Neal Maupay wyśmiał swój klub w mediach społecznościowych
Neal Maupay przebywa na wypożyczeniu we Francji, gdzie reprezentuje barwy Olympique Marsylia. W najnowszym wpisie w mediach społecznościowych wyśmiał Everton, a więc… swojego pracodawcę, z którego jest wypożyczony. Tuż po opublikowaniu swoich przemyśleń na temat angielskiego klubu w Internecie zawrzało. Post na platformie „X” momentalnie zebrał milionowe wyświetlenia.
Maupay wyśmiewa Everton?
To nie pierwszy przypadek kiedy ten zawodnik umieszcza w swoich mediach społecznościowych drwiące komentarze w kierunku Evertonu. Aktualnie Francuz przebywa na wypożyczeniu w Marsylii i wedle podpisanej latem umowy, klub z Francji ma opcję wykupu napastnika. Po ostatniej porażce drużyny Seana Dyche’a z Nottingham Forest Neal Maupay nie omieszkał nie skomentować tego nieudanego występu w mocno kąśliwy sposób:
Kiedy mam zły dzień, to sprawdzam wynik Evertonu i się uśmiecham.
Pod postem dosłownie zawrzało, a kibice przede wszystkim atakowanego klubu nie kryli swojego oburzenia. Wśród szybkich reakcji i komentarzy można przeczytać wiele niecenzuralnych słów, ale także trafne riposty w odwołaniu do formy Francuza podczas gry na Goodison Park. Sporą popularność zyskało porównanie osiągów strzeleckich Maupaya do… Tima Howarda.
— 𝘿𝙄𝘼𝘽𝙔🇳🇱🇬🇳 (@M_Diaby5) December 29, 2024
Neal Maupay jest znany ze swojego prowokacyjnego sposobu bycia. Zdarzało mu się już kpić z prywatnych perypetii Kyle’a Walkera w trakcie spotkania z Manchesterem City (gracz City zrobił drugie dziecko tej samej kochance) albo też prowokować Jamesa Maddisona, kopiując po golu jego darterską celebrację. Często podchodzi do rywali i popisuje się różnymi „pyskówkami” w ich kierunku.
To on głupim faulem spowodował też kontuzję Bernda Leno w Arsenalu. W 2020 roku prowokował wszystkich graczy „The Gunners” i… strzelił im gola na 2:1 w 95. minucie. Matteo Guendouzi tego nie wytrzymał, złapał rywala za gardło i powalił na ziemię. Były też doniesienia, że sam Guendouzi miał kpić z pensji piłkarzy Brighton. Maupay skończył mu karierę w Arsenalu, bo zdenerwowany Mikel Arteta odsunął Guendouziego po tej akcji i nigdy później na niego nie postawił.
Jak wygląda forma Maupaya?
Francuski napastnik do Evertonu trafił w 2022 roku z Brighton. „BBC Sports” informowało, że za kwotę 15 milionów funtów. Tuż po zmianie barw klubowych jego forma totalnie spadła. W Evertonie był niewypałem. Łącznie w sezonie 2022/23 wystąpił w barwach „The Toffees” 29 razy we wszystkich rozgrywkach, zdobywając tylko jedną bramkę. Klub dość szybko wiedział, że w takiej dyspozycji zawodnik się po prostu nie przyda. Trafił na wypożyczenie do Brentfordu, gdzie spisał się już trochę lepiej, a tego lata wrócił na francuskie boiska.
Olympique Marsylia zdecydowała się na wypożyczenie Francuza z opcją wykupu, niedługo później Maupay zamieścił prowokacyjny wpis. Odwołał się do sceny ze słynnego filmu „Skazani na Shawshank” przekazując, jakoby jego odejście oznaczało upragnioną ucieczkę, wyjście na wolność. Oczywiście fanom to się również nie spodobało.
https://t.co/H4AaFp4Iu2 pic.twitter.com/aJywOsdXgB
— Neal Maupay (@nealmaupay_) August 29, 2024
Aktualnie w Ligue 1 po 11 występach ma na koncie dwie bramki oraz cztery asysty. W całej tej sytuacji aż dziwi uporczywość Maupaya w regularnym uderzaniu w Everton. Musiał się tam czuć wyjątkowo fatalnie. Everton formalnie wciąż jest pracodawcą Maupaya. Klub z Marsylii podpisał jednak umowę z opcją wykupu, z której prawdopodobnie skorzysta.
Fot. screen/Youtube