Czerwona latarnia Betclic 1. Ligi z transferem do defensywy. To stary dobry znajomy trenera

Po czterech kolejkach nowego sezonu Betclic 1. Ligi tylko dwa kluby wciąż nie mają na koncie ani jednego punktu. Są to zarazem dwie obecnie najbardziej dziurawe obrony tych rozgrywek. Grę jednej z tych defensyw postara się poprawić były kapitan Widzewa Łódź, który po półtora roku wrócił do Polski i zarazem jest starym dobrym znajomym trenera.
Miedź Legnica, czyli czerwona latarnia Betclic 1. Ligi
Po pierwszych czterech kolejkach sezonu 2025/26 Betclic 1. Ligi tylko dwa kluby wciąż nie mają na koncie żadnych punktów. Mowa o Miedzi Legnica i Zniczu Pruszków, które zarazem są obecnie najgorszymi defensywami tych rozgrywek. Legniczanie piłkę z siatki musieli wyciągać aż 13 razy, z kolei piłkarze z Mazowsza 14-krotnie. To również dwa z trzech klubów, które już na starcie sezonu Betclic 1. Ligi zwolniły trenerów. Po czwartej kolejce Znicz rozstał się z Marcinem Matysiakiem, z kolei tydzień wcześniej legniczanie zwolnili Wojciecha Łobodzińskiego.
Drużynę przejął po nim Janusz Niedźwiedź, ale swoją kadencję w „Miedziance” rozpoczął od porażki 1:3 w dolnośląskim starciu ze Śląskiem Wrocław. W najbliższej serii gier legniczan czekają kolejne wyjazdowe derby Dolnego Śląska – tym razem z Chrobrym Głogów. W tym meczu trener Niedźwiedź najpewniej skorzysta z zawodnika, z którym wcześniej pracował już w dwóch klubach, a teraz dołączył do Miedzi na zasadzie rocznego kontraktu z opcją przedłużenia. Mowa o Patryku Stępińskim, który po półtora roku znów zagra w Polsce.
Patryk Stępiński obrońcą Miedzi ‼️
Defensor najlepiej czujący się na pozycji półprawego stopera w trójce obrońców, mający też doświadczenie na boku defensywy, podpisał umowę do 30 czerwca 2026 r. z opcją przedłużenia o rok ✍️
Patryk, witamy w Legnicy i życzymy powodzenia 💚💙❤️ pic.twitter.com/WoKIlrnO5N
— MKS Miedź Legnica (@MiedzLegnica) August 14, 2025
Stary dobry znajomy Janusza Niedźwiedzia
Z Januszem Niedźwiedziem Patryk Stępiński współpracował przez trzy sezony. Przed sezonem 2021/22 Niedźwiedź przejął pierwszoligowego Widzewa, do którego Stępiński rok wcześniej wrócił po sześciu latach. W marcu 2022 roku wychowanek UKS SMS-u Łódź został etatowym kapitanem prowadzonego przez Niedźwiedzia zespołu, a dwa miesiące później obaj świętowali awans RTS-u do Ekstraklasy. Z kolei w sezonie 2022/23, w którym łodzianie byli beniaminkiem Ekstraklasy, Stępiński rozegrał najwięcej minut wśród piłkarzy Widzewa grających w polu.
Jednak już na początku września 2023 roku czterokrotni mistrzowie Polski rozstali się z Niedźwiedziem, a po przejęciu drużyny przez Daniela Myśliwca Stępiński zagrał tylko w czterech jesiennych meczach na pozostałe czternaście. W trakcie zimowej przerwy odszedł do beniaminka Ekstraklasy – Ruchu Chorzów, którego trenerem kilka tygodni wcześniej mianowano Janusza Niedźwiedzia. Pod jego wodzą zagrał w 13 z 15 wiosennych meczów i za każdym razem znajdował się w wyjściowej jedenastce. Obaj zaliczyli jednak spadek z „Niebieskimi” do Betclic 1. Ligi.
.@RTS_Widzew_Lodz PROWADZI! Patryk Stępiński wykończył kapitalną akcję Pawłowskiego i gospodarze są o krok od trzech punktów 🔥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Edb9ipHS81 pic.twitter.com/vxgZ1PxOlE
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) July 23, 2023
Kontrakt Stępińskiego z Ruchem obowiązywał tylko do końca sezonu 2023/24, więc po spadku klubu z Ekstraklasy nie zdecydował się na jego przedłużenie. Po opuszczeniu Chorzowa po raz pierwszy w karierze przeniósł się za granicę – do Grecji. W drugoligowej PAE Chanii spędził jednak tylko jedną rundę, bowiem zimą br. doszło do przedwczesnego rozwiązania umowy. Pozostał on jednak na Bałkanach, bowiem związał się z bułgarskim Łokomotiwem Płowdiw. Tam również był bliski spadku z ekstraklasy, ale „Smerfy” wygrały barażowy mecz o utrzymanie.
Podobnie, jak podczas zimowych przenosin do Ruchu, Stępiński podpisał z Łokomitowem kontrakt tylko do końca sezonu. Mimo utrzymania się z nim w elicie nie doszło do przedłużenia umowy. Wraz z dn. 1 lipca stał się „wolnym agentem”, ale po kilku tygodniach „bezrobocia” ma już nowego pracodawcę. Miedź to siódmy klub w jego seniorskiej karierze, z czego czwarty, z którym zagra na zapleczu polskiej Ekstraklasy.