130 złotych premii za zdobyty punkt. Trener lidera Betclic 2. Ligi „odpalił się” na konferencji

Największą rewelacją na szczeblu centralnym w sezonie 2024/2025 jest Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Beniaminek niespodziewanie prowadzi w Betclic 2. Lidze. Budżet klubu nie jest najwyższy, jednak słowa trenera drużyny Marcina Sasala o wysokości premii dla zawodników zszokowały. Szkoleniowiec powiedział, że każdy zawodnik może liczyć na… 130 złotych premii za zdobyty punkt.
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – rewelacja za niecałe 3 miliony złotych
Jest bardzo prawdopodobne, że mieszkańcy niemal 35-tysięcznego Grodziska Mazowieckiego będą mogli cieszyć się w czerwcu 2025 roku z historycznego awansu tamtejszej Pogoni do Betclic 1. Ligi. Po 23 kolejkach podopieczni Marcina Sasala są na czele Betclic 2. Ligi. Wyprzedzają o cztery punkty faworyzowaną Wieczystą Kraków i o dziesięć oczek Polonię Bytom.
Nie jest tajemnicą, że budżety Pogoni i wicelidera trzeciego poziomu rozgrywkowego diametralnie się różnią. Menadżer generalny grodziszczan Sebastian Przyrowski przyznał w reportażu dla „Sport.pl”, że jego ekipa ma około dziesięć razy mniejszy budżet niż Wieczysta. Prezes Pogoni Marek Finkowski stwierdził, że klub dysponuje około trzymilionowym budżetem.
Kolejny krok! 🫡
🔴⚪️🔴 pic.twitter.com/7cZ7JnT92Y
— Pogoń Grodzisk Mazowiecki (@PogonGrodzisk) March 22, 2025
Marcin Sasal podał wartość premii dla drużyny
W 23. kolejce Betclic 2. Ligi lider tabeli z Mazowsza pojechał do Puław na mecz z tamtejszą Wisłą i wygrał 3:1. To sprawiło, że ma aż dziesięć punktów przewagi nad trzecią Polonią Bytom (ale mecz rozegrany więcej). Po tym spotkaniu więcej mówiło się nie o grze obu zespołów, lecz wypowiedzi Marcina Sasala na konferencji prasowej:
– Walczę o premię dla drużyny. Umiem liczyć. Premia zaproponowana przez prezesa i zarząd dla tych chłopaków jest niepoważna. To jest około 130 złotych dla zawodnika za zdobyty punkt w tak trudnej lidze. Pytanie jest takie, jak trzeba zmotywować zawodników, żeby wprowadzili klub do I ligi. To nie jest dla nas, to dla klubu, miasta. Poprosiłbym, żeby wszyscy się nad tym zastanowili i docenili tych chłopaków.
Zapraszamy na zapis konferencji prasowej po wyjazdowym meczu Pogoni Grodzisk Mazowiecki z Wisłą Puławy 💬🗣️#WPŁPGM pic.twitter.com/nGL7CP5JSg
— Pogoń Grodzisk Mazowiecki (@PogonGrodzisk) March 23, 2025
W sieci zawrzało. Prezes z trenerem Pogoni zaczęli komunikować się przez… Facebooka. Finkowski oskarżył Sasala o poruszanie tematów finansów klubu na forum publicznym. Natomiast szkoleniowiec „odwinął się”, gdy napisał o braku kontaktu z prezesem i możliwych zaległościach.
W rozmowie z „Weszło” prezes przyznał, że przez wypowiedzi Sasala wylądował na SOR i myśli nad rezygnacją. Przyznał też, że premie obecnie wynoszą 2,5 tysiąca złotych na drużynę od punktu, natomiast po wygranej jest to kwota 7,5 tysiąca złotych do podziału. Cała ta kłótnia ma miejsce na kilka dni przed hitowym starciem w Betclic 2. Lidze z krakowską Wieczystą…
Marcin Sasal nie gryzie się w język
Marcin Sasal dość ostro wypowiada się na swoim prywatnym Facebooku na różne tematy – choćby szkoleń. Zarówno po pierwszym, jak i rewanżowym dwumeczu z Austrią, który przesądził o pierwszym w historii awansie Polek na EURO kobiet, krytykował styl gry reprezentacji prowadzonej przez Ninę Patalon czy zarzucał komentującym ten dwumecz w „TVP” kolorowanie rzeczywistości:
Mocno odpisał też na artykuł Michała Treli z ”Weszło”. Tematem tekstu dziennikarza tego portalu oraz komentatora „Canal+” było zjawisko coraz większych problemów ze znalezieniem pracy wśród doświadczonych trenerów, bo w modzie jest stawianie na młodszych. Jedna z części tekstu została zatytułowana: ”Budowanie reputacji od zera” i zawarty w niej został przykład Sasala, który dopiero po sukcesie kilka szczebli niżej może po latach przypomnieć o sobie klubom Ekstraklasy.
– Zdecydowana większość trenerów w sile wieku, którzy przewinęli się przez Ekstraklasę w ostatnich 10-15 latach, by znów się w niej znaleźć, musiałaby mozolnie budować pozycję w zawodzie praktycznie od nowa. Mniej więcej jak Marcin Sasal, który w wieku 39 lat, jako modny trener nowej fali, trafił na bazie dobrych wyników w Dolcanie Ząbki do ekstraklasowej Korony Kielce.
– (…) Mając 42 lata, Sasal poprowadził ostatnie jak dotąd spotkania w Ekstraklasie. Potem pracował w sześciu klubach, ale od ośmiu lat nie wyżej niż na trzecim szczeblu. Dopiero obecnie, mając 54 lata, wywalczywszy z Pogonią Grodzisk Mazowiecki awans do II ligi i świetnie spisując się z beniaminkiem na tym szczeblu, być może będzie mógł przypomnieć o sobie klubom z dwóch najwyższych lig.
Sasal odpisał, że dynamicznie by mu przypie****ł:
fot. screen Pogoń Grodzisk Mazowiecki X