Turcja zmarnowała rzut karny, ale pozostaje liderem grupy

Napisane przez Szymon Bachorz, 16 listopada 2024
turcja

Turcja podejmowała Walijczyków w meczu piątej kolejki Ligi Narodów. Mecz nie dostarczył zbyt wielu emocji zwłaszcza w pierwszej odsłonie. Tuż przed końcem starcia, gospodarze mieli znakomitą okazję zdobyć trzy punkty. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Kerem Akturkoglu i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Mecz o pozycje lidera w grupie

Reprezentacja Turcji bardzo dobrze zaprezentowała się podczas EURO 2024. Z sześcioma punktami na koncie zajęła drugie miejsce w grupie z Portugalią, Gruzją i Czechami, dzięki czemu zameldowała się w dalszej fazie rozgrywek. W pamięci kibiców zapewne zapadło zwłaszcza spotkanie wygrane 3:1 z Gruzinami, które uznawane jest za jedno z lepszych podczas całego turnieju.

Następnie w 1/8 finału pokonali grupowych rywali Polaków, czyli Austrię 2:1. Swoją przygodę z mistrzostwami zakończyli w ćwierćfinale w spotkaniu z Holandią 1:2. Mimo porażki pozostawili po sobie dobre wrażenie. Turcy po mistrzostwach cały czas kontynuują dobrą passę. W Lidze Narodów przed rewanżowym spotkaniem z Walią zajmowali pozycję lidera w grupie. Zanotowali trzy zwycięstwa i remis.

Walijczycy nie otrzymali szansy występu na Mistrzostwach Europy. W ostatnim barażowym spotkaniu, którego stawką był udział na turnieju zostali pokonani przez Polskę w serii rzutów karnych. „Biało-Czerwoni” bezbłędnie wykonywali swoje jedenastki, podczas gdy po stronie Walijczyków pomylił się Daniel James. W Lidze Narodów oprócz Turcji, trafili oni do grupy z Czarnogórą oraz Islandią. Przed sobotnim meczem znajdowali się tuż za Turkami z dwoma punktami straty.

Nudy w pierwszej połowie

W 25. minucie Turcy popełnili fatalny błąd na własnej połowie podczas rozgrywania. Piłkę przejął jeden z zawodników Walii i od razu ruszył z kontrą. W tej akcji mięli przewagę trzech na jednego. W polu karnym Mark Harris zagrał jednak do Brennana Johnsona za plecy, przez co wytrącił go z równowagi i nic nie wyszło z tak dogodnej sytuacji.

Pięć minut później do głosu doszli gospodarze. Błąd w defensywie rywali wykorzystał Hakan Calhanoglu i świetnym zagraniem wypuścił do pojedynku sam na sam Yunusa Akguna. Karl Darlow stanął na wysokości zadania i wyszedł zwycięsko z tego starcia.

Tuż przed końcem pierwszej odsłony Joe Rodon i Mark Harris bardzo mocno zderzyli się głowami i długo nie podnosili się z murawy. Poszkodowanymi od razu zajęli się medycy. Zdecydowanie gorzej uderzenie zniósł Rodon, który od tej pory musiał grać z bandażem na głowie. W doliczonym czasie ponownie groźnie zrobiło się pod bramką Turcji. Harry Wilson otrzymał podanie w okolicach szesnastego metra i zdecydował się na uderzenie. Jego strzał odbił się od słupka.

Turcja marnuje rzut karny w samej końcówce

Początek drugiej połowy podobnie jak cała pierwsza odsłona nie dostarczył zbyt wielu emocji. Turcja i Walia nie były kliniczne pod bramką rywala. Na pierwszą sytuację musieliśmy czekać aż do 60. minuty.

Dosyć szczęśliwie odbita futbolówka trafiła wprost pod nogi Harry’ego Wilsona. Postanowił szybko oddać strzał, jednak obrońca w porę zdążył z interwencją i zablokował uderzenie. Chwile później znakomicie w pole karne wdarł się Kerem Akturkoglu. Wypatrzył sprytnie nabiegającego Yunus Akgun i zagrał w jego kierunku piłkę. Skrzydłowy nie był dobrze przygotowany do oddania strzału i ratował się uderzeniem kolanem. Mimo trudnej pozycji jego próba przeleciała tuż obok słupka.

W 77. minucie Arda Guler otrzymał podanie na skraju pola karnego. Miał sporo wolnego miejsca i oddał mocny strzał, który przeleciał jednak wysoko nad poprzeczką. Wydaje się, że w tej sytuacji podjął zbyt szybką decyzję o uderzeniu. Cała Turcja mogła czuć się zawiedziona. Był kompletnie nie pilnowany i powinien w tej akcji spisać się lepiej.

W 88. minucie ww. Rodon sfaulował Yunusa Akguna w polu karnym. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr i napomniał walijskiego obrońcę żółtą kartką. Do piłki podszedł skrzydłowy Benfiki, Akturkoglu. Karl Darlow przy strzale rzucił się w przeciwnym kierunku, jednak piłka trafiła tylko w słupek. Turcja nadal remisowała w tym meczu.

Gospodarze w samej końcówce stanęli przed szansą na wyjście na prowadzenie, ale spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, dzięki czemu Turcja cały czas pozostaje na pozycji lidera. W ostatnim grupowym meczu  Turcja zmierzy się z Czarnogórą, która jak do tej pory przegrała wszystkie spotkania. Walijczyków z kolei czeka starcie z Islandią, nad która mają dwa punkty przewagi.

Fot. Polsat Sport screen

Interesuje się piłką nożną oraz MMA. Mieszka w woj. wielkopolskim. Przygodę ze sportem zaczął jako dziecko. Trenował judo oraz jeździł konno. Główną aktywność i pasja? Fitness.