NOWA OFERTA POWITALNA BETFAN!
Bonusy od trzech pierwszych depozytów 100% do 200 PLN

Kolejny Polak odejdzie z Salernitany. Trafi do Niemiec

Napisane przez Mateusz Dukat, 20 sierpnia 2025

Wraz ze spadkiem zespołu Salernitany do Serie C siłą rzeczy kadra tego włoskiego zespołu podlega sporemu przemeblowaniu, w którym brali udział także niejeden Polak. W ostatnim czasie we włoskich mediach, a konkretnie na łamach „Il Mantino” pojawiła się bowiem informacja, jakoby wracający z wypożyczenia ze szwajcarskiego Yverdon Mateusz Łęgowski także miał opuścić szeregi „Cavalucci Marini”

Trudno, żeby młody Polak grał w Serie C

Ubiegły sezon Łęgowski, który za granicę wyjeżdżał jako jeden z najbardziej utalentowanych Polaków, spędził na wypożyczeniu w szwajcarskiej ekstraklasie. Tam, wraz z zespołem Yverdon-Sport FC spadł z ligi, zajmując ostatnie, 12. miejsce w tabeli. W ekipie z uzdrowiskowej miejscowości Yverdon-les-Bains Łęgowski wystąpił łącznie w 31 meczach, strzelając jednego gola i notując dwie asysty. Liczby te oczywiście nie zwalają z nóg, a z pewnością od samego zawodnika, mimo niezbyt ofensywnie usposobionej pozycji można oczekiwać lepszych występów – tym bardziej zważając na niezbyt wysoki poziom ligi.

Przygoda Polaka z Italią zaczęła się bardzo dobrze. Był chwalony, zbierał minuty w Serie A i dostał bardzo szybko szansę zaistnienia. W sezonie 2022/23 rozegrał aż 29 spotkań, a wybiegał 1100 minut. Bardzo stawiał na niego Paulo Sousa, a trochę mniej już Pippo Inzaghi, który go zastąpił. Salernitana miała aż czterech trenerów, bo jeszcze Fabio Liveraniego i Stefano Colantuono. To nie pomogło. Z hukiem zleciała z ligi, mając tylko 17 punktów. Przedostatnie Sassuolo miało ich 30. Tyle, że Sassuolo do elity wróciło, a Salernitana zleciała jeszcze niżej – do Serie C po skomplikowanym barażu z Sampdorią.

Po rocznym wypożyczeniu Łęgowski formalnie znów stał się zawodnikiem Salernitany, która na nowo musi przygotować klubowy budżet w oparciu o zaistniałą sytuację. W nim nie ma miejsca dla byłego piłkarza Pogoni Szczecin, który postanowił szukać nowego klubu. Zdaniem włoskiego „Il Mantino” oraz związanego z Salernitaną Piotra Borkowskiego Polak trafić ma do do niemieckiej 2. Bundesligi, a konkretnie do drużyny 1. FC Nurnberg.

Kierunek ten zdaje się być interesujący, zważając chociażby na pierwszego trenera zespołu „Der Altmeister”, którym od zeszłego lata jest… Miroslav Klose. Współpraca z 137-krotnym reprezentantem Niemiec, będącym jednocześnie najlepszym strzelcem w historii mundiali, może dla Łęgowskiego być sporą szansą na rozwój i upragnione „odpalenie” za granicą. Z komunikacją z Klose oczywiście nie powinno być problemu – w końcu urodził się on w Opolu, ma żonę Polkę, a do tego, w czasach pracy w Bayernie Monachium z Robertem Lewandowskim rozmawiał właśnie w języku znad Wisły.

W zeszłym sezonie ekipa z Norymbergii zajęła dziesiąte miejsce na zapleczu Bundesligi i zasiedziała się tam tyle, że teraz będzie już szósty rok z rzędu. Ambicje są, ale realia mówią inaczej – najwyższe miejsce w tym czasie to ósme. Bliżej było ekipie Norymbergi do walki o utrzymanie, gdy tuż po spadku z Bundesligi zajęła 16. pozycję w 2. Bundeslidze. Transfery są raczej skromne i nie przekraczają kwoty miliona euro za jednego zawodnika. Większość to podpisywanie wolnych agentów.

Koniec polskiej kolonii w Salernitanie?

Na przestrzeni ostatnich lat zespół Salernitany był dość często wybierany przez naprawdę ciekawych piłkarzy. W końcu to właśnie tam grał chociażby Franck Ribery, Antonio Candreva, Federico Fazio czy Diego Perotti.

Kierunek ten często obierali także Polacy, bo poza Łęgowskim zawodnikami „Cavalucci Marinibyli” lub są również Patryk Dziczek, Szymon Włodarczyk oraz Paweł Jaroszyński (obecnie bez klubu). Ale to nie koniec Biało-Czerwonych w Salernitanie – mało kto pamięta bowiem krótki epizod Krzysztofa Piątka w tym zespole czy nieco dalsze sezony, kiedy jeszcze przed awansem do Serie A interesy tegoż zespołu reprezentował Tomasz Kupisz. Teraz jednak zdaje się, że polska era w Salerno nieuchronnie się kończy, a zespół „Bordowych” musi odnaleźć się w nowej, trzecioligowej rzeczywistości.

fot. PressFocus

Jego pierwsze wspomnienie z piłką to EURO 2012. W dziennikarstwie najbardziej ceni sobie pracę w terenie, podczas której opisuje to, co dzieje się na najważniejszych stadionach w kraju. Prywatnie kibic FC Barcelony.

Bonus 3 razy 100% do 200 PLN
za trzy pierwsze depozyty
Fenerbahce - Benfica
Obie strzelą
kurs
1.56
1
Bonus 3 x 100% do 200 PLN
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)