Fabiański w prestiżowym gronie. Dołączył do Čecha czy de Gei

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 15 stycznia 2025

Wygrany przez West Ham 3:2 mecz 21. kolejki Premier League z Fulham był dla Łukasza Fabiańskiego już 374. występem w angielskiej ekstraklasie. Wskoczył on tym samym na dziesiąte miejsce w klasyfikacji bramkarzy z największą liczbą meczów w tych rozgrywkach. Jeśli do końca sezonu wystąpi we wszystkich ligowych meczach, zaliczy awans na dziewiąte miejsce w tym zestawieniu.

Renesans Łukasza Fabiańskiego

W sezonach 2021/22 i 2022/23, gdy West Ham łączył grę w Premier League z europejskimi pucharami, Łukasz Fabiański był pierwszym wyborem Davida Moyesa w rozgrywkach ligowych. Z kolei Alphonse Areola występował na arenie międzynarodowej. W poprzednim sezonie jednak role się odwróciły i to Fabiański strzegł bramki ”Młotów” w Lidze Europy. Na początku tego sezonu Areola dalej był bramkarzem na mecze ligowe, a jako, że West Ham nie gra w Europie, wydawać się mogło, że Polak będzie dostawał szanse jedynie w krajowych pucharach.

Wszystko zmieniło się jednak po klęsce 1:4 na Tottenham Hotspur Stadium w ósmej kolejce. Przed meczem z Manchesterem United w dziewiątej kolejce były już szkoleniowiec ”Młotów” Julen Lopetegui dokonał zmiany w bramce. Po raz pierwszy od ponad pół roku w wyjściowej jedenastce znalazł się Fabiański. Polak zaliczył świetny występ i to w dużej mierze dzięki niemu West Ham wygrał z ”Czerwonymi Diabłami” 2:1. Od tego momentu przez kolejne dwa miesiące nie oddawał miejsca w bramce zespołu z wschodniego Londynu.

Znalazł się wśród legend Premier League

Rozgrywany w Boxing Day wyjazdowy mecz z Southampton (wygrana West Hamu) był 373. występem ”Fabiana” w Premier League. Trzy dni później przeciwko Liverpoolowi mógł więc wskoczyć do pierwszej dziesiątki bramkarzy z największą liczbą meczów w tych rozgrywkach. Tak się jednak nie stało, bowiem w pierwszej połowie zderzył się ze stoperem ”Świętych” Nathanem Woodem i musiał zostać zniesiony z boiska na noszach. Następnie z powodu urazu głowy nie zagrał w przegranych 0:5 i 1:4 ligowych starciach z Liverpoolem oraz Manchesterem City.

Zmiana szkoleniowca często niesie za sobą nowe rozdanie, ale wydaje się, że pozycja Fabiańskiego jest niezagrożona. Graham Potter w swoim debiucie w roli trenera West Hamu wystawił Polaka w bramce na przegrany ostatecznie 1:2 mecz III rundy FA Cup z Aston Villą. Teraz 39-letni już golkiper stanął między słupkami ”Młotów” w wygranych 3:2 derbach Londynu z Fulham. Mecz 21. kolejki tego sezonu Premier League był jego 374. występem w angielskiej ekstraklasie.

Znalazł się on tym samym w gronie dziesięciu bramkarzy z największą liczbą meczów w tych rozgrywkach. Jest także jedynym w TOP 10 aktywnym zawodnikiem Premier League. Teraz przeskoczył byłego bramkarza reprezentacji Anglii Paula Robinsona. Z kolei do znajdującego się tuż przed nim Bena Fostera Polak traci 16 meczów. Do końca sezonu West Ham rozegra jeszcze 17 ligowych meczów, więc ”Fabian” może przeskoczyć i jego, jeśli zagra we wszystkich pozostałych ligowych meczach ”Młotów” w tym sezonie.

Niedawno ”The Guardian” informował, że Fabiański otrzyma prawdopodobnie nowy, dwuletni kontrakt, więc można zakładać, że wówczas dobiłby do liczby 400 występów w Premier League. Kto wie, może w jego zasięgu jest znalezienie się nawet w pierwszej trójce tej klasyfikacji. Wtedy przeskoczyłby chociażby takie bramkarskie legendy Premier League, jak Tim Howard, Brad Friedel, Shay Given, David de Gea, czy Petr Cech. Pierwsza dziesiątka bramkarzy z największą liczbą meczów w tych rozgrywkach prezentuje się następująco:

Prawdopodobnie swój 375. występ w tych rozgrywkach Polak zaliczy przeciwko Crystal Palace. Kolejna rozgrywana u siebie derbowa rywalizacja czeka zespół Grahama Pottera w sobotę 18 stycznia. Pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 16:00 czasu polskiego.

fot. PressFocus

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)