Trener Sheffield United uczcił pamięć o zmarłym piłkarzu. Zrobił to po wygranych derbach

Szkoleniowiec Sheffield United Chris Wilde po wygranej w „Steel City Derby” w piękny sposób uczcił pamięć o zmarłym George’u Baldocku. Pod koniec 2024 roku piłkarski świat obiegła tragiczna informacja o śmierci 31-letniego byłego zawodnika „The Blades”. Po wygranym 1:0 starciu z Sheffield Wednesday trener postanowił wyjść do kibiców z koszulką zmarłego gracza.
Trener Sheffield z pięknym gestem
W ostatnim derbowym spotkaniu rozgrywanym pomiędzy Sheffield United a Sheffield Wednesday niesamowicie wrzało na boisko, ale najciekawsze i najbardziej wzruszające obrazki miały miejsce tuż po ostatnim gwizdku sędziego. Na murawie w pobliżu sektora gości pojawił się Chris Wilder, a więc trener United, który trzymał w rękach koszulkę. Nie była to byle jaka koszulka, a trykot z numerem dwa oraz z nazwiskiem Baldock. Miało to na celu pokazanie, że George Baldock zostanie na zawsze zapamiętany, po tym jak tragicznie zmarł w październiku ubiegłego roku.
George był zawodnikiem „The Blades” przez siedem sezonów i bardzo mocno odznaczył się w historii tego klubu, notując zresztą aż 219 występów w jego barwach. Latem ubiegłego roku dołączył do greckiego Panathinaikosu i tam zakończyła się nie tylko jego piłkarska przygoda. Zmarł on w tragicznych okolicznościach, a jego ciało zostało znalezione w basenie przy jego domu w Grecji. Można zadawać pytania, dlaczego Wilder akurat w tym meczu chciał w ten sposób uczcić Baldocka? Odpowiedź jest nad wyraz prosta.
Chris Wilder held a shirt with George Baldock on the back after Sheffield United’s win in the Steel City derby ❤️🤍 pic.twitter.com/BKxNcL6hli
— Second Tier podcast (@secondtierpod) March 16, 2025
Niedługo po tragicznych informacjach – dokładnie 10 listopada 2024 roku – miało miejsce spotkanie w ramach „Steel City Derby”. Media obiegło zdjęcie kibica kibica Sheffield Wednesday naśmiewającego się ze śmierci piłkarza, przez co wybuchł ogromny skandal. Z tego też powodu rewanżowe starcie pomiędzy obiema drużynami miało także dodatkowe podłoże. Dowodem tego był gest uczczenia George’a przez szkoleniowca.
Podczas meczu emocji nie brakowało
Derby pomiędzy tymi drużynami zawsze niosą za sobą ogromne emocje i tak też było tym razem. Szczególnie, że po ostatnich dwóch zwycięstwach Sheffield Wednesday zbliżyło się nieco do strefy barażowej, a więc realnie ten mecz był o dużą stawkę. Sheffield United bije się cały czas o to, by awansować do Premier League bezpośrednio, omijając strefę barażową. Dlatego temperatura na murawie zarówno w sportowym sensie, jak i biorąc pod uwagę wydarzenia oraz skandal po ostatnim meczu, była niezwykle wysoka.
Doubt there will be many Blades fans left who complain about that £23m fee now…
A priceless goal from Rhian Brewster won the Steel City derby today ⚔️ pic.twitter.com/j7ViZEWu1o
— The72 – We Love the #EFL (@_The72) March 16, 2025
Ostatecznie w 64. minucie gola na wagę niezwykle istotnych trzech punktów strzelił pozyskany pięć lat temu za prawie 30 milinów euro Rhian Brewster, w przeszłości wielka i niespełniona nadzieja Liverpoolu. Po tym zwycięstwie „The Blades” wskoczyli na drugą pozycję, zrównując się punktami z Leeds United. Warto też podkreślić, że pierwszy raz od sezonu 2005/06 jedna z drużyn wygrała oba spotkania w lidze. Po spotkaniu Chris Wilder wspomniał w wymownych słowach o George’u Baldocku.
W tym sezonie przeszliśmy przez wiele. Od zmian właścicieli po zmagania przedsezonowe i minus dwa punkty i wszystkie inne rzeczy, a następnie tragiczną śmierć niesamowitego gracza. Dzisiejszy dzień bardzo by mu się podobał, mamy jego koszulkę na każdym meczu domowym i wyjazdowym i jest tam z nami. Chcielibyśmy, żeby nadal tu był.
Fot. screen/Twitter