Koniec kłopotów w obronie Realu Madryt? Znamy datę powrotu Davida Alaby
Real Madryt zakończy rok 2024 nie tylko ze sporą liczbą tytułów, ale też ogromną liczbą kontuzji. Pojawia się jednak małe światełko w tunelu dla Carlo Ancelottiego i jego sztabu. Otóż jak podaje „MARCA”, kontuzjowany od ponad roku David Alaba wrócił do treningów z drużyną i znana jest też jego data powrotu. Czy to oznacza koniec problemów w defensywie?
David Alaba bliski powrotu do gry
David Alaba jest jednym z wielu zawodników Realu Madryt, którzy ostatnio częściej przebywają w gabinetach lekarskich aniżeli na murawie. Austriak 17 grudnia 2023 roku doznał paskudnej kontuzji zerwania więzadła krzyżowego w kolanie w meczu przeciwko Villarrealowi. Od tamtej pory rozpoczął się dla zawodnika długi i żmudny proces rehabilitacji. Trwa on ponad rok.
Alaba stracił sezon 2023/24 oraz turniej EURO 2024. Co ciekawe, 32-latek pojechał na turniej, by wspierać reprezentację z ławki jako jeden z nieformalnych asystentów Ralfa Rangnicka. Jesienią w hiszpańskich mediach pojawiało się wiele głosów, nawet takie, że rehabilitacja nie idzie Alabie zbyt dobrze i że może nawet zakończyć karierę, bo ciągle odczuwa ból. Nastroje kibiców Realu Madryt niedawno pokrzepił najpierw Carlo Ancelotti, a po nim „MARCA”.
Myślę, że Alaba zaczyna trenować częściowo i wróci do pracy z grupą 30 grudnia, gdy wznowimy treningi po przerwie. Myślę, że będzie dostępny, do gry w połowie stycznia – przekazał Carlo przed ostatnim meczem ligowym z Sevillą. Te słowa potwierdziła też „MARCA”, która ustaliła powrót do gry Austriaka na 19 stycznia i mecz ligowy z Las Palmas.
🚨 JUST IN: David Alaba’s return is VERY CLOSE.
He is expected to play against Las Palmas, on January 19th. @marca pic.twitter.com/bfXZCzzss1
— Madrid Zone (@theMadridZone) December 30, 2024
Real Madryt musi przetrwać
To był kolejny dobry rok w wykonaniu Realu Madryt. Znowu dołożono do gabloty kilka pucharów. Wartość klubu, mimo odejścia na emeryturę Toniego Kroosa, ciągle jest na wysokim poziomie. Ostatnie 12 miesięcy, a szczególnie początek sezonu 2024/25 optował jednak w nieustanne problemy zdrowotne piłkarzy. Trudno już zliczyć, ilu piłkarzy nie miało jakichś problemów zdrowotnych. U jednych, jak u np. Viniciusa, kończyło się na kilku tygodniach przerwy.
Niektórzy nie mieli tyle szczęścia. Mowa tu o Danim Carvajalu. Prawy defensor i kapitan „Królewskich” przeciwko Villarrealowi z własnej winy doznał paskudnej kontuzji. Defensor Realu Madryt w starciu z Yeremim Pino chciał wybić piłkę, ale miał ogromnego pecha… Momentalnie upadł na murawę, wrzeszcząc z bólu, a dodatkowo zalał się łzami. Szybko został zniesiony z boiska. Diagnoza – zerwanie więzadła krzyżowego przedniego, więzadła bocznego strzałkowego oraz ścięgna podkolanowego prawej nogi. Przewidywany powrót? Jesień 2025 roku.
📰 Carvajal tore his ACL, ECL and popliteal tendon.
⚠️ Don’t watch if you are squeamish.
💭 Does anyone else think we have been seeing more serious injuries in the last couple of years in football than we have seen in the past two decades?
— Barça Spaces (@BarcaSpaces) October 6, 2024
Podobnym pechowcem okazał się Eder Militao starciu z Osasuną. Brazylijczyk doznał również paskudnej kontuzji, ponieważ zerwał więzadła w prawym kolanie i wypada z gry minimum do końca tego sezonu. To dla niego wielki cios, bowiem niemal przez cały poprzedni sezon również leczył uraz więzadeł, tylko że w drugim kolanie.
Transferów zimą nie będzie. Real Madryt nie zwykł do zakupów w trakcie sezonu i to nawet jeśli sytuacja by tego wymagała. Kibice muszą się uzbroić w cierpliwość i poczekać na wzmocnienia do lata. Carlo Ancelotti musi szyć z dostępnych nici.
fot. PressFocus