Słynny piłkarz Premier League poprowadzi mistrza kraju
Słynny irlandzki napastnik – który rozegrał niemal 350 meczów w Premier League i strzelił w tych rozgrywkach 126 goli – Robbie Keane po raz pierwszy w karierze trenerskiej poprowadzi europejski klub. 44-latek został oficjalnie ogłoszony nowym szkoleniowcem węgierskiego Ferencvarosu. To trzeci klub, którego Keane będzie szkoleniowcem.
349 mecze, 126 goli w Premier League
Robbie Keane z angielską piłką związany był przez niemal półtorej dekady. W 1996 roku, przed swoimi 16. urodzinami przeniósł się z rodzimego Dublina do akademii Wolverhampton. Łącznie grał dla aż siedmiu angielskich klubów. Poza Wolverhampton występował także w barwach Coventry, Leeds, Tottenhamu, Liverpoolu, West Hamu i Aston Villi. Rozegrał 349 meczów w Premier League, co daje mu obecnie 84. miejsce w klasyfikacji wszechczasów pod względem liczby występów w tych rozgrywkach.
Zdobył 126 bramek w Premier League, co z kolei daje mu 17. miejsce w zestawieniu najlepszych strzelców w historii tych rozgrywek. Do tego zanotował 34 asysty w angielskiej ekstraklasie. W Anglii zdobył jednak tylko jedno trofeum – Puchar Ligi z Tottenhamem w 2008 roku. Zanim definitywnie opuścił angielskie boiska w 2012 roku zaliczył kilkumiesięczne pobyty w Interze Mediolan, Celtiku i LA Galaxy. Do klubu z Los Angeles wrócił w marcu 2012 roku i spędził tam jeszcze pięć lat. Jego ostatnim klubem w karierze było indyjskie ATK.
Did Robbie Keane score a better Premier League goal than this? 🤸 pic.twitter.com/78hhaeDJ9F
— Premier League (@premierleague) July 8, 2024
Pracował jako trener w Azji
W ATK rozpoczęła się jego kariera trenerska, bowiem na finiszu sezonu 2017/18 pełnił rolę grającego trenera. Wskutek niezakwalifikowania się do play-offów zwolniony został słynny Teddy Sheringham. Keane w swoim debiucie jako grający trener strzelił gola w wygranym 1:0 meczu z NorthEast United, dzięki czemu ATK nie zakończyło rozgrywek ligowych na ostatnim miejscu. Jednak poprowadził klub z Kalkuty tylko w trzech meczach, bo odpadnięciu z krajowego pucharu już w 1/8 finału zdecydował się odejść wraz z końcem sezonu.
Następnie był asystentem selekcjonera reprezentacji Irlandii Micka McCarthy’ego, a w sezonie 2019/20 łączył tę pracę z funkcją asystenta w Middlesbrough. Po ponad dwóch latach przerwy od trenowania, w końcówce sezonu 2022/23 został asystentem Sama Allardyce’a, któremu jednak nie udało się uchronić Leeds przed spadkiem z Premier League. Przed sezonem 2023/24 został trenerem izraelskiego Maccabi Tel Awiw, za co był wielokrotnie krytykowany. Poprowadził Maccabi do mistrzostwa kraju i 1/8 finału Ligi Konferencji Europy.
🇮🇪 Robbie Keane’s Maccabi Tel Aviv blew a 4-1 first leg lead in the Europa Conference League losing 6-1 last night to Olympiacos. They are top of the Israeli league though. pic.twitter.com/GrSYo1DWjV
— Playing Away From Home (@PlayingAFH) March 15, 2024
Po raz pierwszy poprowadzi europejski klub
Jednak po zakończeniu sezonu podjął decyzję o opuszczeniu Maccabi. Tym razem jego przerwa od trenowania potrwa znacznie krócej niż pomiędzy pracą w Middlesbrough a Leeds. Po pół roku przerwy zdecydował się przejąć mistrza Węgier – Ferencvaros. Wraz z końcem 2024 roku klub z Budapesztu na rzecz New York City FC opuścił Pascal Jansen. 51-latek zostawił stołeczny klub na drugim miejscu w tabeli ekstraklasy, choć Ferencvaros ma jeden mecz rozegrany mniej od liderującego Puskas Academy, a różnica wynosi tylko punkt.
Z kolei na dwie kolejki przed końcem fazy ligowej Ligi Europy Ferencvaros z dorobkiem dziewięciu punktów zajmuje 16. miejsce i według profilu Football Meets Data ma 94% szans na grę w fazie pucharowej. Debiut Keane’a w roli trenera ”Fradich” nastąpi w czwartek 23 stycznia w wyjazdowym meczu z Eintrachtem Frankfurt. Z kolei w ostatniej kolejce jego nowy zespół podejmie u siebie holenderski AZ. Wcześniej jego podopieczni zagrają dwa sparingi, w tym z Piastem Gliwice. Węgierska ekstraklasa po przerwie zimowej wraca na przełomie stycznia i lutego
📣 Announcement: Robbie Keane is the new head coach of Ferencváros.💚🤍 pic.twitter.com/dwr11oGpqY
— Ferencvárosi TC (@Fradi_HU) January 6, 2025
fot. PressFocus