Sędzia ukarał czerwoną kartką Bellinghama. Teraz mówi: „Moja rodzina jest przerażona”

Napisane przez Krzysztof Małek, 20 lutego 2025

Sędzia Jose Luis Munuera Montero znalazł się w centrum uwagi po meczu 24. kolejki La Liga między Osasuną a Realem Madryt, w którym podjął kilka kontrowersyjnych decyzji. Najwięcej dyskusji wzbudziła czerwona kartka dla Jude’a Bellinghama. 41-latek teraz zmaga się nie tylko z konsekwencjami moralnymi, ale także innymi reperkusjami. Powiedział między innymi, że bał się wyjść z domu. 

Real Madryt kontra sędziowie?

„Królewscy” nieustannie wyrażają niezadowolenie z poziomu sędziowania w La Liga. Z Espanyolem przegrali 0:1. Real Madryt postanowił złożyć skargę na arbitrów Alejandro Muniza Ruiza oraz Javiera Iglesiasa Villanueve. Zdaniem madryckiego klubu to właśnie ci sędziowie wpływali na wynik spotkania, zwłaszcza poprzez niewyciągnięcie czerwonej kartki dla gracza Espanyolu Romero, który później przesądził o wyniku i zdobył zwycięską bramkę.

Co ciekawe, do gry po tej skardze włączył się też… prezes La Liga Javier Tebas, który jest wściekły na działania klubu. 62-latek w mocnych słowach krytykował tę skargę wniesioną na sędziów:

Real Madryt chce zaszkodzić rozgrywkom i to nie tylko środowisku sędziowskiemu. Buduje narrację ofiary, której szczytem była ostatnia opublikowana przez nich informacja. Ale ta narracja ciągnie się już od dawna i jest całkowicie fałszywa. To błędna analiza sprawy Negreiry, bo owszem, FC Barcelona jest badana w tej sprawie, ale z tego, co wiadomo, chodziło o wpływanie na awanse i spadki, a nie o żadne płatności dla sędziów czy kogokolwiek innego.  Stworzono przesadzoną i nieuzasadnioną narrację o rzekomej krzywdzie, a jej celem – moim zdaniem – jest szkodzenie rozgrywkom. Widać to było w ostatnim komunikacie: cała liga rzekomo ustawiona, wszystko wyolbrzymione. Stracili rozum.

Z każdym weekendem i z każdym meczem zamiast być lepiej jest tylko… gorzej. Po meczu Osasuny z Realem wydaje się, że nie ma w Hiszpanii dobrych sędziów.

Nadchodzące mecze

    Montero i przekleństwo Bellinghama

    Ostatni mecz 24. kolejki La Liga pomiędzy Osasuną a Realem Madryt przyniósł wiele emocji, ale niestety nie były one związane z grą piłkarzy, a z kontrowersyjnymi decyzjami arbitra. Sędzia Jose Luis Munuera Montero stał się bohaterem wielu dyskusji, a dla kibiców „Królewskich” jest jak postać Howarda Webba, który w 2008 roku stał się czarnym charakterem dla polskich fanów po meczu z Austrią na EURO.

    Wielu obserwatorów uważa, że Montero zignorował kluczowe sytuacje, w tym kilka potencjalnych rzutów karnych na korzyść Realu. Piłkarze drużyny z Madrytu byli zdezorientowani jego decyzjami, a nawet wiecznie spokojny Carlo Ancelotti nie potrafił zrozumieć motywacji sędziego. Włoski trener za swoje pretensje wobec arbitra otrzymał nawet żółtą kartkę. Największą kontrowersję wzbudziła jednak czerwona kartka dla Jude’a Bellinghama, którą sędzia pokazał po tym, jak pomyślał, że Anglik przeklął go słowami: „Fu.. you”.

    Kamery jednak uchwyciły, że Bellingham powiedział „Fu.. off”, co ma zupełnie inne znaczenie. O ile takie sytuacje mogą być stresujące dla sędziów, to jednak wydaje się, że nie powinno się karać zawodników za tego typu słowa, bo to może prowadzić do nieporozumień i niepotrzebnych kontrowersji.

    Sędzia Munuera Montero ma wielki problem

    Po meczu w Pampelunie sędzia Jose Luis Munuera Montero zmagał się z falą hejtu i negatywnych reakcji. Z powodu obraźliwych komentarzy i mocnych wyzwisk musiał zamknąć swoje konto w mediach społecznościowych. Internauci nie oszczędzali go, krytykując nie tylko jego decyzje, ale także poziom znajomości języka angielskiego, sugerując, że Jude Bellingham został niesłusznie ukarany czerwoną kartką.

    Sędzia Munuera Montero postanowił zabrać głos na ten temat w audycji „El Partidazo” na antenie „Cadena COPE”. Opisał, jak jego decyzje wpłynęły na życie całej rodziny. Zdradził, że nie tylko on, ale i jego bliscy musieli zmierzyć się z ogromnym stresem i nieprzyjemnościami po feralnym meczu. To doświadczenie stało się dla niego nie tylko zawodowym, ale także osobistym wyzwaniem.

    To moja rodzina cierpi najbardziej. Jest w fatalnym stanie, przerażona. Wszyscy wiedzą, że nie mogą mnie prosić, bym zrezygnował, to niemożliwe. Staram się ich uspokoić. Można znieść zniesławienie, ale moi rodzice na to nie zasługują.

    Od dłuższego czasu zmagamy się z różnego rodzaju interesami. Moi siostrzeńcy są oczerniani, moje dziewięcioro rodzeństwa jest atakowane, mój 90-letni ojciec, który chodzi na mszę… Jak można publikować w gazecie takie absurdalne zarzuty? Czy kontrolujemy przemoc, czy może media ją tylko podsycają? Siedzę cały dzień w domu, nie mogąc uwierzyć w to, co się dzieje. Sytuacja wymyka się spod kontroli. Jaki sport tworzymy?

    Całość bardzo wylewnej wypowiedzi sędziego została przetłumaczona przez „realmadryt.pl”. Na razie 41-latka czeka odpoczynek. Został on zawieszony przez federację. Nie ma go w obsadzie sędziowskiej żadnego z nadchodzących meczów La Liga.

    To nie wszystko

    To jednak nie koniec kontrowersji związanych z Jose Luisem Munuerą Montero. W hiszpańskich mediach pojawiły się też doniesienia sugerujące, że firma Talentus Sports Speakers, z którą sędzia ma powiązania, może mieć związki z La Ligą oraz innymi organizacjami piłkarskimi. To wywołało dodatkowe wątpliwości dotyczące jego obiektywizmu i powiązań z najwyższymi szczeblami futbolu. W odpowiedzi na te zarzuty Hiszpańska Federacja Piłkarska (RFEF) rozpoczęła dochodzenie, które ma na celu wyjaśnienie wszelkich niejasności i sprawdzenie, czy rzeczywiście doszło do jakichkolwiek nieprawidłowości.

    Montero stanowczo zaprzecza jakimkolwiek konfliktom interesów: – Od lat prowadzę wykłady na temat wartości sędziowania, mojej rodziny i sportu. Stworzyłem firmę, aby pomagać młodym ludziom w znalezieniu pracy w sporcie, bez żadnych korzyści finansowych – wyjaśnił. Sędzia planuje kroki prawne przeciwko rozpowszechniającym fałszywe informacje, które szkodzą jego reputacji. Dochodzenie RFEF ma na celu wyjaśnienie wszelkich niejasności związanych z tą sprawą.

    fot. PressFocus

    Miłośnik sportu wszelakiego. Nie odmawia tylko pacierza. W piłce nożnej najbardziej ceni sobie hiszpański styl, dlatego La Liga nie jest mu obca. Prywatnie fan Realu Madryt i Los Angeles Lakers. Typowy kibic sukcesu.

    1
    Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
    2
    Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
    3
    Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
    4
    Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)
    Lech Poznań vs Zagłębie Lubin
    Ponad 9,5 rzutu rożnego w meczu
    kurs
    1,64
    1
    Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
    2
    Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
    3
    Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
    4
    Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)