Łunin bohaterem Realu Madryt! Cenne zwycięstwo „Królewskich” na Estadio Anoeta

Po kapitalnym meczu FC Barcelony z Atletico Madryt (4:4) w pierwszym półfinale Pucharu Króla, przyszedł czas na drugi. Real Sociedad kontra Real Madryt. Mecze na Estadio Anoeta nigdy nie należały do łatwych – zwłaszcza, że „Królewscy” do San Sebastian wybrali się bez Thibaut Courtoisa, Federico Valverde i Kyliana Mbappe. Podopieczni Carlo Ancelottiego wygrali 1:0, a gwiazdą wieczoru został Andrij Łunin.
Real Madryt jest bezlitosny
Real Sociedad na własnym stadionie chciał coś udowodnić. Już w 3. minucie po szybkim rozegraniu piłki Takefusa Kubo wpadł w pole karne. Japończyk przegrał jednak pojedynek z Andrijem Łuninem. Chwilę później Kubo upadł w szesnastce „Królewskich” po kontakcie z Antonio Rudigerem, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia.
Trawa na Estadio Anoeta była solidnie zroszona z czym od początku zawodnicy mieli problemy. Zwłaszcza Eduardo Camavinga, który miał kłopot z celnym podaniem piłki po ziemi na odległość kilku metrów.
Real Madryt cierpliwie czekał na swoją okazję. Wreszcie w 19. minucie ją sobie wypracował. Jude Bellingham posłał genialne długie podanie w kierunku Endricka. Brazylijczyk fenomenalnie opanował piłkę i uderzył „z fałsza” pokonując Alexa Remiro. Cała akcja rozpoczęła się od odbioru piłki na własnej połowie przez noszącego dzisiaj opaskę kapitańską Viniciusa Juniora.
Przegląd pola Bellinghama? TOP 🤩 Real Madryt prowadzi z Realem Sociedad 1:0 ⚽️
🔴 📲 Oglądaj online ▶️ https://t.co/UCm27Y7Ifx pic.twitter.com/BjNrmq8vs9
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 26, 2025
Kilka minut później nieporozumienie w defensywie „Królewskich” mogło doprowadzić do straty gola. Piłkę w polu karnym otrzymał Mikel Oyarzabal, który uderzył zbyt lekko i najlepszy drugi bramkarz na świecie bez najmniejszego problemu złapał piłkę. Niewykorzystana sytuacja prawie się zemściła – Real Madryt wyprowadził kontrę , w której Alex Remiro końcówkami palców zatrzymał strzał Viniciusa Juniora.
W 35. minucie aktywny dzisiaj Vini po raz kolejny wpadł w pole karne. Brazylijczyk zamiast zdecydować się na strzał postanowił spróbować wymusić rzut karny. Sędzia nie nabrał się na symulkę kapitana.
Endrick x Jude Bellingham 😂
WHAT A PIC! 🧡 pic.twitter.com/yX8S76w8Fy
— Madrid Xtra (@MadridXtra) February 26, 2025
Pięć minut później Real Madryt miał okazję z rzutu wolnego z okolic linii bocznej boiska. Dani Ceballos chciał zaskoczyć bramkarza sprytnym strzałem po ziemi, ale… przeszkodził mu nabiegający Raul Asencio.
Tuż przed przerwą pokazał się Ander Barrenechea. Skrzydłowy Realu Sociedad zszedł z lewej strony do środka i potężnie uderzył na bramkę. Andrij Łunin popisał się kapitalną interwencją. Ukrainiec był dzisiaj bardzo pewnym punktem drużyny prowadzonej przez Carlo Ancelottiego.
43’ what a save by Lunin pic.twitter.com/LsTJHQ8L3i
— Being Madrid (@beenMadrid) February 26, 2025
Pod koniec pierwszej części spotkania mieliśmy okazję zobaczyć przykrą sytuację. Na trybunach grupka kibiców gospodarzy wykrzykiwała ksenofobiczne hasła w kierunku Raula Asencio. Sędzia chwilowo zatrzymał grę i nakazał, by na telebimach pokazano komunikat nawołujący do zaprzestania tego typu okrzyków.
Druga połowa
Po zmianie stron, znowu to Real Sociedad odważnie zaatakował – przynajmniej w pierwszych minutach. W 49. minucie dwie kolejne oszałamiające interwencje zaprezentował Andrij Łunin. Ukrainiec dwa razy w jednej akcji zatrzymał najpierw Mikela Oyarzabala, a następnie Takefusę Kubo.
DOUBLE SAVE ANDRIY LUNIN!!! HE'S INSANE!! pic.twitter.com/DDmooG6jMs
— fan account (@Asensii20) February 26, 2025
Kilkadziesiąt sekund później Vinicius Junior uruchomił fenomenalnym podaniem Endricka. Młodszy z Brazylijczyków huknął w poprzeczkę. Wiele szczęścia miał Alex Remiro.
Po godzinie gry swoją szansę miał również wprowadzony w przerwie Lucas Vazquez. Hiszpan bez większego problemu wbiegł w pole karne Realu Sociedad i przedryblował obrońcę. Niestety jego strzał z lewej nogi pozostawiał wiele do życzenia – piłka powędrowała nad poprzeczką.
W kolejnych minutach nie było nudy – raz okazję mieli goście, raz gospodarze. Real Madryt nie potrafił doprowadzić do okazji strzeleckiej. Z tym problemu nie miał Real Sociedad. Problem podopiecznych Imanola Alguacila stał między słupkami w czarnym kostiumie. I nie był to Batman, a Andrij Łunin, który rozgrywał spektakularne spotkanie.
W 82. minucie Aurelien Tchouameni piętą odegrał piłkę przed pole karne do Jude Bellinghama. Anglik uderzył w kierunku bramki, piłka odbiła się od obrońcy gospodarzy, ale Alex Remiro w porę się zorientował. Niesamowita interwencja na refleks reprezentanta Hiszpanii.
¡Vaya paradón de Remiro!#CopadelRey #LaCopaMola pic.twitter.com/CS6VbJJCCK
— MARCA (@marca) February 26, 2025
Anglik miał chrapkę na trafienie w tym spotkaniu. Kilka minut później jeszcze raz zdecydował się na strzał z dystansu, ale bramkarz Realu Sociedad popisał się świetną paradą. To był zdecydowanie mecz bramkarzy – zarówno jeden jak i drugi stanęli dzisiaj na wysokości zadania.
Wynik nie uległ już zmianie – „Królewscy” z jednobramkową zaliczką czekają na rewanż w Madrycie. Na Estadio Santiago Bernabeu drużyna z San Sebastian nie będzie miała łatwego zadania. Dobry mecz w wykonaniu obu zespołów. Może komuś brakowało większej liczby bramek, ale wydaje się, że cudowne parady bramkarzy obu zespołów nam to rekompensują.
Real Sociedad 0:1 Real Madryt
19′ Endrick
fot. screen TVP Sport