Trener europejskiego kopciuszka złożył rezygnację

Gibraltar już za miesiąc zmierzy się z Czarnogórą i Czechami w eliminacjach do mistrzostw świata. Nie poprowadzi go jednak Julio Cesar Ribas, ponieważ złożył on oficjalnie rezygnację.
Trener Gibraltaru zrezygnował
64 mecze i koniec. Tyle razy Julio Cesar Ribas poprowadził trzecią najgorszą europejską drużynę w rankingu UEFA. Selekcjoner reprezentacji Gibraltaru złożył bowiem niespodziewaną rezygnację z powodów osobistych. Zrobił to ze skutkiem natychmiastowym. Oficjalna strona internetowa narodowej reprezentacji zamieściła oświadczenie dotyczące pracyUrugwajczyka. Wypowiada się tam o nim prezes rodzimej federacji Michael Llamas
– Julio był inspirującym liderem, podnoszącym gibraltarski futbol na nowe wyżyny. Jego pasja, nieustanne poświęcenie i niezachwiana wiara w gibraltarski potencjał piłkarski ukształtowały kierunek naszego sportu w sposób, który będzie odczuwalny przez wiele lat. Jego oddanie doskonałości, głęboko zakorzeniona miłość do gry i zdolność inspirowania innych wokół niego wywarły głęboki wpływ na naszą społeczność piłkarską. Jego spuścizna zawsze będzie pamiętana, a my na zawsze będziemy wdzięczni za to, co dał gibraltarskiemu futbolowi.
Official Statement: Julio Ribas steps down as Gibraltar Men's National Team Head Coach with immediate effecthttps://t.co/TsIOUhLeE6
— Gibraltar FA (@GibraltarFA) February 26, 2025
Julio Ribas już na zawsze zapisze się w historii piłki nożnej w Gibraltarze, ponieważ jako pierwszy selekcjoner odniósł zwycięstwo w spotkaniu o punkty. Wcześniej zespół ten potrafił w 2014 roku pokonać Maltę 1:0, a w 2018 roku i co ciekawe, za kadencji tymczasowego szkoleniowca Jeffa Wooda ograć także Łotwę 1:0, ale tylko w sparingach. Jesienią 2018 roku nastała kadencja Urugwajczyka i trwała ona przez 6,5 roku. Już w trzecim meczu sensacyjnie wygrał w Erywaniu i to na oczach 15 tysięcy widzów. Trzy dni później ograł także Liechtenstein.
To nie były jedyne wygrane Ribasa. Dużo dobrego dla jemu podobnych ekip zrobiła Liga Narodów – przez to mogły one z innymi słabeuszami rywalizować w Dywizji D. Dzięki temu Gibraltar ograł jeszcze dwa razy w starciu o punkty San Marino, a raz Liechtenstein. Ostatnia seria tej malutkiej reprezentacji jest niesamowita, bowiem nie przegrała od… siedmiu spotkań! Wlicza się w to także remis w towarzyskim meczu z Walią. Najgorszy moment Ribasa to z kolei porażka z Francją aż 0:14.
Pierwszy mecz o punkty z… Polską
Gibraltar to brytyjskie terytorium zamorskie położone na południowym krańcu Półwyspu Iberyjskiego. Reprezentacja tego kraju oficjalnie jest członkiem UEFA, a obecnie zajmuje 196. miejsce w rankingu FIFA (tu stała się członkiem w 2016 roku). Po raz pierwszy złożyła wniosek członkowski w 1997 roku, a po raz drugi w 2007, jednak tylko trzy stowarzyszenia na 52 poparły kandydaturę. W październiku 2012 roku postanowili w Gibraltarze spróbować jeszcze raz i w marcu 2013 roku zostali oficjalne pozwolenie na stworzenie struktur.
Zaczęli od serii spotkań towarzyskich i zremisowali w pierwszym z nich ze Słowacją, a w czwartym z Estonią. Pierwszy oficjalny mecz o punkty rozegrali na Estádio Algarve w eliminacjach do EURO 2016 z… reprezentacją Polski. W 11. minucie strzelanie rozpoczął Kamil Grosicki (jego debiutancki gol w kadrze) i długo utrzymywało się jednobramkowe prowadzenie. Potem jednak Polacy strzelili jeszcze sześć goli. W rewanżu na Stadionie Narodowym było 8:1. Gibraltar nigdy nie zdobył punktu w żadnych eliminacjach.
Dziś @HullCity zagra z @MillwallFC w FA Cup, a my wspominamy pierwszą bramkę @GrosickiKamil w kadrze. 😉
🗓️ 07.09.2014
Gibraltar 🇬🇮🆚🇵🇱 Polska ⤵️ pic.twitter.com/j4uSXDVPQo— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) January 6, 2019
Fot. screen GibraltarFa TV/YouTube