Celta Vigo pewnie pokonała Real Sociedad. Pablo Duran o włos od hat-tricka

Napisane przez Patryk Popiołek, 21 grudnia 2024
Celta Vigo

Celta Vigo mierzyła się na własnym stadionie z bardzo dobrze dysponowanym w ostatnich tygodniach Realem Sociedad. Mimo iż w tabeli nie dzieliła tych ekip zbyt wielka różnica, to jednak nieznacznym faworytem była drużyna Imanola Alguacila. Gospodarze pokazali dużą skuteczność swoich ataków, wygrywając ostatecznie 2:0. Bohaterem Celty w tym spotkaniu został strzelec dwóch bramek – Pablo Duran. 

Dublet Pablo Durana

Na Estadio de Balaídos przyjechała drużyna Realu Sociedad, która notuje ostatnio naprawdę bardzo dobrą serię spotkań. Wygrali pięć z sześciu ostatnich pojedynków, a jedno zremisowali. W dodatku co należy podkreślić, w tych sześciu spotkania nie stracili ani jednego gola, co podkreśla ich świetną dyspozycję szczególnie w szykach defensywnych.

Gospodarze w swojej nierównej formie przeplatają w tym sezonie spotkania bardzo dobre, z tymi o których zdecydowanie woleli by zapomnieć. Na własny stadion wrócili po porażce z Sevillą, która nieznacznie pokonała ich przed tygodniem.

Składy obu drużyn:

Celta Vigo: Guaita – Alonso, Starfelt, Rodriguez – Mingueza (90′ Dominguez), Moriba, Beltran, Carreira (72′ Alvarez) – Gonzalez (84′ Cervi), Duran (73′ Swedberg), Iglesias (90′ Douvikas)

Real Sociedad: Remiro – Aramburu, Zubeldia, Pacheco, Munoz (46′ Martin) – Barrenetxea (46′ Oskarsson), Turrientes (46′ Becker), Sucić, Gomez, Oyarzabal (64′ Kubo), Mendez (83′ Marin)

Pierwsze minuty stały pod znakiem spokoju, ale zarazem i braku dokładności obu ekip. Jednak w 5. minucie gospodarze dali jasny sygnał do ataku. Moriba zagrał do Alfona Gonzaleza, który bardzo mocno uderzył zza pola karnego, jednak Alex Remiro popisał się świetną interwencją. Celta Vigo była ewidentnie niesiona dopingiem publiczności. Jednak poza tą sytuacją, pierwszy kwadrans to raczej była walka i duża liczba przewinień.

Obie drużyny nie do końca potrafiły konstruować zbyt wielu akcji bramkowych, natomiast Celta dość regularnie wykonywała rzuty rożne. Poza jedną próbą wkręcenia piłki bezpośrednio przez Alonso, nie przynosiły one zbyt wiele zagrożenia Remiro. Zdecydowanie pierwsza połowa kompletnie zawodziła, jeśli chodzi o sytuacje bramkowe, kibice mimo udzielanego dopingu musieli czuć sporą frustrację.

Dopiero w 40. minucie Celta Vigo z widocznym efektem przeniosła piłkę pod bramkę gości. Pablo Duran uderzył zza pola karnego nie do obrony. Alex Remiro był bliski interwencji, ale strzał był na tyle mocny, że nie był w stanie wybić piłki, która od słupka wpadła do siatki. Ten cios dodał dużo pewności w grze podopiecznych Claudio Giraldeza.

Drużyna poczuła się na tyle swobodnie, że ich kolejny poważniejszy atak znów zakończył się golem. W 46. minucie świetne podanie wzdłuż bramki wykonał Alfon Gonzalez, a z najbliższej odległości do bramki piłkę wpakował po raz drugi w tym meczu Pablo Duran. Tym samym pierwsza połowa zakończyła się dość niespodziewanie prowadzeniem gospodarzy 2:0.

Bezzębny Real Sociedad

Po zmianie stron zdecydowanie to Real Sociedad lepiej wszedł do gry, a Alguacil zdecydował się już po 45 minutach zmienić aż trzech zawodników. Widać było chęć bardzo szybkiego gola kontaktowego, ale na posterunku był Guaita. Po małym zamieszaniu Celta Vigo próbowała wychodzić spod opresji. Zrobili to bardzo szybko i niezwykle skutecznie.

Piłka w polu karnym po raz kolejny spadła pod nogi Pablo Durana, który po raz trzeci w tym meczu pokonał Alexa Remiro. Jednak cała sytuacja została sprawdzona i po analizie VAR-u, bramka została anulowana. 

W 57. minucie kolejne groźne uderzenie oddał Borja Iglesias, lecz tym razem Remiro stanął na wysokości zadania. Celta w tym spotkaniu pokazywała świetną dyspozycję, czego efektem była kolejna akcja bramkowa, lecz znów na spalonym był Pablo Duran. Niemniej widać było, że Alguacil nie do końca wie, jak odmienić losy tego spotkania. Dopiero w drugiej połowie na murawie pojawił się Takefusa Kubo, lecz ciężko było mu samodzielnie odmienić losy tego spotkania.

W 75. minucie w polu karnym piłkę otrzymał chwilę wcześniej wprowadzony Swedberg i upadł po kontakcie z rywalem. Powtórki jasno wskazały, że była to próba wymuszenia rzutu karnego. Ostatnie minuty tego spotkania przebiegały w dość przewidywalny sposób, ponieważ Celta Vigo ewidentnie chciała utrzymać rezultat do samego końca. Po serii sześciu meczów bez porażki Real Sociedad musiał uznać wyższość rywala. 

Po wygranej i doliczeniu do własnego dorobku trzech oczek, Celta Vigo wskoczyła na 10. pozycję w ligowej tabeli. Real Sociedad pozostał na 7. miejscu, natomiast poprzez ścisk w środkowej części tabeli, za moment może tę lokatę stracić.

Fot. screen/Arenasport

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

Betters baner na start