Gol zza połowy na inaugurację nowego roku

Napisane przez Patryk Popiołek, 02 stycznia 2025

Golem zza połowy popisał się zawodnik Sheffield Wednesday w noworocznym spotkaniu przeciwko Derby County. Ostatecznie gospodarze wygrali to spotkanie 4:2 i to właśnie trafienie Josha Windassa było ozdobą oraz najgłośniejszą informacją po ostatnim gwizdku. Czy już teraz możemy mówić o kandydaturze do najpiękniejszej bramki 2025 roku?

Gol zza połowy

Wszyscy doskonale wiedzą, jak efektowne są bramki zdobywane z bardzo dalekich odległości. Kiedy mówimy o trafieniach z linii środkowej, a nawet z własnej połowy, to nie kończy się tylko na jednej obejrzanej powtórce. Tak też było w przypadku ostatniego spotkania w ramach 25. kolejki rozgrywek angielskiej Championship. Na Hillsborough pojawiła się ekipa Derby County, która chciała się odkuć po ostatniej porażce z liderującym Leeds.

Jednak spotkanie zaczęło się wręcz idealnie dla gospodarzy od gola Bannana już w 8. minucie meczu. Kiedy po zmianie stron zawiązała się wyrównana walka, w 61. minucie do kontry ruszyło właśnie Sheffield Wednesday. Do piłki dopadł wówczas Josh Windass, który wcale nie zamierzał ruszyć sprintem na bramkę. Zauważył, że wysoko ustawiony jest bramkarz rywali Widell Zetterstrom i doskonale to wykorzystał. Zresztą zobaczcie to sami:

Później w tym noworocznym spotkaniu działo się jeszcze całkiem sporo, ponieważ padły kolejne cztery bramki. Ostatecznie Sheffield wygrało to starcie 4:2, a w dyskusji po nim, istniał tylko jeden temat – gol Windassa. Możemy teraz jedynie wysnuwać daleko idące myśli, czy to z miejsca nie jest kandydat do bramki roku? Trzeba też jednak trzymać się tego, że gol padł już pierwszego stycznia.

Kobacki dalej poza grą

Jeśli mówimy o poczynaniach Sheffield Wednesday, to warto wspomnieć, że w zespole znajduje się, pozyskany minionego lata z Arki Gdynia Olaf Kobacki. Na przełomie sierpnia oraz września Polak regularnie łapał swoje minuty, z czasem notując także występy od pierwszej minuty. Jednak w październiku doznał kontuzji, która ciągnie się za nim do dziś. Uraz mięśniowy sprawia, że od 25 października Olaf nie znalazł się na murawie.

W drugi dzień świąt pojawił się w kadrze meczowej na spotkanie z Middlesbrough, ale ostatnie dwa mecze znów jest poza kadrą, z ciągle doskwierającą mu kontuzją. Po 25 kolejkach Sheffield Wednesday plasuje się na dziewiątym miejscu w tabeli z 36 punktami na koncie. Dodajmy, że w poprzednim sezonie klub ten do ostatniej kolejki walczył o utrzymanie w Championship. W tym momencie podopieczni Danny’ego Roehla tracą jedynie trzy oczka do miejsca gwarantującego grę w barażach o awans do Premier League.

Źródło: transfermarkt.pl

Fot. screen/Twitter

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

Promocja na Szczęsnego