Jagiellonia pewnie wygrała w Grudziądzu – popis Imaza

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 05 grudnia 2024
Jagiellonia screen

Jagiellonia Białystok podczas swojego „tour de force” (siedem spotkań w trzech różnych rozgrywkach w miesiąc) tym razem wybrała się do Grudziądza na spotkanie 1/8 finału Pucharu Polski. Wygrała 3:1, przerywając passę czterech kolejnych remisów, a kontynuując serię do 16 spotkań bez porażki. Drużyna Adriana Siemieńca awansowała do ćwierćfinału, a ustaliła wynik meczu już w pierwszej połowie – wynik nie zmienił się bowiem od 29. minuty spotkania. 

Przed meczem

Siłę ataku Olimpii Grudziądz, która zajmuje 13. miejsce w Betclic 2. Lidze (pierwsze miejsce dające baraże o utrzymanie) tworzył Szymon Krocz, zdobywca czterech bramek w tej edycji Pucharu Polski, a siedmiu bramek w ogóle w tym sezonie. W bramce z kolei stanął 19-letni Paweł Depka. Grudziądzanie ostatni mecz grali jeszcze w listopadzie z uwagi na następną kolejkę ligową, którą będą mieli dopiero wiosną 2025 roku.

Jagiellonia wyszła na dobrą sprawę wyjściowym garniturem. Mateusz Skrzypczak nabierać miał rytmu meczowego po urazie, który wykluczył go ze zgrupowania reprezentacji Polski. Szansę na lewej obronie otrzymał sprowadzony latem z Kotwicy Kołobrzeg polski kadrowicz U21 – Cezary Polak.

Krótka sensacja i błyskawiczna odpowiedź mistrza

Ćwierćfinalista sprzed dwóch edycji Pucharu Polski rozpoczął z animuszem. Swoją próbę miał Jan Bonikowski, ale ta była mocno niecelna. Młody boczny pomocnik był jednym z bardziej wyróżniających się graczy na placu. Jego szybkość i zwinność były bardzo przydatne dla głównej broni grudziądzan w tym meczu – kontr. Kilka minut później Darko Czurlinow nie trafił dobrze w piłkę na wślizgu, mając doskonałą sytuację. W 12. minucie Nene doskonale zakręcił z rzutu wolnego rogala z lewej nogi w dolny róg bramki, ale na posterunku był Paweł Depka.

Wtem zupełnie niespodziewanie doskonale swoją kolejną szansę wykorzystali gospodarze w ich innym mocnym elemencie – w stałym fragmencie pod bramką Abramowicza. Najpierw Krocz z bliska sprawdził bramkarza „Jagi”, a z ponownego stałego fragmentu z narożnika Czurlinow zagrał ręką i Damian Kos podyktował rzut karny. Pewnie w środek bramki uderzył Tomasz Kaczmarek i w 15. minucie Olimpia wyszła na sensacyjne prowadzenie.

Wtedy na dobre ruszyła Jagiellonia. W 21. minucie Jesus Imaz podał do Nene, a ten tym razem trafił do siatki Depki. Już 60 sekund później Imaz wyłożył piłkę do Afimico Pululu, a ten także pokonał młodego bramkarza z Grudziądza. Siedem minut później było praktycznie pozamiatane. Jesus Imaz do dwóch asyst dołożył trafienie z dalszej odległości. Wykorzystał on zamieszanie ze strony gospodarzy i uderzył obok okienka bramki Depki.

Jagiellonia się zdenerwowała i zdobyła trzy bramki w osiem minut. W strzałach było 12:5 dla mistrzów Polski. Olimpia miała w pierwszej połowie jedynie pojedyncze zrywy.

Grudziądz próbował, ale bez skutku

Mistrzowie Polski postanowili niczym Milan w Coppa Italia dwa dni wcześniej, zmienić w przerwie bramkarza – Sławomira Abramowicza zastąpił Maksymilian Stryjek. Przez pierwszy kwadrans nie działo się zbyt wiele, ale dobrą zmianę dał Karol Cichoń. Był on aktywny i sprawiał pewne problemy białostoczanom. Przed godziną gry Adrian Siemieniec zdjął Pululu oraz Czurlinowa, w ich miejsce weszli Lamine Diaby-Fadiga oraz Miki Villar. Cztery minuty później Jesus Imaz zmarnował kolejną sytuację dla mistrza Polski. 64. minuta to z kolei próba Cichonia, którą obronił Stryjek.

Większe zagrożenie w drugiej części sprawiali gospodarze – ponownie próbował Szymon Krocz, który zwodem minął Michala Sacka, ale nie trafił w bramkę po uderzeniu z pola karnego. W 78. minucie pięknie z dystansu do bramki Stryjka trafił Igor Tsyupa, ale w akcji Ukraińca doszło do pozycji spalonej. Jagiellonia wydawała się mimo wszystko kontrolować przewagę w tym meczu i nie wyglądało to jakby miała wypuścić pewne prowadzenie.

Jagiellonia po raz 16. z rzędu zakończyła mecz bez porażki. Ostatni raz uległa w Poznaniu (0:5), co spowodowało widoczny wstrząs w zespole. Białostoczanie awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski, a w zasadzie spokojnie go odhaczyli, załatwiając sprawę w pół godziny. W drugiej połowie zrobili już niewiele.

Olimpia Grudziądz – Jagiellonia Białystok 1:3 (1:3)

Tomasz Kaczmarek 15k’ – Nene 21′, Afimico Pululu 22′, Jesus Imaz 29′

Fot. screen TVP Sport

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. Ten typ człowieka, który na Flashscore ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)