Zmarł najstarszy mistrz Polski. Mieczysław Kolasa miał 101 lat
Mieczysław Kolasa był najstarszym żyjącym mistrzem Polski. Tytuł z Cracovią zdobył w 1948 roku i występował tam przez osiem lat. Klub ten cały czas pamiętał o swoim legendarnym zawodniku, zapraszając go na eventy, dając różne odznaczenia. Miał także bilet na trybunę VIP. W styczniu 2025 roku skończyłby 102 lata. Nie zdążył, ale i tak dożył pięknego wieku i cały czas interesował się Cracovią.
Zmarł Mieczysław Kolasa
Mieczysław Kolasa urodził się 10 stycznia 1923 roku. Zmarł kilkanaście dni przed 102. urodzinami. Dla Cracovii grał w latach 1948-1956. Rozegrał w barwach klubu, który do końca życia darzył głębokim uczuciem 179 oficjalnych meczów i strzelił w nich 21 goli (dane za oficjalną stroną Cracovii). Występował głównie na pozycji pomocnika. Był ostatnim żyjącym mistrzem Polski z 1948 i najstarszym żyjącym zdobywcą mistrzostwa Polski w ogóle. Z Cracovią zdobył potem także wicemistrzostwo i brązowy medal.
Dzisiaj nad ranem dotarła do nas bardzo smutna informacja. Niedługo przed 102. urodzinami odszedł od nas Pan Mieczysław Kolasa, mistrz Polski z Cracovią z 1948 roku. Z tego miejsca składamy największe wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich Pana Mieczysława. 🕊️
🔗 Więcej… pic.twitter.com/OjNruiVBX0
— CRACOVIA (@KSCracoviaSA) December 23, 2024
Między 1978 a 1979 rokiem prowadził także Cracovię w roli pierwszego trenera. Wspierał ciągle klub jako kibic. Od 1999 roku był członkiem Rady Seniorów. Otrzymał takie oto odznaczenia: Cracovia Restituta, Merenti KS Cracovia oraz 50, 60, 75, 100 i 110-lecia Cracovii i 75-lecia Rady Seniorów. Był również odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi, medalem Honoris Gratia.
Żył Cracovią
Mieczysław Kolasa pielęgnował pamięć o dawnych czasach. W 2017 roku ukazał się o nim reportaż w „Przeglądzie Sportowym” – wówczas Dariusz Faron pisał, że 94-letni były zawodnik pojawia się na każdym meczu Cracovii, gdy może, a resztę ogląda w telewizji. Dowiedział się także, że tajemnica długowieczności polegała na tym, że Kolasa… rozpoczynał każdy dzień od porannej gimnastyki oraz spaceru i pokonywał także wiele kilometrów na rowerku stacjonarnym.
Jeszcze 2020 roku Rafał Majchrzak na portalu „TVP Sport” przeprowadził z nim obszerny wywiad. Mieczysław Kolasa zaskakiwał w nim pamięcią do wielu szczegółów z piłkarskiej kariery i sam nie mógł się nadziwić, że jeszcze tyle o dawnych czasach pamięta. Opowiadał z pieczołowitością chociażby o papieżu Janie Pawle II, którego spotkał w kościele w Krakowie, gdy ten był jeszcze biskupem. Tam także zdradził jedną z tajemnic swojego niesamowitego zdrowia – miksturę na bazie… czosnku, miodu i cytryny, który wypijał codziennie rano.
Tu nasza rozmowa z 2020 roku. Nagrana w dzień derbów Krakowa. Następnego dnia do Polski przyszedł COVID-19.https://t.co/ZYKMzqDLMd
— Rafał Majchrzak (@RMnaTT) December 23, 2024
Kolasa bardzo doceniał to, że klub okazywał mu wdzięczność i pamiętał o jego zasługach. Miał bowiem wolny wstęp na stadion na trybunie VIP i stałą kartę kibica. Chwalił się, że nie opuścił żadnego meczu – czy to na stadionie, czy w telewizji. Mieczysław Kolasa przeżył również II wojnę światową i wiele razy uniknął śmierci. Tak mówił o tym na łamach „TVP Sport”:
– Gdybym policzył, ile razy uniknąłem śmierci, to chyba zatrzymałbym się na dziesięciu. Kule, które mnie omijały, żołnierze, którzy nie strzelili, bombardowania, podczas których nas nie trafiono – zliczyć mogę, bo wszystko pamiętam.
Także oficjalny kanał Cracovii przeprowadził wywiad z panem Mieczysławem z okazji 100. urodzin. Był też wtedy honorowym gościem tradycyjnego w klubie noworocznego treningu, który zapoczątkował legendarny Józef Kałuża. Choć nie był on obowiązkowy, to kolejne pokolenia dbały o kontynuowanie tradycji. Kolasa rozpoczął starcie pierwszej drużyny „Pasów” z rezerwami w 2023 roku symbolicznym pierwszym kopnięciem piłki. Otrzymał też pamiątkowe wyróżnienie z okazji imienin oraz setnych urodzin.
Fot. PressFocus