Była gwiazda Ekstraklasy błyszczy w nowym klubie
Przed kilkoma laty Jesus Jimenez był jednym z najlepszych piłkarzy polskiej Ekstraklasy. W 2022 roku opuścił Górnik Zabrze po 3,5 roku i trafił do MLS. Niedawno obrał azjatycki kierunek i w tym sezonie występuje w indyjskim Kerala Blasters. Jest w znakomitej formie, bowiem strzelił gola w każdym z sześciu ostatnich meczów.
Jesus Jimenez był gwiazdą Ekstraklasy
Jesus Jimenez do Górnika Zabrze trafił latem 2018 roku. Sezon wcześniej ”Górnicy” jako beniaminek Ekstraklasy sensacyjnie zakwalifikowali się do eliminacji Ligi Europy pod wodzą Marcina Brosza, bowiem rozgrywki ligowe zakończyli na czwartym miejscu. Przez pierwsze dwa lata gry w Zabrzu Hiszpan był w cieniu swojego rodaka Igora Angulo, który w 82 meczach strzelił aż 44 gole. Po odejściu 40-letniego już wówczas napastnika do Indii w 2020 roku to Jimenez stał się czołową postacią ofensywy 14-krotnego mistrza Polski.
Już wcześniej jego dorobek prezentował się okazale, bowiem w 82 meczach strzelił 19 goli i zaliczył 18 asyst. Był tego typu „dziewiątką”, która potrafiła też zrobić miejsce kolegom. W sezonie 2020/21 i przez pierwszą część 2021/22 dorzucił kolejne 24 gole i siedem asyst w 52 meczach (dane za „Transfermarkt”). Zimą 2022 roku Hiszpan opuścił Górnik po 3,5 roku. Kanadyjczycy skorzystali z kwoty odstępnego, która wynosiła okolo 650 tysięcy euro. Jego bilans w Zabrzu zatrzymał się na 134 meczach, w których strzelił 43 gole i zaliczył 25 asyst.
"Kariera piłkarska jest jak podróż(…) Odchodzę z Górnika, ale Górnik będzie ze mną na zawsze!"@J10Jimenez DZIĘKUJEMY⚪️🔵🔴❗️❗️
Dziękujemy za bramki, za asysty, za wszystko co dałeś Górnikowi!🙏 W Zabrzu, zawsze będziesz witany jak w domu❗️ Powodzenia w @TorontoFC 🤜🤛 pic.twitter.com/dZL37dxgb5— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) February 7, 2022
Teraz błyszczy w Indiach
Jego pobyt w kanadyjskim klubie potrwał rok i w tym czasie zdobył dziewięć bramek oraz trzy asysty w 33 meczach MLS. Przed startem sezonu 2023 (gra się systemem wiosna-jesień) trafił do FC Dallas, ale tam zaliczył jedynie trzy asysty w 23 meczach. Zimą br. wrócił do Europy, bowiem podpisał kontrakt z greckim OFI Crete. Tam jednak także poszło mu kiepsko Rozegrał tylko sześć meczów i zdobył jedną bramkę. Po zaledwie pół roku doszło do rozwiązania umowy za porozumieniem stron.
Niedługo później po raz drugi w karierze opuścił Stary Kontynent i w sierpniu 2024 roku podpisał dwuletni kontrakt z indyjskim Kerala Blasters. Obrał więc ten sam kierunek, co w 2020 roku inna była hiszpańska gwiazda Górnika – Igor Angulo. Tam rozegrał jak dotąd dziewięć meczów i strzelił już siedem goli. W ciągu niemal trzech miesięcy strzelił tyle samo, co przez poprzednie 2,5 roku. Co więcej, w każdym z sześciu ostatnich meczów wpisywał się na listę strzelców.
On a rampage deconstructing defenses, Jesus makes it 6 in 6! The first ever to do it for the Blasters 😎🔥
Watch #ISL 2024-25 live on @JioCinema, @Sports18-3 & #AsianetPlus 👉 https://t.co/E7aLZnvjll#KeralaBlasters #KBFC #KBFCCFC pic.twitter.com/f6oVMQHYOJ
— Kerala Blasters FC (@KeralaBlasters) November 26, 2024
Bezpośrednio dzięki jego trafieniom Kerala Blasters zdobyła w indyjskiej Super League trzy punkty więcej, jednak w czasie jego imponującej serii strzeleckiej Kerala Blasters zanotowała pierwszą od lutego br. passę trzech porażek z rzędu. Po dziewięciu ligowych meczach trzykrotni wicemistrzowie Indii mają 11 punktów i zajmują dziewiąte miejsce w tabeli. Na ten moment tracą jedno oczko do strefy barażowej. Jimenez, choć w słabej lidze, pokazuje, że wciąż ma instynkt napastnika i potrafi trafiać do siatki.
fot. PressFocus