Znana firma sportowa ogłosiła upadłość
Każdy fan futbolu ma swoje ulubione piłkarskie stroje. Jedna z takich, która projektowała koszulki to francuskie Le Coq Sportif. Jeszcze niedawno szukała rozwiązania swoich problemów, jednak to się już nie uda. Firma upada, ponieważ jej długi są nie do pokrycia.
Le Coq w futbolu
Le Coq to francuskie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją odzieży, obuwia oraz akcesoriów sportowych, które zostało założone w 1882 roku przez Emile Camuseta. Nazwa przedsiębiorstwa pochodzi od koguta galijskiego, narodowego symbolu Francji i to właśnie z tym krajem bezsprzecznie się kojarzyło. Nigdy nie był to światowy potentat, gdy weźmiemy pod uwagę piłkarskie stroje, ale zdarzyło się kilka kultowych kompletów zaprojektować. Manchester City przed czasami szejków miał umowę z Le Coq. Zdążył w takiej koszulce zagrać Robinho.
13 years ago, Robinho joined Manchester City.
Never forget his reason for joining:
"I thought I was joining Manchester United. I was mislead by all involved. I wasn't aware there was another Manchester club."
😂😭😂 pic.twitter.com/kuXLtx8ReD
— Footy Humour (@FootyHumour) July 6, 2021
Le Coq Sportif ubierało w stroje również Everton, gdy ten był silną drużyną w czasach Davida Moyesa. Wówczas sponsorem głównym był tajski browar Chang, mający jako logo dwa słoniki. Ładnie to się komponowało ze znajdującym się w rogu kogutem w latach 2009-2012. W takim stroju grali: Phil Jagielka, Leighton Baines, Mikel Arteta czy też Marouane Fellaini. Le Coq znajdowało się także przez wiele lat na koszulkach Nagoyi Grampus, a w ostatnich latach także Fiorentiny. Przede wszystkim jednak w koszulce Le Coq Sportif słynne dwa gole strzelił Anglii Diego Maradona.
RIP Maradona.
Not only one of the best footballers of all time but one the game’s biggest personalities.
The 2 goals he scored vs England in 1986 show the contrasting extremes he operated in. But it’s the goal with his feet he should be remembered for.
Legend. pic.twitter.com/I0xBXC5B8X
— Spencer (@SpencerOwen) November 25, 2020
Firma ogłosiła upadłość
Już na początku listopada 2024 pojawiła się informacja o wielkich kłopotach francuskiej firmy. Problemy dodatkowo pogłębiły się po igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Tam Le Coq Sportif chciało się pokazać na światową skalę i ubierało swoich sportowców. Problemy były tak duże, że ci nie wiedzieli nawet, czy otrzymają stroje na czas. Firma uzyskała pożyczkę od państwa w wysokości 12,5 miliona euro i poszukiwała wyjścia z opresji. W krótkim czasie wzrósł mocno bilans strat – od 10,5 mln euro do 18,2 mln euro w pół roku.
– Pomimo problemów z płynnością finansową, perspektywy dotyczące sprzedaży są pozytywne dzięki utrzymującemu się entuzjazmowi po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu — zarówno w skali krajowej, jak i międzynarodowej — czytamy w „Rzeczpospolitej” cytowane zapewnienia właściciela Le Coq Sportif jeszcze z listopada.
Sadly Le Coq Sportif are officially entering bankruptcy, the streets will never forget 🕊️ #SCFC #TBPTV pic.twitter.com/sO4KuExZxR
— The Bear Pit TV (@TheBearPitTV) January 20, 2025
To się nie udało. Le Coq Sportif, jedna z najstarszych marek sportowych we Francji i Europie, ogłosiła upadłość w Sądzie Handlowym w Paryżu. Obecnie firmę w 75% kontroluje grupa Airesis. Pożyczki okazały się niespłacalne, a igrzyska całkowicie pogrążyły kultowego kogucika, choć miały pomóc się odbić. Strata za cały 2024 rok wyniosła blisko 30 milionów euro. Le Coq jest też uwikłany w spór prawny z Francuską Federacją Rugby o niezapłacone 5,3 mln euro, co doprowadziło do rozwiązania umowy sponsorskiej.
Firma jest zmuszona zakończyć wszystkie najważniejsze umowy dotyczące koszulek piłkarskich. W tym sezonie Marcin Bułka występuje w stroju Le Coq Sportif. Obecnie marka produkuje stroje dla różnych francuskich drużyn, w tym właśnie dla Nicei oraz Troyes. Obie już szukają wyjścia z tej sytuacji i nowych sponsorów, a ekipa Polaka ma przejść na usługi Kappy.
Fot. PressFocus