Arka Gdynia: Rządów Dawida Szwargi czas start. Nowy trener kompletuje sztab
Już niedługo pierwszy zespół Arki Gdynia zostanie przejęty przez byłego trenera Rakowa Częstochowa, a obecnie asystenta Marka Papszuna – Dawida Szwargę. Nowy etap w pomorskim klubie oznacza także skompletowanie całego sztabu szkoleniowego. Jak poinformował Samuel Szczygielski z redakcji „Meczyki.pl”, 34-latkowi będzie towarzyszyć kilka naprawdę ciekawych postaci.
Podkupienie z Widzewa i nowa twarz
W ostatnich dniach dość szerokim echem w mediach obiła się informacja, że po kilku miesiącach pracy u boku Daniela Myśliwca, współpracę z Widzewem Łódź zakończył Tomasz Włodarek. Od razu po podjęciu decyzji mówiło się o ewentualnym „transferze” do Arki Gdynia, co należy traktować jako dość niespodziewany ruch. Włodarek zamieni przecież klub z PKO BP Ekstraklasy na pierwszoligowca. Jak podaje jednak Szczygielski, to właśnie on będzie centralną postacią w nowym sztabie Dawida Szwargi.
Przy okazji Włodarka nie można jednak mówić o jakimś zaskoczeniu, gdyż panowie znają się ze swojej pracy w Rakowie Częstochowa oraz GKS-ie Katowice. Zupełnie inaczej sytuacja ma się w przypadku Rafała Figla, który dotychczas był kojarzony z występami na boisku, niż byciu trenerem. W przeszłości 33-latek był związany – a jakże – z Rakowem Częstochowa. Bardziej zapominalscy kibice mogą pamiętać go natomiast z występów w barwach Lechii Zielona Góra. Jeszcze niespełna dwa miesiące temu w rozgrywkach Pucharu Polski Figiel rywalizował z… Widzewem Łódź.
Dawid Szwarga kompletuje sztab w Arce Gdynia. Ciekawe nazwiska:
– Rafał Figiel, były kapitan Rakowa, dopiero co zakończył karierę w Lechii Zielona Góra
– Tomasz Włodarek, ostatnio Widzew ŁódźEwentualna praca Jakuba Dziółki (obecnie ŁKS) w Arce to plotkahttps://t.co/HIe1PJLmra
— Samuel Szczygielski (@SamSzczygielski) December 11, 2024
Nie będzie Dziółki?
Zdaniem dziennikarza portalu „Meczyki” szeregów nowego sztabu Arki Gdynia nie zasili obecny szkoleniowiec ŁKS-u – Jakub Dziółka. Zdementowanie tej plotki jest o tyle istotne, gdyż część opinii publicznej spodziewała się, a wręcz była pewna, że 44-latek także stanie się częścią zespołu Szwargi. Owszem, pewne klocki w tej układance się składały, gdyż w poprzednim sezonie Dziółka był asystentem nowego trenera Arki.
Oliwy do ognia dodały również ostatnie słabe wyniki ŁKS-u, który pod wodzą szkoleniowca urodzonego w Chorzowie nie potrafi wygrać od 30 października. Dziółka już wcześniej był bliski zwolnienia, ale jego wyniki się chwilowo poprawiły (pięć wygranych z rzędu). Sześć meczów bez zwycięstwa w tym trzy porażki z rzędu każą jednak myśleć, że jego posada nie jest obecnie bezpieczna. Łódzki dziennikarz Krzysztof Sędzicki informował o „rozgrzanych liniach”.
Ależ to byłby plot twist gdyby faktycznie trener Grzegorczyk trafił do ŁKSu, a trener Dziółka jako asystent do Arki 😁
Słyszę, że linie telefoniczne rozgrzane 📞 https://t.co/nLgLiXVMTf
— Krzysztof Sędzicki (@ksedzicki) December 11, 2024
Arka gra o awans
Późnym latem dotychczasowego trenera „Arkowców” – Wojciecha Łobodzińskiego tymczasowo zastąpił Tomasz Gregorczyk, który zostawił Szwardze w kontekście walki o awans do PKO BP Ekstraklasy pole positon. Na ten moment klub z województwa pomorskiego zajmuje drugie miejsce w tabeli, które premiuje bezpośrednią grę w krajowej elicie. Tym sposobem Arka uniknęłaby baraży, z którymi ma fatalne wspomnienia. W zeszłym sezonie „Żółto-Niebiescy” przegrali bowiem w finale 1:2 z Motorem Lublin.
Mecz w Łodzi był ostatnim w roli pierwszego szkoleniowca dla Tomasza Grzegorczyka.
Dziękujemy, Trenerze! 👏
𝑾𝒊𝒆̨𝒄𝒆𝒋: https://t.co/hAc39dQiUd pic.twitter.com/xwnnVSL6EG
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) December 11, 2024
Arka zapewniła sobie usługi Szwargi już wcześniej. Nikt w klubie nie spodziewał się tego, że Tomasz Grzegorczyk zaliczy tak fenomenalną passę. Wygrał między innymi siedem spotkań z rzędu, a przygodę na ławce zakończył z bilansem 11-1-2 i zbudował sobie bardzo dobrą opinię.
fot. PressFocus