Arsenal bez problemów pokonał Dinamo. 90 minut Jakuba Kiwiora
Arsenal bardzo pewnie pokonał dziś na własnym obiekcie drużynę Fabio Cannavaro, a więc Dinamo Zagrzeb. Mimo wielu okazji, ostatecznie „Kanonierzy” zdołali strzelić trzy gole autorstwa Declana Rice’a, Kaia Havertza oraz Martina Odegaarda. Solidne, choć nie bez błędów, spotkanie rozegrał dziś Jakub Kiwior. To piąte zwycięstwo podopiecznych Artety w tej edycji Ligi Mistrzów.
Arsenal ze świetnym otwarciem
Arsenal na własnym stadionie podejmował Dinamo Zagrzeb i raczej nie trzeba podkreślać, że był zdecydowanym faworytem w tym pojedynku. Ekipa prowadzona przez Fabio Cannavaro z powodu przerwy w lidze, ostatnio rozgrywała jedynie sparingi, w tym z polskimi drużynami (Lech oraz Jagiellonia). Na Emirates Stadium chorwacki klub przyjechał praktycznie prosto z obozu przygotowawczego w Turcji. W zespole Arsenalu, pod nieobecność Williama Saliby, w pierwszym składzie pojawił się Jakub Kiwior.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Raya – Zinchenko (74′ Tierney), Gabriel, Kiwior, Timber (58′ Partey) – Jorginho, Rice, Odegaard – Martinelli, Havertz (74′ Trossard), Sterling (58′ Nwaneri)
Dinamo Zagrzeb: Nevistic – Ristovski, Mmaee, Torrente, Pierre-Gabriel (75′ Hoxha) – Ademi (59′ Misic), Bernauer, Rog (59′ Kacavenda) – Stojkovic (75′ Pjaca), Kulenović, Baturina (87′ Spikic)
Wszystko rozpoczęło się bardzo szybko od fenomenalnej akcji Arsenalu. Gabriel Martinelli ruszył z akcją lewą stroną boiska i dośrodkował w pole karne. Świetnym przeglądem pola popisał się Kai Havertz, który zgrał na nogę Declana Rice’a. Anglik z 10 metrów uderzył nie do obrony i już w 2. minucie „Kanonierzy” objęli prowadzenie. Dominacja gospodarzy była bardzo widoczna, ponieważ Dinamo w pierwszych 10 minutach nie potrafiło opuścić własnego pola karnego. W 15. minucie po dokładnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego blisko gola była Gabriel, jednak nie trafił czysto w piłkę.
Declan Rice is all smiles after scoring his first ever Champions League goal ✨ pic.twitter.com/7YMMoyT5SJ
— ESPN UK (@ESPNUK) January 22, 2025
Ewidentnie z biegiem czasu goście stawiali coraz większy opór, lepiej czując się na angielskiej murawie. W 24. minucie Raheem Sterling wpadł w pole karne Dinama, był o włos od oddania strzału z kilku metrów. Jednak w ostatnim momencie futbolówkę wybił Raul Torrente. W tym spotkaniu bardzo dobrze problemy z upilnowaniem Gabriela Martinellego miał Stefan Ristovski. Brazylijczyk raz po raz rozpoczynał rajdy na lewej flance, który Macedończyk nie był w stanie zatrzymywać.
W końcowych minutach pierwszej połowy Arsenal napierał na bramkę strzeżoną przez Ivana Nevistica, jednak strzały, chociażby w wykonaniu Rice’a, nie były go w stanie zaskoczyć. Gospodarze nie byli także w stanie wykorzystać swojego największego atutu w ostatnim czasie, a więc precyzyjnie zaplanowane rzuty rożne. Pierwsze 45 minut, poza piorunującym początkiem, nie przyniosło nam więcej bramek.
Advantage at the break.
Let's make it count 👊 pic.twitter.com/GLR9miGqgA
— Arsenal (@Arsenal) January 22, 2025
Kontrola do samego końca
Arsenal chciał podobnie jak w pierwszej części, zacząć z wysokiego C. Kai Havertz dostał piłkę w polu karnym, oddał strzał, ale futbolówkę z linii bramkowej wybił obrońca. Po całej akcji sędzia liniowy uniósł chorągiewkę, ale był to szybki sygnał do gości, że „Kanonierzy” będą napierać tak samo mocno, jak w pierwszej połowie. Pierwszy kwadrans, poza akcją Niemca, był naprawdę wyrównany. Widać było, że Fabio Cannavaro popracował w szatni, motywując swoich zawodników.
Podopieczni Mikela Artety ciągle próbowali, ciągle posyłali piłki w szesnastkę Dinama i w końcu przyniosło to efekty. W 67. minucie Gabriel Martinelli ściął delikatnie do środka z lewej strony i wykonał wręcz idealne dośrodkowanie. Kai Havertz był w tej sytuacji niepilnowany i bez najmniejszych problemów pokonał golkipera gości. Niemiec, po kilku zmarnowanych sytuacjach, w końcu dorzucił gola na swoje konto.
Kai Havertz has four goal contributions in his last three Champions League matches, scoring in all three 🔥 pic.twitter.com/Ba5BkiHQVi
— ESPN UK (@ESPNUK) January 22, 2025
Gospodarze w żaden sposób nie myśleli się zatrzymywać. W 77. minucie Ethan Nwaneri, w podobny sposób jak nieco wcześniej Martinelli, dorzucił na jedenasty metr i przed okazją na drugiego gola w tym meczu stanął Declan Rice. Środkowy pomocnik świetnie wyszedł w powietrze, ale jego strzał pozostawił wiele do życzenia. Dinamo nie chciało się jedynie bezczynnie przyglądać rozgrywaniu rywala, czasem wychodząc z inicjatywą. W 84. minucie Josip Misic posłał w pole karne bardzo groźne dośrodkowanie, ale defensywa Arsenalu ostatecznie wybiła piłkę.
W 91. minucie, a więc w samej końcówce Arsenal zadał ostatni cios tego wieczoru. Leandro Trossard posłał płaskie dośrodkowanie wzdłuż pola karnego, a niemalże do pustej bramki piłkę skierował Martin Odegaard. Więcej już w tym meczu nie oglądaliśmy, a Arsenal dopisał kolejne trzy punkty do swojego dorobku (16 oczek). Całe spotkanie rozegrał Jakub Kiwior i śmiało można powiedzieć, iż był to solidny występ. Jednak warto podkreślić, że w pierwszej połowie miał kilka nieporozumień z Gabrielem, co jednak nie przełożyło się na wynik.
FT: Arsenal 3-0 Dinamo Zagreb
Job done. Arsenal have all but qualified for the Champions League round-of-16, while Manchester City are going out as it stands.
Martin Ødegaard really needed that goal too. Get in.
Thoughts on the win? pic.twitter.com/qnTo3oXCOI
— now.arsenal (@now_arsenaI) January 22, 2025
Fot. screen/Twitter