Werder pozbył się wielkiego niewypału

Werder Brema latem 2023 roku skusił się na to, aby wykorzystać rynkową okazję i sprowadzić do siebie byłego piłkarza Liverpoolu, Naby’ego Keitę. Pomysł ten odbił się bremeńczykom ogromną czkawką. Klub z Weserstadionu znalazł już jednak rozwiązanie na pozbycie się swojego wielkiego transferowego rozczarowania. Gwinejczyk został piłkarzem węgierskiego Ferencvarosu.
Werder z nieba do piekła
Kiedy latem 2023 roku Werder Brema zdecydowała się ściągnąć Naby’ego Keitę, niegdyś wielką gwiazdę Bundesligi, a następnie gracza Liverpoolu, wielu kibiców oczekiwało wielkiego odrodzenia Gwinejczyka. Optymizm szybko jednak przerodził się w rozpacz, albowiem pomocnik okazał się być jedną z największych transferowych pomyłek nie tylko bremeńczyków, ale w całej historii Bundesligi.
Reprezentant Gwinei rozegrał raptem pięć spotkań dla pierwszej drużyny, po czym po problemach behawiorystycznych Werder i jego kierownictwo sportowe zdecydowało się ostatecznie go skreślić i zawiesić we wszystkich obowiązkach. Warto odnotować, iż zdobywca Ligi Mistrzów z „The Reds” podpadł nie tylko władzom i trenerom „Die Gruen-Weissen”, ale i przede wszystkim tysiącom fanów, którzy domagali się nawet rozwiązania kontraktu – i to mimo tego, że wiązałoby się to z niemałym wydatkiem z racji na obowiązujący kontrakt do czerwca przyszłego roku.
HONGRIE : NABY KEÏTA REBONDIT À FERENCVAROS !
Le milieu guinéen trouve un point de chute. Il va évoluer en Hongrie la saison prochaine.
Avant sa signature avec Ferencvaros, Naby a assisté au match de son futur nouveau club qui s'est imposé contre Zalaegerszeg. 1-0.#medsesay pic.twitter.com/oiDC1Le21V
— Med Sesay 🇬🇳🇸🇱🇨🇩 (@MedSesayMS) December 9, 2024
Oprócz licznych kontuzji wielkim problemem Gwinejczyka było jego zachowanie – wiosną odmówił siedzenia na ławce rezerwowych w meczu z Bayerem 04 Leverkusen, co wywołało wielkie niepokoje w drużynie. W ostateczności Keita już nigdy nie zagrał dla klubu z Bremy, mając jedynie możliwość trenowania z drużyną U23.
Co prawda obie strony próbowały nieraz negocjować i godzić się, ale szefowie klubu z Weserstadionu nie dali się już nabrać, choć 29-latek około miesiąca temu ponownie poprosił o „ułaskawienie”, lecz bezskutecznie. Zeszłego lata Werder starał się za wszelką cenę pozbyć zawodnika, ale bez skutku. Teraz jednak wielki problem niemieckiego klubu w końcu się rozwiązał
Ferencvaros potwierdził
Jak donosił najpierw „Bild” oraz kilka innych węgierskich źródeł, Keita szykował się na przenosiny do węgierskiego Ferencvarosu. Ustalono już wszystkie detale wypożyczenia, a pomocnik przeszedł badania w Budapeszcie. Bardzo szybko te medialne doniesienia zamieniły się w fakty. Ferencvaros zareagował błyskawicznie i potwierdził już przybycie Keity. Nadal nie wiadomo jednak, czy w grę wchodzić będzie opcja, czy też obowiązek wykupu. Co prawda bremeńczycy będą musieli zdaniem dziennikarzy pokrywać sporą część wynagrodzenia gwinejskiego gracza, ale nie będzie to stanowiło przeszkody.
📣 ANNOUNCEMENT!
The CL winner former Liverpool player Naby Keita has signed with Ferencváros! ✍️💚 pic.twitter.com/nd6w1Fa03q— Ferencvárosi TC (@Fradi_HU) December 10, 2024
Naby Keita z pewnością największą karierę zrobił grając najpierw dla RB Salzburg, a następnie dla RB Lipsk w latach 2016-2018, gdzie stał się jedną z gwiazd Bundesligi w tamtym czasie. Po dwóch świetnych sezonach Gwinejczyk przeszedł ostatecznie do Liverpoolu, który wyłożył na stół aż 60 milionów euro.
Pieniądze te nigdy jednak się nie zwróciły już „The Reds”, albowiem 29-latek nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Bardzo rzadko można było na niego liczyć, czy to pod kątem zdrowia, czy samej formy sportowej. Latem 2023 roku Werder postanowił wyciągnąć pomocną dłoń, ale i tutaj plan odbudowy zawodnika zakończył się fiaskiem. Nowym początkiem dla Naby’ego może być jednak Ferencvaros, w co też wierzą kibice węgierskiego klubu – jak niegdyś naiwni fani z Liverpoolu i Bremy.
Fot. PressFocus