Bramkarz strzelił gola w Pucharze Anglii

Właśnie rozgrywana jest II runda Pucharu Anglii, którą można uznać jako wstępną. Nie biorą w niej bowiem udziału kluby z Premier League oraz Championship, a te z trzeciego, czwartego i niższych poziomów rozgrywkowych. Leyton Orient (League One) mierzyło się z Oldham Athletic (National League) i w 99. minucie gola dla tych pierwszych na 1:1 strzelił wypożyczony z Tottenhamu bramkarz Joshua Keeley.
Bramkarz dał dogrywkę
Zespół Oldham Athletic występuje o dwa poziomy niżej niż Leyton Orient i zapowiadało się na sporą niespodziankę, ponieważ w doliczonym czasie prowadził 1:0. Wtedy jednak Thomas James podszedł do rzutu wolnego i dośrodkował wprost na głowę… swojego bramkarza. Joshua Keeley wszedł idealnie w tempo i doprowadził swoim trafieniem do dogrywki.
GOALKEEPER GOAL 🚨🤯@SpursOfficial loanee, Josh Keeley scored a last-gasp equaliser for @leytonorientfc, that saw them win the game in extra-time! 😱#EmiratesFACup pic.twitter.com/vMSDQW6zGB
— Emirates FA Cup (@EmiratesFACup) November 30, 2024
Gol ten okazał się niezwykle cenny, ponieważ w dogrywce Leyton Orient było stroną całkowicie przeważającą – Daniel Agyei nie wykorzystał rzutu karnego, potem jedna z bramek została nieuznana przez VAR, ale w końcu trzecioligowiec dopiął swego i w 121. minucie zdobył bramkę na wagę awansu. Zrobił to Daniel Agyei, który wcześniej zmarnował jedenastkę. Nie byłoby jednak dogrywki, gdyby nie gol bramkarza wypożyczonego z Tottenhamu.
– To znaczy dla mnie wszystko. Przez następne trzy tygodnie będę wniebowzięty. Nigdy w życiu nie strzeliłem gola. Nie mogłem uwierzyć, kiedy piłka wpadła do bramki – zachwycał się Keeley. To 21-letni golkiper „Kogutów” i 10-krotny reprezentant Irlandii U21. Jest podstawowym bramkarzem grającego w League One Leyton Orient. Rok temu grał na wypożyczeniu w National League w drugiej części sezonu w ekipie FC Barnet, gdzie… także wystąpił przeciwko Oldham Athletic, jednak tam jego zespół przegrał 0:2.
Wkraczają najwięksi
Dopiero od trzeciej rundy FA Cup do gry wkraczają najwięksi. To oznacza, że Leyton Orient będzie mogło już trafić na Liverpool, Manchester City czy Arsenal. Losowanie odbędzie się 2 grudnia, a „kulki” wyciągną Mark Hughes i Dion Dublin. Na tym etapie mogła pojawić drużyna z siódmej ligi, ale obie odpadły.
Kettering Town długo prowadziło 1:0 z grającym w League Two Doncaster Rovers, lecz odpadło dopiero po dogrywce. Kolejny zespół z siódmej ligi – Harborough Town – w meczu na Madejski Stadium przeciwko Reading sensacyjnie na wyjeździe prowadził 2:1 do przerwy. Później stracił dwie bramki, ale znów niespodziewanie wyrównał na 3:3. Reading przechyliło szalę zwycięstwa w dogrywce, zwyciężając 5:3. Oba teamy z siódmej ligi spisały się jednak nadspodziewanie dobrze.
FA Cup third round draw confirmed to take place on Monday 2nd December, live from Old Trafford on BBC Two and iPlayer from 19:00. Mark Hughes, alongside Dion Dublin, conducting the draw. #bcafc @BBCWYS
— Jamie Raynor (@JamieRaynor) November 29, 2024
Ekipą, która broni FA Cup jest Manchester United. „Czerwone Diabły” niespodziewanie – po bardzo dobrym meczu – pokonały 2:1 w derbach lokalnego przeciwnika, czyli Manchester City, prowadząc już 2:0 do przerwy. MVP tamtego spotkania został Kobbie Mainoo, strzelec jednego z goli. Manchester United uniemożliwił w ten sposób Pepowi Guardioli zdobycie podwójnej korony. Musiał on bowiem zadowolić się czwartym z rzędu mistrzostwem, a zwolniony w tym sezonie Erik ten Hag dopisał drugie trofeum do kolekcji.