Kapitalny debiut Solskjaera! Zdeklasował mocnego rywala

Napisane przez Kacper Śliz, 22 stycznia 2025

Beşiktaş z efektowną wygraną u siebie, a Ole Gunnar Solskjaer z kapitalnym debiutem! W starciu Ligi Europy pokonał aż 4:1 Athletic Club. Turcy pokonali nie byle kogo, bo wicelidera rozgrywek. Athletic po raz pierwszy w tym sezonie przegrał starcie w Lidze Europy.

Debiut Solskjaera

Mecz w siódmej kolejce Ligi Europy był debiutem Ole Gunnara Solskjæra w roli trenera stambulskiego Beşiktaşu. Pod koniec listopada 2024 roku z klubem pożegnał się Giovanni van Bronckhorst. Jak widać, władze Beşiktaşu cenią sobie byłych bardzo dobrych piłkarzy jako szkoleniowców. Norweg wrócił do pracy trenerskiej po długiej, ponadtrzyletniej przerwie. Ostatnim klubem w karierze „zabójcy o twarzy dziecka” był Manchester United.

Athletic po wygranej w ostatnim meczu ligowym z Celtą Vigo i wpadce FC Barcelony ma tyle samo punktów, co trzecia w La Lidze Barca. W Europie ekipa Ernesto Valverde radzi sobie jeszcze lepiej. Po sześciu meczach zajmowała drugie miejsce w fazie ligowej Ligi Europy. Trudny debiut czekał przed norweskim szkoleniowcem. Tak się przynajmniej wydawało.

Piękne gole, mało akcji podbramkowych

Kibice musieli czekać kilkanaście minut na pierwszą groźną akcję w meczu. Fani gospodarzy nie mogli żałować, gdy zobaczyli trafienia Milota Rashicy. W 16. minucie Kosowianin strzelił pięknego gola. Akcję bramkową rozpoczął… Ernest Muçi. Były zawodnik warszawskiej Legii podał następnie do Rafy Silvy, który piętką skierował piłkę do Rashicy.

Goście grali dość wolno. Ich gracze ze środka pola prezentowali się gorzej od piłkarzy wystawionych przez Solskjaera. W pierwszej połowie podopieczni Ernesto Valverde oddali tylko jeden strzał celny. Za to… zakończył się on golem. Przyspieszenie i gra z pierwszej piłki przyniosła wymierny efekt. Akcja czwórki Nico Williams, Óscar de Marcos, Beñat Prados i Unai Gómez zakończyła się bramką. Ten ostatni wykorzystał trącenie piłki przez Pradosa. Gómez z woleja zdobył efektowną bramkę.

Aktywny w pierwszej połowie był zwłaszcza duet z Beşiktaşu Muci i Rafa Silva. Ekipa ze Stambułu prezentowała się lepiej, ale obie drużyny zawodziły w ofensywie (łącznie sześć strzałów, w tym trzy celne). Pod bramkami działo się niewiele, choć wynagrodziły to efektowne trafienia.

Beşiktaş show

Już w pierwszej minucie drugiej połowy mogła paść bramka. Silva wygrał pojedynek z rywalem i podał w pole karne do Ciro Immobile. Czterokrotny król strzelców Serie A strzelił w światło bramki, lecz Julen Agirrezabala był na posterunku.

Ledwie kilka minut później duet Muçi i Silva znowu dał znać o sobie. Sam na sam z baskijskim golkiperem stanął Portugalczyk, który strzelił prosto w rywala. W 54. minucie Rashica mógł na swoim koncie zapisać drugiego gola. Gracz gospodarzy skierował piłkę w stronę bramki, ale ostatecznie na rzut rożny wybił ją Unai Núñez. Szansę ze spalanego miał za to gracz gości, a dokładnie młodszy z braci Williamsów.

W 60. minucie Turcy znów wyszli na prowadzenie. Rafa Silva otrzymał podanie i był w sytuacji jeden na jeden. Minął Agirrezabalę i zamiast strzelić to… wolał podać. Piłkę mógł przejąć Immobile, lecz sytuację wykończył Rashica.

Goście też mieli swoje szanse. Przykład to chociażby strzał z głowy Álexa Berenguera, przez który Mert Günok musiał popisać się swoimi umiejętnościami bramkarskimi. Gospodarze się jednak nie zatrzymywali. Szybki atak wykorzystał Silva. Z prawej strony boiska dograł do niego Rashica. Obaj piłkarze w meczu grali i rozumieli się świetnie i wydatnie przyczynili się do wygranej swojego zespołu.

Baskowie mieli szansę na 3:2, lecz Iñaki Williams trafił prosto w rywala. Tuż po tej sytuacji sędzia meczu wrócił do momentu w którym Nico Serrano w swoim polu karnym trafił w nogę Semih Kılıçsoya. Arbiter podyktował jedenastkę. Mistrz Europy z 2016 roku João Mário pewnym strzałem w prawy dolny róg strzelił ostatniego gola w meczu.

Liga Europy nie była rozgrywkami, w których stambulska ekipa grała nadzwyczajnie w sezonie 2024/2025. Turcy są zagrożeni odpadnięciem z LE. Dlatego wygrana przynajmniej na jedną dobę zapewnia im baraże i awans na 18. miejsce w tabeli. Natomiast goście zanotowali po pięciu wygranych i remisie pierwszą porażkę w LE. Piłkarze z Bilbao są bardzo bliscy bezpośredniego awansu do 1/8 finału LE.  Druga połowa wynagrodziła pierwszą całkiem nudną. W samych drugich 45 minutach padło aż 16 uderzeń, a z tego 10 było celnych.

Beşiktaş JK — Athletic Bilbao 3:1 (1:1)

1:0 17′ Rashica

1:1 45′ Gómez

2:1 60′ Rashica

3:1 77′ Silva

4:1 90+1′ Mário (k)

Odbierz freebet 250 zł
za wygraną Arsenalu z Dinamem


PSG vs Manchester City
Obie strzelą bramkę
kurs
1,48