Młody piłkarz Aston Villi musiał zakończyć karierę

Napisane przez Mariusz Orłowski, 17 listopada 2024
Aston Villa

Młody piłkarz Aston Villi przegrał walkę z kontuzjami. Myles Sohna to piłkarz z rocznika 2002. Musiał jednak przejść na futbolową emeryturę po tym, jak nie udało mu się w pełni wyzdrowieć po trzeciej operacji kolana. 

22-letni piłkarz Aston Villi musiał odpuścić

Myles Sohna ma zaledwie 22 lata, lecz od dwóch nie gra w piłkę. Musiał zawiesić buty na kołku z powodu kontuzji. ​​Sohna został zwolniony przez „The Villans” pod koniec sezonu 2022/23, ponieważ wygasł mu kontrakt. Wówczas był już niedostępny do gry. Nie był w stanie znaleźć sobie klubu i rozpocząć kariery gdzie indziej po zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego w obu kolanach w dwóch kolejnych sezonach.

Sohna chwilowo pokonał problemy i wrócił do formy, ale jeszcze jedna kontuzja kolana sprawiła, że ​​po raz trzeci poszedł pod nóż. To ona pogrążyła jego karierę. Tego już nie był w stanie przeskoczyć. Nadal odczuwa ból i obrzęk podczas wykonywania intensywnych ćwiczeń.

Sohna przez aż 12 lat był członkiem akademii Aston Villi. Dobrze się spisywał, awansował w szeregach akademii w Bodymoor Heath i zdobył nawet profesjonalny kontrakt i to jeszcze zanim zaczął reprezentować drużynę klubu U21. Kontuzje jednak zatrzymały karierę młodego środkowego obrońcy. Ostatni mecz rozegrał 21 października 2022 roku przeciwko Nottingham Forest w ekipie młodzieżowej. Myles to lewonożny stoper, który jednak nigdy nie zadebiutował w seniorach – występował na poziomie U18 oraz U21.

Smutna wiadomość piłkarza

Ogłoszenie końca kariery było trudne dla zawodnika. Młody piłkarz Aston Villi przez dwa lata jeszcze próbował wrócić do profesjonalnego sportu, lecz ból za mocno doskwierał. Swoimi przemyśleniami podzielił się na Instagramie: – Ze względu na kontuzję, z mieszanymi uczuciami, zdecydowałem się odejść z zawodowej piłki nożnej. To była naprawdę najtrudniejsza decyzja, jaką kiedykolwiek musiałem podjąć, ale po miesiącach ostrożnych rozważań i konsultacji ze specjalistą, stało się jasne, że jest to najlepsza decyzja dla mojego długoterminowego zdrowia.

Zawodnik przyznał, że trzy ostatnie sezony były dla niego wykańczające psychicznie i fizycznie. Po zerwaniu więzadeł krzyżowych przednich w obu kolanach zdołał wrócić do zdrowia, jednak kolejny poważny uraz przekreślił jego karierę. Już wcześniej miał świadomość, że to może zwiastować koniec gry na wysokim poziomie:

Idąc na operację, wiedziałem, że istnieje obawa, że ​​uraz może potencjalnie zakończyć moją karierę, ale nigdy nie wyobrażałem sobie, że stanie się to moją rzeczywistością. Pomimo robienia wszystkiego, co w mojej mocy, aby wrócić do formy, nadal odczuwam znaczny ból i obrzęk za każdym razem, gdy wykonuję jakąkolwiek aktywność o dużym wpływie.

– W rezultacie zostałem poinformowany, że kontynuowanie mojej kariery poważnie wpłynie nie tylko na moją zdolność do gry, ale co najważniejsze, na moją jakość życia w przyszłości, a biorąc to pod uwagę, moje zdrowie musi być na pierwszym miejscu.

– Chcę podziękować mojej rodzinie i przyjaciołom za ich niezachwiane wsparcie przez całą moją karierę piłkarską, a także moim byłym kolegom z drużyny i personelowi w Aston Villa FC za uczynienie moich 12 lat tam tak wyjątkowymi. Stworzyłem tam wspomnienia, które będę miał na resztę mojego życia. Ufam, że to jest plan Allaha na mnie i wierzę, że jest najlepszy. Teraz czekam na rozpoczęcie tego nowego rozdziału w moim życiu.

Fot. PressFocus

Nie ma social mediów, ponieważ ich... nie potrzebuje. Pisanie o piłce nożnej traktuje jako odskocznię, lecz nie ma ambicji dziennikarskich, pracując w IT. Piłka = hobby. Od 2008 fan Barcelony. Jeden z sezonowców City "przez Pepa".