrój w centrum treningowym w Formello. Gaetano Castrovilli po raz trzeci zmuszony jest iść pod nóż. Wszystko to jest pokłosiem poważnej kontuzji kolana z 2022 roku.

Koszmar piłkarza Lazio

Gaetano Castrovilli w kwietniu 2022 roku przeszedł pierwszy zabieg na nogę. Ponowny zabieg odbył się w sierpniu 2023. Dlatego w całym poprzednim sezonie uzbierał ledwie sześć występów w lidze. Pozyskany latem z wolnego transferu były już piłkarz Fiorentiny ledwo postawił stopę na boisku od czasu tej pierwszej, niszczycielskiej kontuzji w 2022 roku, a już czeka go kolejna operacja. Czterokrotny reprezentant Włoch będzie zmuszony przejść następną operację lewego kolana, co potwierdzili klubowi lekarze.

W 2022 nie było to zwykłe uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego. On uszkodził to kolano doszczętnie – zniszczenia objęły również więzadła pobocznego przyśrodkowego i łąkotki zewnętrznej. Z powodu obydwu operacji, piłkarz stracił już prawie 460 dni, co można przełożyć na rok i trzy miesiące bez grania w piłkę. Z racji stanu jego kolan przepadł mu swego czasu także transfer do Bournemouth.

O dodatkowej operacji zadecydowano po różnych konsultacjach. Stało się to także po tym, gdy zawodnik sam ocenił możliwość kontynuowania leczenia zachowawczego, które najwyraźniej okazało się nieskuteczne. Operacja oczyszczenia łąkotki zmusi go do ponownej pauzy (wstępne szacunki mówią o 40 dniach). Gaetano Castrovilli wchodził głównie z ławki. Rozegrał w Lazio raptem sześć meczów – pięć z ławki. Tylko raz zagrał w podstawie – akurat w spotkaniu z byłą drużyną, czyli Fiorentiną. Najwyraźniej nie czuł się komfortowo w trakcie gry.

Castrovilli jak Neymar

Castrovilli ma podobnego pecha w ostatnim czasie do urazów co Neymar. Brazylijski magik grający od roku w Al-Hilal dopiero co wrócił do gry. Sił wystarczyło na dwa mecze Ligi Mistrzów AFC – z Al Ain oraz Esteghlalem. Po drugim z meczów Brazylijczyk trafił na badania, które wykazały, że czeka go sześć tygodni przerwy, co de facto oznacza dla niego koniec grania w 2024 roku. Skończy ten rok z dwoma spotkaniami.

Piłkarz Lazio to nie byle kto. Może się pochwalić mistrzostwem Europy wywalczonym w 2021 roku. Zagrał wtedy w grupowym meczu z Walią. Co ciekawe, to on wtedy skorzystał z pecha innego zawodnika, bowiem na turniej miał jechać pierwotnie Lorenzo Pellegrini. Z Fiorentiną, w której spędził większość swojej kariery, dotarł dwukrotnie do finału Ligi Konferencji, za każdym razem przegrywając w finale (najpierw z West Hamem, później z Olympiakosem).

Jego Lazio po wygranej z Porto w Lidze Europy ma komplet 12 punktów w fazie ligowej. W Serie A „Biancocelesti” zajmują z kolei lokatę numer 5, ze stratą zaledwie trzech oczek do SSC Napoli Antonio Conte.

Fot. PressFocus