FC Barcelona zrobiła „swoje”. Pewne zwycięstwo z Sevillą mimo gry w dziesiątkę
![FC Barcelona Fermin](https://futbolnews.pl/wp-content/uploads/2025/02/ferminek-1024x576.png)
Remis w derbach Madrytu sprawił, że FC Barcelona mogła zbliżyć się do Atletico i Realu na odpowiednio jeden i dwa punkty. Wystarczyło „tylko” pokonać beznadziejną w tym sezonie drużynę Sevilli. „Duma Katalonii” uczyniła to, lecz nie był to najłatwiejszy mecz w wykonaniu Roberta Lewandowskiego i spółki. Zwłaszcza, że przez ponad pół godziny grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Fermina Lopeza. FC Barcelona 4:1 Sevilla.
Podwójny knockdown w ciągu minuty
Pierwsza sytuacje w tym spotkaniu już w 4.minucie stworzyła sobie Sevilla. Gospodarzom zabrakło jednak celnego podania w ostatniej fazie, w związku z czym Wojciech Szczęsny przechwycił piłkę.
Kilka minut później Pedri perfekcyjnie zagrał piłkę do Lamine Yamala. Młodszy z Hiszpanów uderzał z woleja, lecz Orjan Nyland kapitalnie interweniował.
Sekundy później piłka ponownie została wstrzelona w pole karne Sevilli. Raphinha zagrał na głowę Inigo Martineza, ten zgrał w okolice prawego słupka. Tam znalazł się Robert Lewandowski i w ekwilibrystyczny sposób pokonał norweskiego bramkarza. FC Barcelona na prowadzeniu, ale…
ON ZNÓW STRZELA! 🔥⚽ 𝐑𝐎𝐁𝐄𝐑𝐓 𝐋𝐄𝐖𝐀𝐍𝐃𝐎𝐖𝐒𝐊𝐈 🇵🇱 otwiera wynik w meczu z Sevilla!🔝
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/d4ddiLFpT5 pic.twitter.com/4GRfr8B872
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 9, 2025
Realizator pokazywał jeszcze powtórki, kiedy doczekaliśmy się kontry. Sevilla rozpoczęła od środka, Saul popędził prawą stroną i zagrał do Rubena Vargasa. Nowy nabytek gospodarzy z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce. Pułapka ofsajdowa FC Barcelony nie udała się.
The VAR says that it is Araujo who allowed the Sevilla player for the goal… The offside trap failed. pic.twitter.com/fQdfbck55Q
— Barça Universal (@BarcaUniversal) February 9, 2025
W 15. minucie sporo miejsca przed polem karnym miał Raphinha. Brazylijczyk uderzył wprost w bramkarza. Chwilę później Sevilla wyprowadziła kontrę, w której Isaac Romero miał problem z przyjęciem piłki. Hiszpan skiksował, dzięki czemu Wojciech Szczęsny mógł interweniować i zatrzymał groźną akcję.
Espectacular Szczesny 💪🏻 pic.twitter.com/WPLP4SNvd4
— Iniestazo (@INIE8TAZO) February 9, 2025
Po bramkach tempo spotkania nieco spadło. W poczynaniach obu drużyn zauważyć można było sporo niedokładności. Świadkami kolejnej groźnej sytuacji byliśmy w 42. minucie. Lamine Yamal zgrywał do podłączającego się Julesa Kounde, ale Francuz uderzył wysoko nad poprzeczką.
W 45. minucie Sevilla miała kolejną sytuację. Pau Cubarsi przypadkowo podbił piłkę w górę, a Dodi Lukebakio złożył się do strzału przewrotką. Wojciech Szczęsny z ogromnymi problemami zdołał jednak uratować zespół przed stratą bramki.
Mogliśmy być świadkami cudownego gola Dodiego Lukebakio, ale Wojciech Szczęsny miał inne plany! ✋⛔ Piękna parada polskiego bramkarza! 🇵🇱
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/d4ddiLFpT5 pic.twitter.com/tM61WkP3Nk
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 9, 2025
Kontrowersje? FC Barcelona sobie poradziła
Lepszego początku drugiej połowy FC Barcelona wymarzyć sobie nie mogła. Pedri po raz kolejny popisał się cudowną asystą. Hiszpan wypatrzył wbiegającego na wolne pole Fermina Lopeza. Wprowadzony w przerwie piłkarz był zupełnie nie pilnowany i umieścił piłkę w siatce.
FLY, FERMÍN, FLY! 🪽 pic.twitter.com/SjTjzLObwm
— FC Barcelona (@FCBarcelona) February 9, 2025
Minutę później Sevilla strzeliła gola po świetnej kontrze. Powtórka z rozgrywki? Nie, spalony. FC Barcelona mogła odetchnąć z ulgą. Przynajmniej na chwilę, bo w 54. minucie w polu karnym FC Barcelony upadł Djibril Sow. Szwajcar był pchnięty przez Julesa Kounde, ale VAR postanowił nie reagować.
OH OH ABSOLUTE SCENES!!!!!!!!!!!!!! NO PENALTY HERE FOR SEVILLA THE REF SAYS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! THAT'S A CLEAR PUSH IN THE AIR HERE FROM KOUNDE!!!!!!!!!!!#SevillaBarça pic.twitter.com/nNiWtcuMem
— FootyShik 🚬 (@Fabian_Manu1999) February 9, 2025
Kilkanaście sekund później Raphinha strzałem zza pola karnego pokonał Orjana Nylanda. Kontrowersja na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán.
𝐃𝐖𝐀 𝐂𝐈𝐎𝐒𝐘 𝐁𝐀𝐑𝐂𝐄𝐋𝐎𝐍𝐘! 💥🥊 Fermin López i Raphinha wpisali się na listę strzelców w Sewilli! 💪
A to ciasteczko od Pedriego? 🍪 Palce lizać! 😋
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/d4ddiLFpT5 pic.twitter.com/F82D7ZsfGr
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 9, 2025
W 60. minucie Fermin Lopez brutalnie sfaulował Djibrila Sowa. Sędzia pokazał mu żółtą kartką, jednak został on zaproszony do monitora VAR. Paskudny faul w wykonaniu wychowanka „Dumy Katalonii” i zasłużona czerwona kartka. Prawie złamał nogę rywalowi.
Roja para Fermín que hace una entrada muy temeraria. Casi le parte la pierna a pesar de no haber impactado con los tacos. pic.twitter.com/dDlYhDetj8
— Dentro De Juego (@DentroDeJuego) February 9, 2025
Sevilla mimo gry w przewadze jednego zawodnika wcale nie była drużyną lepszą. Podopieczni Xaviera Garcíi Pimienty mieli problem z wykreowaniem sobie dogodnej sytuacji pod bramką „Blaugrany”. Strzału z dystansu próbował Loic Bade, ale to zbyt mało by pokonać Wojciecha Szczęsnego.
Gola strzeliła za to FC Barcelona. Z rzutu wolnego po prawej stronie dośrodkowywał Raphinha. Piłkę w siatce głową umieścił Eric Garcia. Sytuację długo analizował VAR, który nie dopatrzył się spalonego.
4-1 Barcelona.
ERIC GARCIA MAKES IT FOUR !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! RAPHINHA WITH THE ASSIST !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pic.twitter.com/WJ07B61R13
— TheEuropeanLad (@TheEuropeanLad) February 9, 2025
To był absolutnie żenujący występ w wykonaniu Sevilli – zwłaszcza w drugiej połowie. Gospodarze wyglądali jak – niczego nie umniejszając – drużyna z drugiej ligi. W bierkach podwodnych. A FC Barcelona zbliża się do lidera i wicelidera La Liga. Jeszcze będzie w lidze ciekawie, choć pewnie nie w meczach Sevilli.
fot. screen CANAL+Sport