Polki nie zachwyciły, ale wygrały. Komplet punktów po dwóch meczach w Lidze Narodów

Napisane przez Kacper Śliz, 25 lutego 2025
Polki nie zachwyciły, ale wygrały

Bez wielkich emocji, z dość słabą grą, ale z wygraną. Polki pokonały na wyjeździe Rumunię 1:0 w drugim meczu Ligi Narodów UEFA 2025 dywizji B. Biało-Czerwone mają na razie komplet punktów w grupie B1.

Polki z wygraną w pierwszym meczu Ligi Narodów 2025

Polki spadły do Dywizji B po porażkach we wszystkich spotkaniach eliminacji Mistrzostw Europy w piłce nożnej kobiet 2025, które tak jak LN są podzielone na dywizje. W pierwszym meczu LN 2025 „Biało-Czerwone” pokonały na Polsat Plus Arenie w Gdańsku Irlandię Północną  2:0 po trafieniach Eweliny Kamczyk i Adriany Achcińskiej.

We wtorkowe popołudnie ekipa Niny Patalon zmierzyła się z 48. drużyną rankingu FIFA Rumunią. Faworytkami spotkania rozegrano w Bukareszcie były „Orlice”. Pierwsze starcie LN 2025 były zupełnie nieudane dla Rumunek. Na wyjeździe przegrały aż 0:4 z niżej notowaną Bośnią i Hercegowiną.

Niezbyt ciekawa pierwsza połowa

Pierwsze minuty spotkania były niezwykle spokojne. Było to spowodowane dość dużą liczbą strat, mało płynnymi akacjami, a gra z obu stron była „szarpana”. Co prawda Polki częściej gościły pod bramką rywalek, lecz nie wynikało z tego żadne zagrożenie. Gospodynie potrafiły dograć piłkę w pole karne „Orlic”. W jednej z takich sytuacji dobrze spisała się ofensywna zawodniczka Ewelina Kamczyk, która wybiła piłkę.

Do groźnej sytuacji kibice zgromadzeni na Stadionul Arcul de Triumf w Bukareszcie musieli czekać pół godziny od rozpoczęcia spotkania. Szybka i kombinacyjna akcja mogła zakończyć się golem. Do dośrodkowania Sylwii Matysik z prawej strony boiska najwyżej wyskoczyła kapitan reprezentacji Polski Ewa Pajor. Zawodniczka FC Barcelony uderzyła piłką w poprzeczkę. Polki po tym nie potrafiły wykorzystać zamieszania i po całej akcji i futbolówka trafiła poza boisko.

Nieźle wyglądała także sytuacja podopiecznych Niny Patalon z 34. minuty pojedynku. Dośrodkowanie Kamczyk z rzutu wolnego uderzeniem zakończyła Ewa Pajor. Piłka po tym strzale znalazła się ponad bramkę. W ostatnim uderzeniu w pierwszej połowie Dominika Grabowska strzeliła celnie, ale na posterunku była Andreea Părăluță.

Gospodynie dość udanie blokowały akcje Polek. Jednak w ataku grały bardzo słabo, o czym świadczy statystyka. W pierwszej połowie Rumunki oddały tylko jeden strzał. „Biało-Czerwone” z czasem przejęły inicjatywę. Nie przełożyło się to jednak nie zdobytą bramkę.

Złoty gol Padilli-Bidas

Drugą połowę w reprezentacji Polski zaczęły dwie zawodniczki spoza podstawowej „11”. Nadia Krezyman i Tanja Pawollek zastąpiły Oliwię Woś oraz Wiktorię Zieniewicz. Ta pierwsza mogła mieć asystę. W 53. minucie dograła ona do Natalii Padilli-Bidas. Zawodniczka Sevilli FC przegrała w polu karnym pojedynek z rumuńską defensorką.

Kilka minut później Grabowska dograła w pole karne do Kamczyk. Jej uderzenie obroniła Părăluță. Rumunki podały jednak Polkom pomocną dłoń. W 63. minucie za utrudnianie gry Ioana Bălăceanu otrzymała drugą żółtą, a w ostateczności czerwoną kartkę, przez co wyleciała z murawy. „Biało-Czerwone” co kilka minut tworzyły okazję.

Dobrą zmianę wykonała Krezyman. W 65. minucie potrafiła z linii pola karnego oddać niezły, choć za mocny strzał na bramkę Rumunii. Natomiast trzynaście minut później Kamczyk otrzymała piłkę w polu karnym gospodyń. Polka przyjęła piłkę i strzeliła mocno poza obramowanie bramki. Groźnie było 80. minucie. Zamieszanie w polu karnym Rumunek sprawiło, że piłka znalazła się blisko ich linii bramkowej. „Orlice” nie potrafiły wykorzystać tej okazji i ostatecznie Părăluță wypiąstkowała futbolówkę przed siebie.

Długie oczekiwanie na bramkę zakończyło się w 84. minucie. Krezyman minęła dwie rywalki, dzięki czemu znalazła się w polu karnym Rumunek. Następnie podała do Padilli-Bidas. Atakująca z kilku metrów pokonała bramkarkę gospodarzy.

Wygrana reprezentacji Polski cieszy, ale sama gra Biało-Czerwonych nie napawa optymizmem przed EURO 2025. Dominacja w ataku, posiadaniu piłki, a nawet w liczbie zawodniczek długo nie przynosiło skutku. Polki jednak wygrały, a jak wiadomo – zwycięzców się nie sądzi.

Fot. screen TVP Sport

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)
Liverpool vs Newcastle
Liverpool wygra i w meczu padnie powyżej 2,5 bramki
kurs
1,86
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)