Bundesliga: Wielki skandal – piłkarz trafiony w głowę

Napisane przez Gabriel Stach, 15 grudnia 2024

Bundesliga zwykle obfituje w widowiskowe spotkania, a także znakomity doping na trybunach. Czasami nie brakuje też niestety skandalicznych momentów. Przekonać się o tym mogliśmy w ostatnim pojedynku pomiędzy Unionem Berlin i VfL Bochum – bramkarz Patrick Drewes został trafiony zapalniczką w głowę, co poskutkowało przerwaniem spotkania. Wydarzenia te sprawiły, że o Bundeslidze znów jest gorąca dyskusja w wielu krajach.

Bundesliga – Patrick Drewes trafił do szpitala

Nie ulega wszelkiej wątpliwości, że Bundesliga znów stała się „bohaterką” w mediach, jednakże tym razem mowa raczej o negatywnym aspekcie… Mecz 14. kolejki pomiędzy Unionem Berlinem a czerwoną latarnią ligi – VFL Bochum, został przerwany w drugiej połowie na ponad 30 minut, po tym jak w głowę zapalniczką został trafiony golkiper gości – Patrick Drewes.

Do całego zdarzenia doszło w pierwszej minucie doliczonego czasu gry na „Starej Leśniczówce”, kiedy na tablicy wyników widniał wynik 1:1. Wspomniany wyżej bramkarz zwlekał z rozpoczęciem gry od własnej gry, co poskutkowało ukaraniem go żółtym kartonikiem. Niemniej jednak jeden z kibiców gospodarzy, znajdujący się za bramką Bochum, był mniej „łaskawy” i postanowił rzucić w kierunku zawodnika zapalniczką, która na jego nieszczęście trafiła go w głowę.

W tym momencie rozpoczął się 30-minutowy chaos. Drewes upadł momentalnie na murawę, a chwilę później pokazał rzucony przedmiot Martinowi Petersenowi, arbitrowi głównemu. Oszołomiony golkiper nie był w stanie kontynuować gry, dlatego też potrzebna była pomoc sztabu medycznego. Nie wrócił już do gry, lecz opuścił w asyście lekarzy boisko. Jak relacjonował dziennik „Bild”, krótko po tym został przewieziony do szpitala.

Bochum odmówiło gry

Kiedy wydawało się, że sytuacja została opanowana, piłkarze VfL Bochum odmówili powrotu do gry, dlatego też sędzia główny nakazał obu zespołom udanie się do szatni. W międzyczasie służby porządkowe Unionu wtargnęły na trybuny i znalazły sprawcę, przekazując go od razu w ręce policji – czytamy w oświadczeniu berlińskiego klubu. Po 28 minutach przerwy Martin Petersen zaprosił obie drużyny na murawę, ale na znak protestu zarówno Union, jak i goście z Zagłębia Ruhry nie uczestniczyli już aktywnie w grze.

Podczas gdy berlińczycy stali w bezruchu, gracze z Bochum ze spokojem wymieniali piłkę, czekając na ostatni gwizdek arbitra, który nastąpił w 120. minucie. Jedno jest pewne – sprawa nie została jeszcze zakończona i należy spodziewać się kolejnych konsekwencji. Działacze VfL zapowiedzieli już, że w najbliższym czasie złożą skargę na arbitra do odpowiednich organów, albowiem ich zdaniem „po tym, co się wydarzyło w końcówce starcia, nie powinien on już w ogóle wznawiać gry, lecz bezpośrednio zakończyć mecz”.

Mecz, który prawdopodobnie przejdzie do historii Bundesligi. Pod względem czysto sportowym, VfL Bochum 1848 zaprezentowało się na Alte Foersterei z bardzo dobrej strony. Koji Miyoshi został odesłany z czerwoną kartką w 13. minucie, ale zespół Dietera Heckinga i tak objął prowadzenie za sprawą Ibou Sissoko (23′). Hollerbach wyrównał dziesięć minut później. Niebiesko-biali nie poddawali się jednak i walczyli. Następnie Patrick Drewes został uderzony zapalniczką z bloku gospodarzy.

Gra została przerwana na prawie pół godziny, zanim VfL rozegrał pozostałe minuty pod protestem – z Philippem Hofmannem w bramce. Osiągnięto porozumienie z gospodarzami, by więcej nie atakować. VfL Bochum 1848 złoży odwołanie – czytamy w oświadczeniu VfL.

Jak donoszą niemieckie media, Drewes skarżył się na bóle głowy, nudności i złe samopoczucie po wypadku, w związku z czym oczekuje się, że opuści kolejny trening zespołu. Nie jest jasne, czy będzie mógł wrócić we wtorek do akcji. Cóż… Bundesliga znów dała o sobie znać.

Fot. Phamro Footy screen YouTube

Odbierz freebet 250 zł
Za spalonego Mbappe w meczu Real vs Barca!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)