Wybory wygrał… Pan selekcjoner Jerzy Brzęczek

13.10.2019

Ciekawy dzień. Z jednej strony wybory parlamentarne, a z drugiej mecz reprezentacji Polski z Macedonią. Spotkanie istotne, ponieważ dało nam awans na mistrzostwa Europy. I tak jak zwykle narzekaliśmy na Jerzego Brzęczka, tak dzisiaj selekcjonera trzeba pochwalić. W końcu to zmiennicy, o których sile trener wspomniał na jednej z konferencji prasowych, zapewnili zdobycie trzech punktów. 

Jasne, nie wygraliśmy z tuzami europejskiego futbolu, ale mimo wszystko zwycięstwo z Macedonią trzeba docenić. Nie rozegraliśmy wielkiego spotkania, ale było zdecydowanie lepiej niż z Łotwą. I bez wątpienia Jerzy Brzęczek miał w tym swój udział. Przede wszystkim od pierwszej minuty do boju posłał Jacka Góralskiego, który był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Wychowanek Zawiszy czyścił w środku aż miło. Pandev właściwie nie istniał. Co więcej Brzęczek stawiając na Góralskiego, przesunął wyżej Krychowiaka, co również wyszło nam na dobre.

Wisienką na torcie były zmiany, których trener dokonał w drugiej części. Zarówno Przemysław Frankowski, jak i Arkadiusz Milik wpisali się na listę strzelców. Ten pierwszy miał wejście smoka, bo już w pierwszej minucie od wejścia zdobył gola. Z kolei zawodnik Napoli popisał się pięknym strzałem z dystansu. Co tutaj dużo mówić… Takiego Milika reprezentacja Polski potrzebuje jak tlenu. Tak samo jest z Krychowiakiem, który będąc w formie może wiele zaoferować tej drużynie.

Oczywiście nie zamierzamy obwieszczać, że nagle wszystko jest cacy. Niestety do poprawy jest jeszcze dużo, a do turnieju zostało już tylko osiem miesięcy. Trzeba jednak docenić, że wreszcie cokolwiek w tej drużynie funkcjonowało. Im bardziej ta kadra jest „nawałkowa”, tym lepiej dla wszystkich. A dzisiaj taka właśnie była. Miejmy nadzieję, że dzisiejszy mecz nie będzie tylko epizodem, a momentem zwrotnym.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Fot. YouTube