Kibice wtargnęli na murawę. Zamieszki po meczu Gruzji z Armenią

Napisane przez Patryk Popiołek, 24 marca 2025
kibice Gruzja Armenia

Kibice Armenii oraz Gruzji po spotkaniu barażowym ramach Ligi Narodów starli się na trybunach, a nawet przenieśli konflikt na murawę. Gruzini bardzo pewnie wygrali ten pojedynek, natomiast najgorsze wydarzenia zadziały się po ostatnim gwizdku. Bójki, rzucanie przedmiotami – wymieniał i relacjonował ormiański dziennikarz Robert Ananyan.

Kibice starli się po meczu, zamieszki i dantejskie sceny

Nie raz i nie dwa już fanom różnych klubów czy reprezentacji puszczały nerwy. W ramach baraży o pozostanie w dywizji B Gruzja podejmowała na Boris Paichadze Dinamo Arena w Tibilisi reprezentację Armenii. Miała sporą przewagę, bo wygrała na wyjeździe 3:0. Poza aspektem czysto sportowym najgłośniej w mediach jest o tym, co wydarzyło się już po ostatnim gwizdku.

Po meczu napięcie na stadionie sięgało zenitu, a gruzińscy kibice szturmowali boisko i rzucali przedmiotami w Ormian. Mecz ten był częścią fazy play-off Ligi Narodów. 

W taki sposób wszystko opisał ormiański dziennikarz Robert Ananyan. Z jego relacji wynik, że to Gruzini sprowokowali całą sytuację. Nie skończyło się na przepychankach na trybunach. Po zakończeniu rywalizacji kibice mieli wdać się w bójki, a w powietrzu latały także przedmioty. Nastąpiło wtargnięcie na murawę, co pokazują nagrania. Wideo nie pozwala stwierdzić, kto był wyraźnym inicjatorem całego zajścia, więc trudno zweryfikować słowa ormiańskiego dziennikarza, który jednak w późniejszych wpisach na platformie „X” mocno podkreślał, iż był to właśnie atak gruzińskich kibiców.

Jako wciąż prawowity prezydent chcę przeprosić nasze sąsiednie narody za haniebne zachowanie niektórych naszych pozbawionych korzeni obywateli. Jesteśmy i będziemy państwami sąsiedzkimi, narodami o starożytnej wierze chrześcijańskiej i będziemy żyć w pokojowym europejskim Kaukazie! – napisała w mediach społecznościowych piąta prezydent Gruzji, Salome Zurabiszwili.

Sytuacja polityczna w tym rejonie jest dość skomplikowana kulturowo i geograficznie. Ormianie nienawidzą Azerów, ale także nie przepadają za Gruzją. Tak relacje trzech krajów skomentował w swoim artykule kulturoznawca i podróżnik Marcin Wojażer: – Gruzin nie przepada za Ormianami ale lubi Azerów. Azer lubi Gruzina, Ormianina zaś nienawidzi. Ormianin nienawidzi Azera, a z Gruzinem kłóci się o pochodzenie większości rzeczy. Autor podkreśla, że podczas swoich podróży często spotykał się z tym, że Gruzini ostrzegali, by Ormianom nie ufać. Narody te mają wspólną wiarę, ale za sobą nie przepadają.

Gruzini na boisku pokazali, co potrafią

Najgłośniej w mediach jest  o zamieszkach pomeczowych, lecz należy też wspomnieć o tym jak pewnie Gruzja poradziła sobie w dwumeczu z Aremenią. Najpierw na stadionie w Erywaniu podopieczni francuskiego szkoleniowca Willy’ego Sagnola wygrali 3:0, wówczas dwa trafienia zanotował świetnie spisujący się Georges Mikautadze. Tamten mecz zakończył się wynikiem 3:0, więc niejako sytuacja dwumeczu wydawała się klarowna.

W Tibilisi gospodarze potwierdzili jedynie swoją dominację, ale za to w jakim stylu. W 35. minucie spotkania było już… 5:0! Bramki sypały się jedna za drugą, a Ormianie kompletnie nie wiedzieli, jak się przeciwstawić. Ostatecznie rewanż zakończył się rezultatem 6:1, a w całym dwumeczu Gruzini tryumfowali aż 9:1. Tym samym reprezentacja z gwiazdą Paris Saint-Germain – Kwiczą Kwaracchelią na czele – pozostała w dywizji B Ligi Narodów UEFA. Jednak spotkanie w Tibilisi i tak zostanie zapamiętane przede wszystkim przez fatalne zachowanie kibiców, zamieszki i bójki.

Fot. screen/Twitter

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

Freebet 300 zł dla nowych graczy
ZA WYGRANĄ BARCELONY Z OSASUNĄ!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)