„Gdzie są dziś?” odc. 2. Lille i mistrzowski sezon 2020/21

Lille w historii zdobyło cztery tytuły mistrzowskie, jednak ten z sezonu 2020/21 bez wątpienia jest najbardziej wartościowy. Drużyna prowadzona wówczas przez Christophe’a Galtiera w sensacyjny sposób wyprzedziła o jeden punkt potężne PSG, które od lat, pod rządami arabskich szejków, niemal nieprzerwanie dominowało w Ligue 1. Gdzie dziś są bohaterowie tamtego triumfu?
Lille, które zaskoczyło francuską opinię publiczną
Od momentu, gdy PSG trafiło w ręce arabskich szejków, pytanie o mistrzostwo Francji brzmi raczej „kiedy”, a nie „czy” klub sięgnie po tytuł. Odkąd Nasser Al-Khelaïfi objął stery, w gablocie pojawiło się już dziesięć pater za triumf w Ligue 1, a kolejna – za sezon 2024/25 – jest na wyciągnięcie ręki. Mimo to zdarzały się wyjątki, gdy ktoś inny wychodził przed szereg i detronizował paryską potęgę.
Jednym z takich przypadków było Lille w sezonie 2020/21. Drużyna prowadzona przez Christophe’a Galtiera osiągnęła bilans 24 zwycięstw, 11 remisów i zaledwie trzech porażek, co przełożyło się na 83 punkty – zaledwie o jeden więcej od PSG. Kluczowym momentem w drodze po czwarte mistrzostwo w historii klubu była bezpośrednia wygrana „Les Dogues” z paryżanami 1:0. Autorem jedynej bramki w tamtym spotkaniu był Jonathan David, który w całym sezonie strzelił 13 goli. W ofensywie błyszczał również Burak Yilmaz, a wspierał ich Yusuf Yazici.
Sukces Lille to w dużej mierze zasługa Christophe’a Galtiera, który stworzył zespół doskonale zrównoważony między atakiem a obroną. Mimo ograniczonego budżetu w porównaniu do paryskiego giganta, trener wykorzystał dostępne zasoby w sposób niemal perfekcyjny. Kluczem do triumfu była przede wszystkim dyscyplina taktyczna oraz świetne ustawienie drużyny, które pozwalało skutecznie neutralizować groźne ataki rywali.
3. Christoph Galtier- He saved Lille from relegation in 18/19. He’s progressed the team to now sit top of the table with only a few games to go. Lille play amazing football and developed talents like Botman, David, Maignan and Sanches. pic.twitter.com/uP6QcSr5YK
— IFV (@InterestingFoo2) May 11, 2021
Bramkarze: Maignan i jego wsparcie
Obrona: mury nie do sforsowania
Na prawej stronie defensywy świetnie spisywał się Zeki Çelik, reprezentant Turcji. Był jednym z najbardziej dynamicznych zawodników w drużynie, łącząc solidność w obronie z aktywnością w ataku. Często wspierał akcje ofensywne. W całym sezonie zaliczył trzy gole i dwie asysty w Ligue 1, co jak na obrońcę jest wynikiem godnym uwagi. W 2022 roku przeszedł do AS Romy za 18 milionów euro. Z pierwszym składem bywa u niego różnie, choć najczęściej u Claudio Ranieriego gra jako prawy środkowy obrońca, na początku marca zaliczył dwie asysty – z Como i Athletic Club.
Po przeciwnej stronie grał Reinildo Mandava – mozambicki defensor, który był znany z nieustępliwości i agresywnego stylu gry. Jego zadziorność i zaangażowanie były nieocenione w meczach przeciwko trudnym rywalom. W przeciwieństwie do Çelika, Reinildo rzadziej angażował się w ofensywę, skupiając się na zabezpieczaniu lewej flanki. Dobra gra we francuskim klubie zapewniła mu transfer do Atletico Madryt w 2022 roku za 10 milionów euro, gdzie stał się ważnym elementem układanki trenera Diego Simeone. Teraz jednak najczęściej przegrywa rywalizację o skład z Javim Galanem.
🤝 Acuerdo con el Lille para el traspaso del defensa mozambiqueño, que ha firmado su contrato hasta 2025 🙂
👋 ¡Bienvenido a la familia rojiblanca!
🔗 https://t.co/51i6q6nc2k pic.twitter.com/GiHGJrFzH9
— Atlético de Madrid (@Atleti) January 31, 2022
W składzie Lille znajdowali się również obrońcy, którzy pełnili rolę zmienników i uzupełniali kadrę na wypadek kontuzji czy rotacji. Na prawej obronie w odwodzie pozostawał Jeremy Pied – doświadczony Francuz, który mimo ograniczonej liczby minut, wnosił spokój i doświadczenie, gdy tylko pojawiał się na boisku. W sezonie mistrzowskim zagrał ponad 300 minut. Obecnie jest zawodnikiem drużyny rezerw OGC Nice.
Na lewej stronie alternatywą był Domagoj Bradarić – młody Chorwat, który miał bardziej ofensywne usposobienie. Jego największy moment chwały w sezonie 2020/21 to cudowny gol w ostatniej kolejce przeciwko Angers, który przypieczętował mistrzostwo. Bradarić często wchodził na zmiany, gdy Lille potrzebowało zwiększyć dynamikę na skrzydle. Kariera tego zawodnika nie potoczyła się jednak najlepiej – po odejściu z Lille przeniósł się do Salernitany, skąd został wypożyczony do Hellasu Verona.
Jednym z kluczowych rezerwowych był też Tiago Djalo, młody portugalski obrońca, który mógł grać zarówno jako stoper, jak i na prawej obronie. Choć pełnił głównie rolę zmiennika i pojawiał się na boisku w sytuacjach rotacji lub przy problemach kadrowych, to jego wszechstronność dawała trenerowi Galtierowi pewność, że w razie potrzeby defensywa nie straci na jakości. Dobra forma Portugalczyka została zauważona przez Juventus, który zimą 2024 roku kupił go za 15 milionów euro. W pół roku zagrał ledwie kilkanaście minut, więc we wrześniu tego samego roku trafił na wypożyczenie do FC Porto.
🚨🔵⚪️ EXCLUSIVE: FC Porto are closing in on deal to sign Tiago Djaló from Juventus!
Agreement being completed on loan, Tiago has accepted the move while clubs discuss final details of salary share.
Deal almost done, here we go soon ⏳🐉 pic.twitter.com/dzywR1OVOz
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 2, 2024
Pomocnicy: Mózg i płuca mistrzowskiej drużyny
W składzie Lille w sezonie 2020/21 jako środkowy pomocnik występował także Xeka, Portugalczyk często pojawiał się na boisku z ławki, ale sumarycznie grał niewiele mniej niż Sanches. Miał swoje momenty w podstawowej jedenastce. Był solidnym, wszechstronnym pomocnikiem. Jego obecność dawała Galtierowi możliwość rotacji bez wyraźnej utraty jakości. Xeka był gwarancją walki i zaangażowania, a także solidnym rozgrywającym. Choć strzelił tylko gola w sezonie, jego wkład w stabilizację środka pola był nieoceniony. Po odejściu z Lille w 2022 roku reprezentował barwy Rennes i Al-Saad, a obecnie gra w Estoril Praia.
W nieco bardziej ofensywnej roli wyróżniał się Yusuf Yazici, turecki pomocnik. Jego najmocniejszą stroną były precyzyjne strzały i znakomita technika użytkowa. Yazici zachwycał w europejskich pucharach, zdobywając hat-trick w jednym z meczów, ale i na ligowych boiskach pokazywał swoją wartość. W zaledwie 1000 ligowych minut aż siedem razy trafił do siatki! Często występował jako „dziesiątka” lub fałszywy skrzydłowy, zależnie od ustawienia drużyny. Jego obecność na boisku dodawała Lille kreatywności i zagrożenia przy strzałach z dystansu i rzutach wolnych. Dziś jest zawodnikiem Olympiakosu, choć jego kariera tam nie nabrała rozpędu po zerwaniu więzadeł krzyżowych w debiucie.
👏 La réalisation de Yusuf Yazici a été élue but de la semaine en @europacnfleague ! ⚽️#LOSCAVFC
— Le Petit Lillois ⚜️ (@LePetitLillois) April 20, 2024
Nie można również pominąć Jonathana Ikone, skrzydłowego, który pełnił także rolę ofensywnego pomocnika. Zagrał w aż 37 na 38 meczów ligowych. Dzięki swojej szybkości i zwinności często schodził do środka, tworząc przewagę liczebną. Jego współpraca z Yazicim oraz napastnikami była na wysokim poziomie. Najczęściej był jednak typowym prawym skrzydłowym i z takiej też roli jest dziś znany. W barwach Lille rozegrał 150 spotkań, zdobywając 16 bramek i notując 26 asyst. Od 2022 roku gra we Fiorentinie, ale w poszukiwaniu minut udał się zimą na wypożyczenie do Como i… też gra mało.
W szerokiej kadrze Lille znaleźli się również zawodnicy, którzy nie zawsze mieli pierwszoplanowe role, ale wnosili jakość z ławki. Luiz Araujo to wszechstronny skrzydłowy, który wchodził na końcówki meczów, dając świeżość i dynamikę w ataku. Mimo młodego wieku Brazylijczyk nie zrobił większej kariery w Europie i teraz reprezentuje barwy Flamengo.
Cheikh Niasse był młodym, defensywnie usposobionym pomocnikiem, który otrzymywał szanse głównie w mniej znaczących spotkaniach. W Ligue 1 jednak nie zagrał w mistrzowskim sezonie ani razu. Wychowanek Lille nie przebił się w hierarchii drużyny. Obecnie jest wypożyczony do Hellasu Verona, gdzie stara się o bardziej regularne występy.
Wilki w ataku – mieszanka doświadczenia i młodości kluczem do mistrzostwa
To głównie z nim kojarzy się mistrzostwo Lille. W sezonie 2020/21 Burak Yilmaz stał się jednym z największych bohaterów Lille, mimo że w momencie podpisania kontraktu w lipcu 2020 roku niewielu spodziewało się, że 35-letni wówczas turecki napastnik będzie aż tak kluczowym zawodnikiem. Strzelił 16 goli w Ligue 1, co uczyniło go najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny, ale to nie tylko jego gole były cenne – Yilmaz pełnił także rolę lidera mentalnego.
Jego waleczność, charyzma i umiejętność odnalezienia się w najważniejszych momentach meczów była arcyważna dla zespołu. To właśnie on zdobywał kluczowe bramki, jak chociażby dwa gole w wyjazdowym starciu z Lyonem (4:2), które utrzymały Lille na szczycie tabeli. Po zdobyciu mistrzostwa w 2021 roku, Yılmaz przeniósł się do holenderskiej Fortuny Sittard, gdzie zakończył karierę w 2023 roku. Tamto mistrzostwo można nazwać jego „ostatnim tańcem”, bo już w kolejnym sezonie w Lille nie błyszczał w takim stopniu, choć strzelił trzy gole w Champions League (m.in. z Chelsea).
Incredible work by Lille board to win the Ligue1 title against PSG 🔴🏆
Congrats to Christophe Galtier – he’s set to join OCG Nice now.
Top signings like Burak Yilmaz for free.
Former Lille director Luis Campos – the man who discovered Mbappé – is big part of this masterpiece. pic.twitter.com/9jv8V4frR2
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) May 23, 2021
Obok Yılmaza w ataku Lille grał Jonathan David, który przyszedł z Gent za rekordowe 27 milionów euro. Początkowo miał problemy z adaptacją, będąc wręcz niewypałem, bo w 10 kolejek nie strzelił nawet gola, ale w drugiej połowie sezonu rozwinął skrzydła, zdobywając 13 bramek w Ligue 1. David wyróżniał się niesamowitą szybkością, doskonałym wykończeniem akcji i wszechstronnością – mógł grać jako klasyczna „dziewiątka” lub schodzić na skrzydło. Strzelał gole w wielu ważnych meczach, często hitach, wygranych jedną bramką – AS Monaco, Stade Reims, Stade Rennes czy Olympique Lyon.
Jego kwietniowy gol w meczu z PSG (1:0) był kluczowym momentem, który potwierdził mistrzowskie aspiracje Lille. David, mimo że co roku jest łączony z transferami do wielkich klubów, wciąż pozostaje w Lille, gdzie zagrał już 224 mecze i zdobył 107 bramek. Brakuje mu tylko sześciu goli, by stać się najlepszym strzelcem w historii klubu, bijąc rekord Andre Strappa, który zdobył 112 bramek w latach 1948-1958. Prędzej czy później go „łyknie”.
https://twitter.com/GoalFrance/status/1378374114289852418
Choć Jonathan Bamba często grał na skrzydle, jego rola w ofensywie była nieoceniona. Miał świetne liczby. Strzelił sześć goli i zaliczył dziewięć asyst w Ligue 1, a jego świetny drybling i umiejętność schodzenia do środka dawały Lille dodatkowe atuty w ataku. Bamba odszedł z Lille w 2023 roku do Celty Vigo, ale po kilku miesiącach, w zimie 2024 roku, został oddany do Chicago Fire.
Timothy Weah, syn legendarnego George’a Weaha, choć w sezonie 2020/21 pełnił rolę rezerwowego, był niezwykle wartościowym zawodnikiem w rotacji. Jego szybkość i zwinność pozwalały mu rozrywać zmęczone defensywy rywali w końcówkach meczów. Weah zdobył trzy bramki w Ligue 1 i zaliczył kilka kluczowych występów, które dodawały zespołowi energii. W mistrzowskim sezonie spędził na boisku ponad 800 minut, dając sporo „wiatru” właśnie z ławki. Dzięki temu rozwinął się na tyle, że w 2023 roku przeniósł się do Juventusu.
American Timothy Weah scores his first goal since joining Lille 💥 pic.twitter.com/Pb9IbY98cD
— B/R Football (@brfootball) December 10, 2020
W szerokiej kadrze Lille znalazł się także Isaac Lihadji, młody skrzydłowy, który nie odegrał kluczowej roli w mistrzowskim sezonie, ale dostawał szanse głównie w pucharach i końcówkach niektórych spotkań ligowych. Choć jego dynamiczne wejścia mogły ożywić grę, brakowało mu jeszcze doświadczenia, by utrzymać wysoką formę przez pełne mecze. Obecnie Lihadji jest zawodnikiem katarskiego Al-Arabi SC.
Lille 2020/21 – mistrzowski sezon pełen niespodzianek
Zdobycie mistrzostwa Francji przez Lille w sezonie 2020/21 było wydarzeniem na miarę piłkarskiego cudu. Pod wodzą Christophe’a Galtiera „Les Dogues” stworzyli zespół, który swoją determinacją, organizacją i zespołowym duchem przeciwstawił się hegemonii PSG.
To nie była drużyna naszpikowana gwiazdami światowego formatu – zamiast tego opierała się na piłkarzach pełnych ambicji i pracowitości, którzy razem tworzyli perfekcyjnie funkcjonujący mechanizm. Kluczem do sukcesu była żelazna defensywa, która stanowiła trudną do sforsowania twierdzę, oraz kreatywna i dynamiczna linia pomocy, potrafiąca zarówno skutecznie odbierać piłki, jak i błyskawicznie przemieszczać grę do przodu.
2020-21: Mike Maignan keeps more Ligue 1 clean sheets than any goalkeeper as Lille win their first league title in 10 years 🇫🇷
2021-22: Mike Maignan keeps more Serie A clean sheets than any goalkeeper as Milan win their first league title in 11 years 🇮🇹
Unreal 🧤 pic.twitter.com/0hOA02so0e
— ESPN FC (@ESPNFC) May 23, 2022
Sezon 2020/21 to nie tylko triumf sportowy, ale i inspirująca historia o jedności i walce. Lille pokazało, że nawet w erze finansowych gigantów da się wywalczyć mistrzostwo, mając w sercu ducha drużyny i pasję do gry. To był także ważny moment dla Galtiera, który wkrótce dostał pracę w Nicei, gdzie otrzymał lepsze pieniądze, a następnie wylądował w PSG. Tam jednak nie podołał wyzwaniu. Od października 2023 roku prowadzi katarskie Al-Duhail SC, gdzie gra między innymi Philippe Coutinho oraz największa gwiazda katarskiego futbolu – Almoez Ali.