Jerzy Brzęczek krok od powrotu do Ekstraklasy. Otrzymał ofertę
Bartłomiej Jędrzejczak ze związanego z Radomiakiem portalu ”Pod Gołębnikiem” poinformował, że Jerzy Brzęczek jest o krok od przejęcia zespołu z Radomia. Do jego kandydatury mają być przekonani klubowi decydenci. Były selekcjoner reprezentacji Polski miał już otrzymać ofertę. Decyzja należy teraz do niego.
Jerzy Brzęczek trenerem Radomiaka?
Od 29 grudnia Radomiak jest oficjalnie bez trenera, bowiem Bruno Baltazar odszedł na rzecz walczącego o utrzymanie w Ligue 2 SM Caen, którego większościowym udziałowcem jest Kylian Mbappe. Ruszyła więc giełda nazwisk, a na najpoważniejszą na ten moment wyrasta kandydatura Jerzego Brzęczka. Były selekcjoner reprezentacji Polski ma być faworytem klubowych decydentów i otrzymał już nawet ofertę, o czym poinformował Bartłomiej Jędrzejczak ze związanego z Radomiakiem portalu ”Pod Gołębnikiem”.
Według dziennikarza dyrektor sportowy Octavian Moraru preferuje jednak zagranicznego szkoleniowca. W klubie mają być przygotowani na odmowę ze strony Brzęczka. Planem ”B” ma być Szymon Grabowski, który raptem miesiąc temu został zwolniony z Lechii Gdańsk. W rundzie jesiennej tego sezonu PKO BP Ekstraklasy jego Lechia pokonała zresztą u siebie Radomiaka 1:0.
Ostatnie godziny to czas intensywnego radomskiego konklawe, którego efektem niebawem będzie biały dym wieszczący wybór nowego trenera Radomiaka. Wszystko wskazuje na to, że w grze pozostało dwóch kandydatów. Pierwszy to były selekcjoner Jerzy Brzęczek, a drugi to opcja… pic.twitter.com/oq8BeTnutg
— Bartłomiej Jędrzejczak (@B_Jedrzejczak) December 30, 2024
”Poprowadził” Wisłę Kraków do I ligi
Jeśli Jerzy Brzęczek przejąłby Radomiaka, byłby to jego powrót na ławkę trenerską po ponad dwóch latach. Ostatnim klubem, który prowadził była Wisła Kraków. Przejął ”Białą Gwiazdę” w połowie lutego 2022 roku, gdy ta zajmowała 13. miejsce w tabeli Ekstraklasy, choć miała tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Pod wodzą Brzęczka Wisła zdobyła zaledwie 10 punktów na 39 możliwych, a wygrała tylko raz. W tym czasie gorzej od jego zespołu punktowały tylko trzy kluby, w tym spadkowicz – Górnik Łęczna.
Do tego Wisła z Brzęczkiem u sterów ośmieszyła się w Pucharze Polski, gdzie w ćwierćfinale wyeliminowała ją trzecioligowa wówczas Olimpia Grudziądz. Sezon Ekstraklasy ”Biała Gwiazda” zakończyła dopiero na 16. miejscu, co poskutkowało pożegnaniem się z najwyższym poziomem rozgrywkowym w Polsce po 26 latach. Co więcej, podopieczni Brzęczka matematyczne szanse na utrzymanie stracili na kolejkę przed końcem sezonu w wyniku wyjazdowej porażki 2:4 z… Radomiakiem. Mało tego, Wisła w tym meczu prowadziła w pewnym momencie 2:0.
Mimo spadku pozostał na stanowisku, a po pierwszych pięciu kolejkach I ligi jego zespół miał na koncie 13 punktów. Później jednak Wisła wygrała zaledwie jeden z sześciu ligowych meczów, a zdobyła zaledwie cztery punkty na 18 możliwych. Na początku października 2022 roku, po serii czterech meczów bez zwycięstwa Brzęczek został zwolniony i od tego momentu nie prowadził żadnego klubu. W tym czasie pełnił rolę eksperta TVP Sport, gdzie pracował przy transmisjach mistrzostw świata 2022 czy mistrzostw Europy 2024.
Radomiak byłby jego trzecim klubem na poziomie Ekstraklasy. W sezonie 2017/18 prowadził Wisłę Płock, gdzie wyrównał swój najlepszy wynik na najwyższym poziomie w Polsce – piąte miejsce. To dało mu przepustkę do zaskakującego przejęcia reprezentacji Polski. Z kolei w połowie listopada 2014 roku przejął zajmują ostatnie bezpieczne miejsce Lechię Gdańsk. Ostatecznie zakończył z nią sezon na piątym miejscu. Został jednak zwolniony już po siedmiu kolejkach sezonu 2015/16, gdy jego zespół wygrał zaledwie jeden ligowy mecz.
fot. PressFocus