Juninho zmienił zdanie
Juninho w piłce nożnej to pseudonim, który kojarzy się raczej z genialnym wykonawcą rzutów wolnych z Olympique’u Lyon czy znanym z przełomu wieków pomocnikiem Middlesbrough. Flamengo z kolei po wielu latach pożegnało swoją wielką gwiazdę – Gabigola, który odszedł do Cruzeiro. Na ratunek „Rubro-Negro” ma jednak pomóc kolejny z piłkarzy o pseudonimie Juninho. Brazyliczyk z Karabachu Agdam lada chwila trafi na Maracanę.
Juninho miał grać w Sevilli
Olavio Vieira dos Santos Junior znany bardziej jako Juninho latem 2023 roku trafił do Karabachu Agdam z portugalskiego CD Chaves. Był to dla Azerów strzał w dziesiątkę. Dla klubu grającego od lat na wygnaniu trafił on 42 razy w 79 meczach. Jedną trzecią swoich trafień zanotował dla Karabachu w rozgrywkach europejskich.
Inwestycja rzędu 450 tysięcy euro zwróci się prawdopodobnie ponad dziesięciokrotnie. Według informacji Fabrizio Romano, 28-latek miał bowiem trafić do Andaluzji, konkretnie do Sevilli i kosztować ich cztery miliony euro bazy i milion w bonusach. Klub sprzedający dostał też zapewnienie o 20 procentowym zysku z kolejnej transakcji.
🚨🔴⚪️ Understand Sevilla and Qarabag are on the verge of reaching verbal agreement in principle for Brazilian striker Juninho.
Fee will be €4m fix plus €1m add-ons and 20% sell-on clause included. 🇧🇷
There are still few details to be sorted, then deal will be done. pic.twitter.com/9pOA3v1Boz
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) January 4, 2025
Jak poinformowało jakiś czas temu „Relevo„, Juninho preferował dołączyć do Andaluzji kosztem gry dla Flamengo – brazylijski gigant oferował piłkarzowi znacznie wyższą pensję, a Karabachowi – sumę odstępnego. Kluczowy dla całej transakcji miał być Victor Orta, który przekazał zawodnikowi, że to dla niego aktualnie najbardziej optymalny wybór w kontynuacji kariery. Sam Orta poszedł va banque po nieudanych ostatnich ruchach w formacji ataku, takich jak Alejo Veliz, Kelechi Iheanacho czy Mariano Diaz.
Miał być, ponieważ transfer ten nie został doprowadzony do końca. Finalnie jednak nową ofertę złożyło Flamengo. Legendarny klub z Brazylii zaproponował pięć milionów euro plus bonusy i Karabach przystał na tę ofertę. W Azerbejdżanie pojawiły się głosy, że Juninho oszalał z tego powodu i myślał tylko o Sevilli, ale Flamengo się nie odmawia, to jeden z największych klubów w Ameryce Południowej.
Piłkarz został przekonany do tego kierunku samą rozmową z Felipe Luisem Kasmirskim, który nie tak dawno został pierwszym trenerem „Rubro-Negro”. Piłkarz podpisał umowę na cztery sezony, do końca grudnia 2028 roku. Zastąpi on Gabigola, który po sezonie 2024 odszedł do Cruzeiro. Flamengo w poprzednim sezonie było trzecią drużyną Serie A Brasil, skończyło ze stratą dziewięciu oczek do mistrza, Botafogo – na koniec sezonu zanotowało też dziewięć meczów bez porażki w lidze.
Fot. PressFocus