Bayern rozjechał Eintracht! Perfekcyjny występ FCB

Bayern Monachium nie zwalnia tempa. Podopieczni Vincenta Kompany’ego po ostatnich niezbyt przekonujących występach tym razem pokazali się z bardzo dobrej strony, zarówno w obronie, jak i w ataku, odnosząc w pełni zasłużone zwycięstwo 4:0 nad trzecią obecnie siłą w Bundeslidze, czyli Eintrachtem Frankfurt.
Bayern pewnie zmierza po mistrzostwo
Ekipa rekordowego mistrza Niemiec ma za sobą kolejne spotkanie na krajowym podwórku. Tym razem zespół prowadzony przez Vincenta Kompany’ego podejmował na własnym podwórku Eintracht Frankfurt w ramach dwudziestej trzeciej kolejki niemieckiej Bundesligi. Koniec końców Bayern rozegrał świetne spotkanie i odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo 4:0 nad klubem z Hesji. Jeśli mowa o bramkach w tym starciu dla FCB, to na listę strzelców wpisali się Michael Olise, Hiroki Ito, dla którego było to debiutanckie trafienie w barwach bawarskiego klubu, Jamal Musiala oraz Serge Gnabry.
Heimsieg. Starke Leistung, Jungs! 👏#FCBSGE #MiaSanMia pic.twitter.com/q0hFKJ850S
— FC Bayern München (@FCBayern) February 23, 2025
Choć przed spotkaniem zarówno Vincent Kompany, jak i również Dino Toppmoeller zmagali się z pewnymi problemami kadrowymi, nie przeszkodziło to jednak obu trenerom na zestawienie najmocniejszych możliwe jedenastek. Trzeba jednak wspomnieć, że poza wyjściową XI monachijczyków na ten mecz znalazł się Harry Kane, który nabawił się niegroźnego urazu łydki w niedawnym pojedynku z Celtikiem – Anglik zaczął tym samym starcie na ławce rezerwowych. W jakich składach zagrali Bayern i Eintracht Frankfurt?
Bayern Monachium XI:
Manuel Neuer – Konrad Laimer, Eric Dier, Kim Min-jae, Hiroki Ito – Aleksandar Pavlovic, Joshua Kimmich – Michael Olise, Jamal Musiala, Leroy Sane – Thomas Mueller.
Eintracht Frankfurt XI:
Kevin Trapp – Nnamdi Collins, Tuta, Arthur Theate – Rasmus Kristensen, Hugo Larsson, Hojlund, Ansgar Knauff – Jean-Matteo Bahoya, Can Uzun – Hugo Ekitike.
Bayern dominuje, lecz tylko z jedną bramką
Spotkanie w Monachium zaczęło się bardzo intensywnie, zaś obie ekipy od pierwszych minut starały się zaznaczyć swoją obecność, wywierając presję na rywalu. Po kilku minutach Bayern przejął jednak kontrolę i stopniowo zdobywał coraz większą przewagę. W szóstej minucie świetnie dośrodkował Kimmich, ale Mueller nie dosięgnął piłki i zmarnował szansę. Chwilę później Eintracht odpowiedział groźnym strzałem Ekitike z dystansu, jednakże młody napastnik uderzył tuż obok słupka. Mając na uwadze pierwsze dziesięć minut starcia na Allianz Arenie, fani nie mogli narzekać na nudę i brak akcji. Mimo upływu minut, tempo gry nie spadało.
W 13. minucie na 1:0 mógł strzelić Kimmich, ale pomocnik został w ostatniej chwili zablokowany. Kilkadziesiąt sekund później z linii bramowej gości wybił Kristensen, który uratował kolegów przed stratą bramki po uderzeniu Musiali z kilku metrów. Bayern nie odpuszczał jednak i coraz częściej przedzierał się w pole karne SGE. Oblężenie bramki Eintrachtu trwało w najlepsze – w 21. minucie groźny strzał oddał Olise, lecz Kevin Trapp świetnie zachował się w bramce.
Krótko po tym podopieczni Dino Toppmoellera przejęli chwilowo inicjatywę i starali się zagrozić bramce Neuera, lecz defensywa FCB wzorowo wywiązywała się ze swoich obowiązków. W 29. minucie groźnym uderzeniem z dystansu popisał się Thomas Mueller, ale bramkarz Frankfurtu wypiąstkował przed siebie strzał weterana bawarskiego klubu. Co prawda po trzydziestu minutach gry na tablicy wyników nadal widniał wynik 0:0, to intensywność spotkania była na bardzo wysokim poziomie i zachęcała do oglądania.
W 32. minucie Musiala mógł, a nawet powinien trafić na 1:0, jednakże nie zdążył on do genialnego podania Muellera. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy, po kilkuminutowej dominacji FCB, bliski szczęścia był Uzun, lecz dobrze ustawiony Neuer nie dał się zaskoczyć i pewnie wybronił strzał. Na nieszczęście gospodarzy w 42. minucie meczu, boisko z powodu kontuzji był zmuszony opuścić Joshua Kimmich. Koniec końców cierpliwość monachijczyków została nagrodzona!
W 47. minucie podanie Sane ze skraju pola karnego wykorzystał Michael Olise, który niczym lis pola karnego wpakował piłkę do pustej bramki. Eintracht mógł odpowiedzieć błyskawicznie, ale na posterunku znów stał Neuer, który popisał się bardzo dobrą interwencją. Koniec końców pierwsze 45 minut zakończyło się w pełni zasłużonym 1:0 dla gospodarzy.
⚽️ 𝐁𝐚𝐲𝐞𝐫𝐧 𝐌𝐨𝐧𝐚𝐜𝐡𝐢𝐮𝐦 𝐩𝐫𝐨𝐰𝐚𝐝𝐳𝐢 𝐳 𝐄𝐢𝐧𝐭𝐫𝐚𝐜𝐡𝐭𝐞𝐦 𝐅𝐫𝐚𝐧𝐤𝐟𝐮𝐫𝐭! ⚽️
Michael Olise pakuje piłkę do siatki z najbliższej odległości po podaniu Leroya Sané! 💥 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/AJryB0UrCf
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 23, 2025
Bayern nie odpuszcza
Druga połowa zaczęła się z wysokiego C i monachijczycy mogli błyskawicznie zdobyć drugiego gola, lecz Leroy Sane pomylił się i zmarnował świetną okazję. Bayern nie poddawał się jednak i nacierał nieustannie na bramkę Kevina Trappa, starając się czym prędzej podwyższyć prowadzenie. Podopieczni Vincenta Kompany’ego nie odpuszczali i koniec końców zdobyli upragnionego, drugiego gola. W 62. minucie zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym wykorzystał Hiroki Ito. Japończyk dopadł do piłki i z łatwością strzelił swojego pierwszego gola w barwach rekordowego mistrza Niemiec.
Rekordowy mistrz Niemiec nie zamierzał jednak poprzestawać tylko na dwóch bramkach i w kolejnych minutach fani zgromadzeni na Allianz Arenie nieustannie naciskali i coraz łatwiej przedzierali się w pole karne Eintrachtu. W siedemdziesiątej minucie genialnym podaniem w uliczkę Olise wypuścił Sane. Niestety, ale francuski skrzydłowy został uprzedzony przez bramkarza i uratował kolegów przed stratą trzeciego gola. W 77. minucie mogło być już po meczu, kiedy to przed polem karnym piłkę wywalczył Leroy Sane. Pomocnik nie popisał się jednak skutecznością i w miarę łatwej sytuacji, uderzył obok słupka.
🕺 𝐍𝐈𝐄𝐏𝐎𝐖𝐒𝐓𝐑𝐙𝐘𝐌𝐀𝐍𝐘 𝐉𝐀𝐌𝐀𝐋 𝐌𝐔𝐒𝐈𝐀𝐋𝐀! 🔝
Świetnym dryblingiem i wielką pazernością wykazał się w tej akcji reprezentant Niemiec! ⚡
Bayern 3, Eintracht 0! 🔥 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/TIo9uhlZFo
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 23, 2025
Kto jednak powiedział, że Bayern poprzestanie na dwóch trafieniach? W 83. minucie swoje trzy grosze dołożył Jamal Musiala, który popisał się fenomenalną indywidualną akcją i podwyższył prowadzenie gospodarzy na 3:0. Wydawać się mogło, że monachijczycy odpuszczą po trzech golach, lecz zespół Kompany’ego nie odpuszczał ani na chwilę. Gospodarze dopięli swego i zwieńczyli swój genialny występ trafieniem Serge’a Gnabry’ego na 4:0 w samej końcówce. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i FCB odniosło w pełni zasłużone zwycięstwo nad ,,Orłami”.
Keine Punkte für uns in München zu holen.
–––––
⏹️ 90. | #FCBSGE 4:0 | #SGE pic.twitter.com/Rs3zqN6rp5— Eintracht Frankfurt (@Eintracht) February 23, 2025
Bayern z nieco dłuższym odpoczynkiem
W porównaniu do ostatnich tygodni, tym razem monachijczycy będą mieli nieco więcej czasu na przygotowania do kolejnego starcia – w najbliższy piątek podopieczni Vincenta Kompany’ego zmierzą się w ramach 23. kolejki niemieckiej Bundesligi w Derbach Południa z ekipą VfB Stuttgart. Początek tego boju zaplanowano dokładnie o 20:30. Jeśli zaś mowa o Eintrachcie Frankfurt, to klub z Hesji dzień później w sobotę, podejmie na własnym podwórku w meczu na szczycie aktualnych mistrzów Niemiec, czyli Bayer 04 Leverkusen (pierwszy gwizdek o 18:30).
Fot. Screen X/beIN Sports