Broja otrzymał tlen na boisku. Kolejna koszmarna kontuzja
Albańska gwiazda Evertonu, Armando Broja, nie może mówić o wielkim szczęściu od początku sezonu 2024/2025, albowiem krótko po tym jak napastnik uporał się z poważną kontuzją ścięgna Achillesa, w meczu FA Cup przeciwko Peterborough, doznał kolejnej koszmarnie wyglądającej kontuzji. Dramatyzmu całej sytuacji dodaje fakt, że jeszcze na boisku reprezentantowi Albanii podano tlen.
Armando Broja pechowcem Evertonu i całej Premier League
Angielskie media oraz Everton nie mają najlepszych wiadomości w sprawie jednej z gwiazd klubu – Armando Broja podczas ostatniego meczu Pucharu Anglii przeciwko Peterborough doznał poważnie wyglądającej kontuzji. Jakby tego było mało, albański napastnik wszedł na plac gry zaledwie 15 minut wcześniej, w 68. minucie w miejsce Beto. Broja stadion Goodison Park opuszczał na noszach w asyście sztabu medycznego.
Broja is in a lot of pain. This is so sad #EVEPET #FACup pic.twitter.com/GlzxVLm41s
— Football24/7 (@foet247europa) January 9, 2025
Albańczyk, który dopiero co niedawno uporał się z poważnym uszkodzeniem ścięgna Achillesa (pauzował od końca sierpnia do końca listopada 2024 roku), najprawdopodobniej bardzo mocno skręcił staw skokowy, kiedy próbował uniknąć ataku przeciwnika. Zawodnikowi błyskawicznie udzielono pierwszej pomocy, jednakże nie wrócił on już na murawę, albowiem ból kostki uniemożliwiał jakiekolwiek ruchy. Dramatyzmu całej sytuacji dodaje fakt, że jeszcze kiedy go opatrywano, podano mu tlen, gdyż wydawało się, że Broja czuję się bardzo źle.
Do całego incydentu doszło, gdy snajper Evertonu pobiegł w stronę bramki Peterborough, po czym został „powstrzymany” przez z jednego z przeciwników. Jak relacjonował Martin Keown w rozmowie dla „BBC”, kontuzja nie wyglądała wcale dobrze i zawodnika może czekać teraz kolejna wielotygodniowa przerwa.
Broja… pic.twitter.com/5D7bbBCpiD
— Illyrian Footy 🇦🇱 (@IllyrianFooty) January 9, 2025
− Trzeba to powiedzieć sobie szczerze, Armando Broja ma strasznego pecha, jeśli mowa o kontuzjach. Uszkodził ścięgno w przeszłości, nie grał naprawdę długo. Spójrzmy prawdzie w oczy – odkąd gra dla Evertonu, kontuzja goni kontuzję. A teraz? Nie wygląda to wcale dobrze, zrobił coś poważnego ze swoją kostką. Jeszcze podano mu tlen. To wyglądało bardzo źle – relacjonował Martin Keown.
Armando Broja z zaledwie 179 minutami od momentu wypożyczenia z Chelsea
Armando Broja na Goodison Park trafił pod koniec letniego okienka transferowego w 2024 roku z Chelsea. Wcześniej zanosiło się na to, że trafi do beniaminka Premier League, Ipswich Town. Napastnik długo musiał jednak czekać na swój debiut, bowiem do końca listopada leczył poważną kontuzję ścięgna Achillesa, która wyeliminowała go z gry na ponad trzy miesiące. Wkrótce potem był stopniowo wprowadzany do gry, łapiąc pierwsze minuty jako gracz Evertonu (zaliczył też mały epizod w zespole U-21 w Premier League 2).
Po nowym roku nabawił się lekkiego stłuczenia, ale jego absencja nie trwała jednak zbyt długo. Kiedy wydawało się, że wszystko zmierza już w dobrym kierunku, Albańczyk uszkodził się po raz kolejny i czeka go kolejna długotrwała kontuzja. W rezultacie od momentu swojego pierwszego meczu dla „The Toffees”, spędził na boisku zaledwie 179 minut.
Fot. PressFocus