Tragiczna sytuacja Valencii. Dokonała ważnego wzmocnienia

Valencia potrzebuje ratować się przed spadkiem. Dokonała drugiego transferu podczas zimowego okienka transferowego ogranego zawodnika na boiskach Championship i Premier League. Max Aarons ma być lekarstwem na słabo spisujący się blok defensywy klubu w obecnym sezonie. Prawy obrońca został wypożyczony z Bournemouth do końca sezonu.
Valencia walczy o utrzymanie się w La Liga
Valencia niemal od początku obecnego sezonu spisuje się fatalnie i zajmuje ostatnie miejsce w La Liga. Do bezpiecznego 17. miejsca w tabeli traci cztery punkty. Niedawno ze stanowiska trenera został zwolniony Ruben Baraja, legenda tego klubu jako piłkarz. Hiszpan jeszcze podczas piłkarskiej kariery reprezentował drużynę „Nietoperzy” i wygrał z nią między innymi dwa razy mistrzostwo kraju.
Po remisie 2:2 z Deportivo Alaves władze klubu uznały, że to najwyższy czas aby rozstać się ze szkoleniowcem. Jego miejsce zajął Carlos Corberan. 41-latek również związany jest z klubem. Jest jego wychowankiem i przebił się nawet do drużyny rezerw. Nigdy jednak nie zadebiutował w pierwszym zespole. Ostatnie dwa lata spędził na ławce trenerskiej West Bromwich Albion.
Słabe wyniki to jednak nie koniec kłopotów „Nietoperzy”. Przed dwoma miesiącami poważnej kontuzji nabawił się prawy obrońca Thierry Correia. Zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Wiele wskazuje na to, że w obecnym sezonie nie zobaczymy go już na murawie. Wcześniej wystąpił w 11 meczach i był podstawowym piłkarzem zespołu. Chcąc załatać dziurę klub szukał wzmocnienia na prawe wahadło.
Valencia dokonała ważnego wzmocnienia
Valencia na początku mocno zainteresowana była Ivanem Fresnedim ze Sportingu. Negocjacje jednak przeciągały się i ostatecznie obie strony nie doszły do porozumienia. Ponadto wszystko wskazuje na to, że 20-latek niedługo zostanie oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik Como. Po nieudanej próbie zakontraktowania Fresendiego klub postawił na Maxa Aaronsa z Bournemouth. Anglik przymierzany był do „Nietoperzy” już w 2020 roku, jednak te wówczas zdecydowały się na sprowadzenie Alessandro Florenziego.
Max Aarons trafił do Valencii na zasadzie wypożyczenia do końca obecnego sezonu, z możliwością wykupu po zakończeniu rozgrywek. Jest zatem, zaraz po Umarze Sadiqu, drugim wzmocnieniem zespołu w obecnym okienku transferowym. Został zarazem pierwszym angielskim piłkarzem w historii, który będzie występował w barwach Valencii. Potencjalna kwota transferu będzie wynosiła około dziewięciu milionów euro. Valencia jednak raczej nie wyłoży tyle, grając w La Liga 2. „Wisienki” zagwarantowały sobie także procent z przyszłego transferu Aaronsa..
Official Statement | @maxaarons2
Welcome, Max Aarons! 🦇https://t.co/78GL0nJTBV
— Valencia CF (@valenciacf_en) January 13, 2025
Aarons piłkarskie szlify zbierał w Norwich i tam również zadebiutował w seniorskiej piłce. Był uznawany wówczas za jednego z najbardziej utalentowanych bocznych obrońców na Wyspach. W 2023 roku trafił do Bournemouth za nieco ponad osiem milionów euro. W sumie na angielskich boiskach wystąpił w 240 spotkaniach. W obecnym sezonie nie otrzymywał zbyt wiele szans od szkoleniowca ”Wisienek” Andoniego Iraoli. Rozegrał zaledwie cztery spotkania, w tym dwa od pierwszej minuty. Całkowicie przegrywa rywalizację z kapitanem Adamem Smithem, legendą klubu.
fot. PressFocus