Armenia: Stanowcza reakcja selekcjonera na zachowanie napastnika

Armenia miała szansę awansować do dywizji B w Lidze Narodów, ale pozostały piłkarzom z okolic Kaukazu jedynie resztki nadziei. Podopieczni Johna van’ t Schipa polegli w Erewaniu z Gruzją 0:3. Gdy wydawało się, że gorzej być nie może, oliwy do ognia dolał napastnik Grant-Leon Ranos. Podpadł trenerowi kadry narodowej do tego stopnia, że… może już nigdy u niego nie zagrać.
Grant-Leon Ranos z dziecinnym zachowaniem
Ogromnym zawodem okazało się zachowanie jednego z napastników wobec selekcjonera kadry narodowej. Mowa o wypożyczonym z Borussii Moenchengladbach do Kaiserslautern Grancie-Leonie Ranosie. Były zawodnik rezerw Bayernu Monachium, który w barwach „Źrebaków” nie miał nawet co liczyć na pierwszy skład zrobił coś, co w oczach wielu trenerów prawdopodobnie skreśliłoby na zawsze – postawił się ponad zespół.
Jak podał lokalny dziennikarz Norik Serabyan, pod groźbą opuszczenia zgrupowania z własnej woli Ranos chciał wymusić na Johnie van’t Schipie grę w rewanżowym starciu z Gruzją. Holender nie dał się jednak zaszantażować i wyrzucił Ranosa ze zgrupowania. Możliwe, że napastnik nigdy już nie zagra w narodowych barwach. Ranos chciał skorzystać z okazji, którą był niekorzystny wynik pierwszego spotkania pomiędzy ww. drużynami.
Norik Serobyan Reveals Chaotic Atmosphere Surrounding Armenian National Team Players
[Thread] 🧵
• Tension Between Ranos and the Coach
• Players’ Reactions
• Inside the Squad’s Atmosphere pic.twitter.com/d8PPXg7d36— TheMatchMinute 🇦🇲🇳🇱 (@TheMatchMinute_) March 22, 2025
61-letni holenderski szkoleniowiec urodzony w Kanadzie powołał piłkarza z nadzieją, że ten zyska odrobinę pewności siebie. Przekazał mu nawet w rozmowie słowa w rodzaju: – Grałeś raptem 40 minut przez ostatnie dwa miesiące. Piłkarz jednak wykazał się rażącą niecierpliwością i postawił na swoim.
Trener potwierdził sytuację, piłkarz skontrował na Instagramie
Ranos opuścił zgrupowanie i prawdopodobnie będzie persona non grata dla byłego długoletniego piłkarza Ajaksu. Od 18 listopada Ranos zagrał w Moenchengladbach i Kaiserslautern łącznie… 30 minut. Napastnik zdążył w kadrze rozegrać 17 spotkań i strzelić cztery gole. Tam jest zdecydowanie ważniejszym piłkarzem. W 2023 roku uzyskał on ormiańskie obywatelstwo – było to możliwe z uwagi na to, że to kraj pochodzenia jego ojca.
– Opuścił drużynę. W rozmowie ze mną Ranos wycofał się z drużyny, faktycznie żądając gry. Jeśli robisz coś takiego, to nie jesteś graczem zespołowym – wyjaśnił van 't Schip.
Dla Van’ t Schipa to druga w karierze praca w roli selekcjonera. Wcześniej w latach 2019-2021 prowadził kadrę Grecji w 26 meczach. Mecz z Gruzją to debiut Holendra. Rewanżowe starcie z tym rywalem w ramach Ligi Narodów już w niedzielę 23 marca o godz. 15:00. Odwrócenie losów dwumeczu będzie bardzo trudne. Uczestnik fazy pucharowej EURO 2024 bowiem okazał się lepszy w pierwszym meczu stosunkiem 3:0. Podopiecznych Johna van’ t Schipa czeka więc bardzo trudne zadanie do wykonania.
Grant-Leon Ranos odpowiedział na krytykę Johna van’ t Schipa oświadczeniem zamieszczonym w niedzielę (23 marca) na Instagramie:
– Każdy, kto mnie zna, wie, że to dla mnie największy zaszczyt grać dla mojego kraju, Armenii. Wczoraj podczas poufnej rozmowy z trenerem reprezentacji chciałem z nim porozmawiać o mojej sytuacji. Chciałem dać mu znać, że jestem gotowy, że czuję się dobrze i że jestem całkowicie zmotywowany do gry i pomagania drużynie. Ku mojemu zaskoczeniu trener powiedział mi, że nie ma dla mnie żadnych planów na następny mecz. To mnie zasmuciło. Ponieważ każda minuta gry jest dla mnie teraz ważna i nie miałem szans na jej zdobycie, uzgodniliśmy, że wrócę do Kaiserslautern i przygotuję się do nadchodzącego meczu – Ormianin wyjaśnił swoją decyzję.
Aktualizacja: Armenia w rewanżu przegrała aż 1:6. Van’ t ship ma więc na razie bilans dwóch porażek i bramek 1:9.
Fot. PressFocus