Besiktas z nowym trenerem? Ciemne chmury nad van Bronckhorstem

Napisane przez Kacper Śliz, 30 listopada 2024
Giovanni van Bronckhorst

Besiktas wkrótce podczas trenerskiego bezkrólewia? Jest to bardzo możliwe. W tureckich mediach pisze się o zwolnieniu dotychczasowego szkoleniowca tego klubu Giovanniego van Bronckhorsta. Powodem słabe wyniki drużyny, zwłaszcza domowa wpadka w ostatnim meczu fazy ligowej Ligi Europy przeciwko Maccabi Tel Awiw (1:3) rozsierdziła w Stambule.

Świetny początek i zła jesień van Bronckhorsta

Beşiktaş JK to 16-krotny mistrz Turcji. Stambulska ekipa co roku jest predysponowana do walki o najwyższe cele w Süper Lig. Ostatnie tygodnie są szczególnie trudne dla holenderskiego szkoleniowca tej ekipy, wicemistrza świata z 2010 roku Giovanniego van Bronckhorsta. 49-letni były trener Feyenoordu czy Rangers F.C. zanotował świetny początek w Stambule. W pierwszych ośmiu meczów Beşiktaşu pod wodzą Holendra drużyna nie przegrała ani razu, a także znokautował w Superpucharze Turcji mistrza kraju, Galatasaray aż 5:0. Ich bilans wyniósł:

  • sześć wygranych
  • dwa remisy

Dwa gole w tamtym starciu strzelił nowy gwiazdor Vodafone Park, Ciro Immobile. To był wielki tryumf w kapitalnym stylu. Potem turecka ekipa w pokonanym polu zostawiła m.in. FC Lugano, najbliższego rywala Legii Warszawy w Lidze Konferencji, czy byłą ekipę Kamila Grosickiego – Sivasspor. Kłopoty zaczęły się w pierwszej kolejce Ligi Europy, gdy w prestiżowym dla holenderskiego trenera pojedynku, jego drużyna przegrała na wyjeździe aż 0:4 z legendarnym Ajaksem.

Jako, że van Bronckhorst to wychowanek Feyenoordu – jego zabolało to podwójnie. Do tego doszły niemrawe wyniki w lidze, zwycięstwa przeplatane remisami i porażkami z niżej notowanymi rywalami (m. in. Göztepe czy Kasimpasą). Dlatego po 12 kolejkach jest szósty w lidze i ma aż 13 punktów straty do lidera Galatasaray. Drugie jest Fenerbahçe SK José Mourinho, a czwartą lokatę zajmuje beniaminek i klub z dzielnicy Stambułu Eyüpspor prowadzony przez słynnego ekspiłkarza Ardę Turana.

Van Bronckhorst już skreślony, kłopoty w klubie

Także włoski dziennikarz Nicolo Schira przekazał, że klub podjął już decyzję. Tureccy dziennikarze prześcigają się w informacjach o szczegółach zwolnienia Holendra. Sam szkoleniowiec nie ma zamiaru podawać się do dymisji. Po pomeczowej konferencji z Maccabi Tel Awiw powiedział:

Oczywiście nie przeżywam teraz swojego najlepszego okresu jako szkoleniowiec. Miałem za sobą jeszcze trudniejsze chwile, kiedy zostałem trenerem. Jednak jestem osobą, która się nie poddaje i będę walczyć o zmianę tej sytuacji.

Na górze Beşiktaşu też nie dzieje się najlepiej. Po starciu z Maccabi prezydent klubu Hasan Arat zrezygnował z tej funkcji. Sprawował ją od grudnia 2023 roku. Powodem takiej decyzji są „kłopoty osobiste”. Do czasu wyborów p.o. prezydenta wybrano Hüseyina Yücela, biznesmena i dotychczasowego wiceprezesa. Według informacji przekazanych przez Haber Kartal’ın, trener nie zgodził się na rozwiązanie kontraktu w zamian za półtora miliona euro odszkodowania. Jego następcą, jeśli wierzyć tureckim mediom, będzie Sergen Yalçın, były zawodnik i trener Beşiktaşu.

W stambulskim klubie panuje duży chaos. W sezonie 2023/2024 pracowało aż sześciu (!) głównych szkoleniowców, w tym Şenol Güneş, Burak Yılmaz czy kompromitujący się tam Fernando Santos.

Zapowiedzi rychłego zwolnienie van Bronckhorsta świadczą o tym, że nadal nie wiadomo, w jakim kierunku ma iść drużyna, w której grają m.in. Ciro Immobile, Ernest Muçi (który nie tak dawno brylował, o czym pisaliśmy) czy Alex Oxlade-Chamberlain. 22. miejsce w Lidze Europy i szósta pozycja w lidze to złe wyniki dla zespołu o takim potencjale jak Beşiktaş.

Fot. PressFocus