Szok! Trener czołowego europejskiego klubu zapowiedział odejście

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 23 lutego 2025

Szokującą rzecz na konferencji prasowej przed meczem swojego zespołu powiedział trener Atalanty – Gian Piero Gasperini. Architekt sukcesu klubu z Bergamo poinformował, że nie przedłuży kontraktu. To nie wszystko… 67-latek może jednak opuścić „La Deę” nawet po zakończeniu tego sezonu.

Trener Atalanty zapowiedział odejście

W 23. kolejce Serie A trzecia w tabeli Atalanta mierzyć się będzie na wyjeździe z otwierającym strefę spadkową Empoli. Przed tym meczem tradycyjnie odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera „La Dei” – Gian Piero Gasperiniego. Najpewniej przeszłaby ona bez echa, gdyby nie zapowiedziane w rozmowie z mediami odejście z Atalanty. Gasperini powiedział bowiem, że nie przedłuży wygasającego w czerwcu 2026 roku: – Moja przyszłość? Nie będzie dalszych przedłużeń – mówił.

Włoski dziennikarz Nicolo Schira poinformował, że 67-letni szkoleniowiec może opuścić „La Deę” nawet po zakończeniu tego sezonu. Niewykluczone bowiem, że dojdzie do rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron. Niezależnie od tego, kiedy Gasperini odejdzie z Atalanty, będzie to koniec epoki. Prowadzi on klub z Bergamo już dziewiąty sezon, więc w przyszłym wybiłoby mu dziesięciolecie pracy. Za jego kadencji Atalanta z klubu dolnych rejonów tabeli stała się czołową włoską – i nie tylko – siłą.

Wprowadził Atalantę na salony

Trenerem Atalanty Gasperini został latem 2016 roku. Wówczas „La Dea” miała za sobą piąty sezon po rocznym pobycie w Serie B. Od 2008 roku nie udało jej się zakończyć sezonu w górnej części tabeli Serie A, a jej największym sukcesem we włoskiej ekstraklasie było siódme miejsce w sezonie 2000/01. Już pierwszy sezon pod wodzą Gasperiniego zakończył się zajęciem przez Atalantę czwartego miejsca – najwyższego w historii ich występów w Serie A. Oznaczało to zarazem powrót do europejskich pucharów po 26 latach.

Od tego czasu Atalanta nie wypadła z górnej części tabeli Serie A, a najgorszym wynikiem w lidze było ósme miejsce w sezonie 2021/22. Po zaledwie dwóch latach „La Dea” przebiła swój najlepszy wynik w ekstraklasie, bowiem sezon 2018/19 zakończyła na najniższym stopniu podium. Wiązało się to z pierwszym w historii klubu awansem do Ligi Mistrzów. W debiutanckim sezonie w Champions League Atalanta ustanowiła swój najlepszy wynik w tych rozgrywkach, jakim było dotarcie do ćwierćfinału. Trzon tamtej ekipy stanowili: Josip Ilicić, Luis Muriel, Duvan Zapata, Papu Gomez i grający wciąż Marten de Roon.

Wtedy na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej podopieczni Gasperiniego mieli na koncie zaledwie punkt. Jedną nogą byli już nawet w półfinale, bowiem do 89. minuty prowadzili z PSG 1:0, ale jeszcze przed końcem podstawowego czasu gry paryżanie odwrócili losy tego meczu o 180 stopni. Przez kolejne niemal cztery lata był to największy sukces Atalanty w Europie. W maju ub. roku klub z Bergamo niespodziewanie wygrał Ligę Europy, gromiąc w finale niepokonany wówczas w sezonie 2023/24 Bayer Leverkusen 3:0.

Liga Europy była dopiero drugim trofeum w historii Atalanty – po Pucharze Włoch zdobytym w 1963 roku. W poprzednim sezonie „La Dea” mogła sięgnąć nawet po dublet, ale tydzień przed finałem Ligi Europy przegrała finał Pucharu Włoch z Juventusem. Był to trzeci finał Coppa Italia za kadencji Gasperiniego i trzeci przegrany. Również w 2021 roku Atalanta w decydującym starciu uległa Juventusowi (wówczas 1:2), a dwa lata wcześniej na Stadio Olimpico w Rzymie 2:0 wygrał współgospodarz tego obiektu – Lazio.

Kiedy Atalanta w sezonie 2017/18 debiutowała pod wodzą Gasperiniego w europejskich pucharach, była dopiero 92. drużyną w klubowym rankingu UEFA. Obecnie zajmuje w tym zestawieniu 16. miejsce i wyprzedza choćby Milan czy Juventus. 67-letni już trener zaś poprowadził „La Deę” w 426 meczach. Wygrał ich ponad połowę, bo 221, a jego średnia to na ten moment 1,79 pkt./mecz. Za jego kadencji Atalanta traci średnio zaledwie jedną bramkę na mecz, a zdobywa średnio dwie.

Wypuścił w świat piłkarzy

Atalanta wypuszcza regularnie dalej w świat wyróżniających się zawodników, którzy są dla większych klubów łakomym kąskiem. Trzeba jednak za nich sowicie zapłacić. Oto kilka takich dużych transferów:

  • Rasmus Hojlund do Manchesteru United za 74 miliony euro
  • Teun Koopmeiners do Juventusu za 54 miliony euro
  • Cristian Romero do Tottenhamu za 52 miliony euro
  • Dejan Kulusevski do Tottenhamu za 39 milionów euro
  • Franck Kessie do Milanu za 32 miliony euro
  • Alessandro Bastoni do Interu za 31 milionów euro
  • Robin Gosens do Interu za 27 milionów euro
  • Gianluca Mancini do AS Romy za 24 miliony euro
  • Andrea Conti do Milanu za 24 miliony euro
  • Bryan Cristante do AS Romy za 22 miliony euro
  • Amad Diallo do Manchesteru United za 21 milionów euro
  • Timothy Castagne do Leicester City za 21 milionów euro

fot. PressFocus

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)
Lech Poznań vs Zagłębie Lubin
Ponad 9,5 rzutu rożnego w meczu
kurs
1,64
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)