Wyróżnienia 23. kolejki Betclic 2. Ligi

W 23. kolejce Betclic 2. Ligi zostało rozegranych tylko siedem spotkań, bo dwa są przełożone na 9 kwietnia. Trzy bramki spośród 19 były niesamowitej urody. Zabrakło dużych niespodzianek, ale Olimpia Grudziądz zdołała przełamać fatalną serię 10 spotkań bez wygranej, a Wieczystą Kraków spotkał niespodziewany opór ze strony ostatniej drużyny ligi. Oto kilka wyróżnień minionej kolejki.
Wyróżnienia 22. kolejki Betclic 2. Ligi
Piłkarz 23. kolejki Betclic 2. Ligi – Maciej Krakowiak (KKS Kalisz), Jakub Apolinarski (Pogoń Grodzisk Mazowiecki)
Każdy bramkarz marzy właśnie o takim występie, kiedy wszystko mu wychodzi, broni karnego (raczej niesłusznie podyktowanego), w całym meczu nie daje się pokonać ani razu, a do tego jego zespół wygrywa skromnie jedną bramką. Choć to Bartłomiej Putno trafił z główki w drugiej połowie, to nie byłoby trzech punktów dla KKS-u, gdyby nie Maciej Krakowiak, który zanotował aż siedem obron. W pierwszej połowie momentami trwał napór na jego bramkę. Był czujny na przedpolu, nie popełniał błędów, a najważniejszy dla niego moment nadszedł w 78. minucie.
Deniss Rakels chciał znaleźć karnego i go znalazł. Wypuścił sobie piłkę w taki sposób, żeby wychodzący Maciej Krakowiak władował się w niego z impetem. W powtórkach idealnie widać, że golkiper gości czyściutko zagarnia piłkę spod nóg napastnika, a ten specjalnie zostawia kolano i teatralnie rzuca się do przodu. Sędzia Piotr Szypuła nabrał się na to „padolino” i podyktował jedenastkę, ale Krakowiak był tego dnia nie do pokonania i wyczuł zamiary Joela Valencii. W tenże sposób został wielkim bohaterem ekipy z Kalisza.
Nie da się także pominąć wyczynu Jakuba Apolinarskiego. Przyznajemy dwa wyróżnienie ex aequo, bo wybór byłby tu niesprawiedliwy. Ofensywny gracz Pogoni Grodzisk Mazowiecki miał udział przy wszystkich trzech trafieniach. Najpierw to on przeprowadził akcję skrzydłem i po jego dośrodkowaniu piłkę pod nogi Jakuba Lisa wybił Krzysztof Wróblewski. Oficjalnie asysty z tego nie ma, ale… w Fantasy Premier League by była!
Później Apolinarski sam dwukrotnie trafił do siatki. Pierwszej jego bramki nie powstydziłby się Juninho Pernambucano. Dopadł do wybitej piłki, ustawił sobie ją do strzału i załadował z ponad 20 metrów. Delikatnie palcem sięgnął to jeszcze Wróblewski, ale strzał był dla niego zbyt mocny. Siadło Apolinarskiemu idealnie! Potem podwyższył prowadzenie także świetnym, mocnym i pewnym finiszem. Mógł mieć nawet i hat-tricka, bo jeszcze w pierwszej połowie uderzył w słupek. To był świetny występ pomocnika lidera Betclic 2. Ligi.
Tak huknął wczoraj Pan @KubaApo 🚀
Cały skrót meczu #WPŁPGM znajdziecie na stronie TVP Sport ▶️ https://t.co/PSPVDJCOvt 📺 pic.twitter.com/p9awZxIFKY
— Pogoń Grodzisk Mazowiecki (@PogonGrodzisk) March 23, 2025
Młodzieżowiec 23. kolejki Betclic 2. Ligi – Jakub Żywicki (Chojniczanka)
Jakub Żywicki to młody piłkarz Chojniczanki Chojnice, który dopiero od rundy wiosennej regularnie wychodzi w podstawowym składzie. Wcześniej dostawał szanse w końcówkach, strzelił nawet gola z Wisłą Puławy. Zaliczył teraz prawdopodobnie swój najlepszy mecz w życiu w seniorach. Jakim cudem defensywny pomocnik był w stanie wpakować piłkę do siatki dwukrotnie?! Od razu na myśl przychodzi stały fragment gry, rzut wolny i wykończenie z główki. Ale… nie w przypadku Żywickiego, bo to on przecież bije stałe fragmenty gry lewą nogą – rzuty rożne czy wolne.
Za dublet Żywicki powinien postawić piwo Damianowi Hoyo-Kowalskiemu, który zaliczył w bramce koszmarny występ. Dwie z wrzutek pomocnika rywali sprawiły mu ogromny kłopot. Przy jednej zachował się fatalnie, a przy drugiej „tylko” źle. W 23. minucie Apolinarski wrzucił z kornera, a golkiper gości tak obliczył tor lotu piłki, że wyszedł z bramki, machnął rękami i jej nie sięgnął. Piłka wpadła mu za kołnierz.
No niestety pierwszy babol Hoyo Kowalskiego w bramce. Chojniczanka prowadzi po kuriozalnym golu. 😬Screen: TVP Sport pic.twitter.com/MTvgX0XW0x
— Maciek Szcześniewski (@MaciekSzcz) March 23, 2025
Bramka na 2:0? Kolejne dośrodkowanie. Apolinarski bił piłkę na bliższy słupek, a dwóch kolegów próbowało przeciąć dośrodkowanie. Jeden nie trafił szczupakiem, drugi nie trafił nogą i finalnie nikt jej nie dotknął. Piłka wpadła więc bezpośrednio do siatki – kolejny gol Apolinarskiego po dośrodkowaniu. Czegoś takiego może już w życiu nie powtórzyć! Chojniczanka pokazała, że ma mocne stałe fragmenty ponownie – tym razem Marcel Stefaniak dośrodkował z rożnego w inny sposób… odchodzący od bramki, a Patryk Olejnik precyzyjnym strzałem z główki z 11 metrów podwyższył wynik na 3:0 i taki też się utrzymał.
Bramka 23. kolejki Betclic 2. ligi – Oskar Fyk vs Wieczysta Kraków
Kandydatów do bramki kolejki było trzech – Oskar Fyk, Wojciech Zieliński oraz Jakub Apolinarski. Można ich umieścić w dowolnej kolejności w TOP 3. Techniczny strzał w okienko, bomba z daleka albo sytuacyjny strzał z woleja, gdy wybita piłka nie spadła nawet na ziemię. My wybieramy ten trzeci wariant. Wieczysta Kraków zapewne nie spodziewała się takich kłopotów z czerwoną latarnią ligi. Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że jeszcze nigdy nie straciła w jednym meczu dwóch tak fantastycznych bramek.
Piłkarze Olimpii Elbląg uznali, że można strzelać tylko piękne gole 🫣
📲 Skrót meczu z Wieczystą Kraków ▶️ https://t.co/Y7h4wM8F4E pic.twitter.com/fdR6bo8UN7
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 23, 2025
Oskar Fyk to 19-latek który… nie dostał szansy w Wiśle Puławy. Zagrał ledwie kilka minut w Betclic 2. Lidze. Jesienią występował głównie w klasie okręgowej w barwach zaplecza tego klubu i strzelił sześć goli w ośmiu meczach. Sięgnęła po niego Olimpia Elbląg i dostał już drugą szansę po wejściu z ławki. Nawet się nie zastanawiał i huknął niczym z armaty na twierdzy Kłodzko. Zmniejszył tym samym rozmiary porażki.
Mecz 23. kolejki Betclic 2. Ligi – Wieczysta Kraków – Olimpia Elbląg 3:2
Mecz kolejki? Spora niespodzianka, że to akurat starcie wicelidera z ostatnią drużyną ligi, która ma tylko dwie wygrane. Chojniczanka Chojnice, Pogoń Grodzisk Mazowiecki oraz Świt Szczecin to kluby, które raczej spokojnie poradziły sobie z rywalami. Wszyscy prowadzili już 3:0. Ci pierwsi dowieźli wynik, a drudzy i trzeci stracili po bramce. Trzy spotkania zakończyły się wynikami tylko po 1:0, zatem kandydat na mecz kolejki nasuwa się sam.
Czy ktoś by się spodziewał, że idąca po awans Wieczysta ogra czerwoną latarnię ligi zaledwie jedną bramką? Wojciech Zieliński i Oskar Fyk zapakowali takie bramki, że szok. Pierwszy zszedł z lewej strony do środka i załadował po widłach – był to jednocześnie mocny, ale i dokręcony, techniczny strzał. Jacek Góralski rzucił się jeszcze strzelcowi pod nogi, ale zarówno on, jak i bramkarz Antoni Mikułko byli bezradni. Drugi z kolei nawet się nie zastanawiał i uderzył z woleja od słupka z 16 metrów.
Po dwóch golach Chumy i samobójczym trafieniu Lorenca wygrywamy z Olimpią Elbląg 3:2. pic.twitter.com/Wj4bwjf2xE
— KS Wieczysta Kraków (@wieczysta) March 23, 2025
Dramaturgii temu spotkaniu dodaje też zmarnowany rzut karny przez Rafę Lopesa, a później fatalnie przekopana dobitka. Długo nie dawał się pokonać Andrzej Witan. Dobrze też zatrzymał w pierwszej połowie Chumę, skracając mu kąt. Wieczysta miała problem i dopiero w 65. minucie Chuma trafił na 1:0. Goście wpakowali sobie później samobója, bo Mieszko Lorenc niewytłumaczalnie odwrócił się od piłki i ta… trafiła go w biodro. Gdy wydawało się, że jest już pozamiatane, to wtedy odpalił Wojciech Zieliński, a dosłownie minutę później outsider zaatakował i miał nawet groźną sytuację na 2:2!
Witan grał bardzo dobrze, ale zawiedli go koledzy. Tak jak Lorenc wpakował mu samobója, tak później po jego paradzie fatalnie skiksował Konrad Górecki i praktycznie wystawił piłkę Chumie na 3:1. W doliczonym czasie wspomnianą petardę posłał Oskar Fyk, ale było już za mało czasu, żeby czerwona latarnia postraszyła faworyta.
Niespodzianka 23. kolejki Betclic 2. Ligi – Olimpia Grudziądz – ŁKS Łódź II 1:0
Seria Olimpii Grudziądz była brutalna. Ekipa ta osuwała się w tabeli coraz niżej i niżej. Zanim udało się ograć rezerwy ŁKS-u, to ostatni raz zawodnicy tego klubu cieszyli się z trzech punktów 6 października. Owszem, długa jest przerwa zimowa, ale kryzys obejmował aż 10 spotkań. Remis z Wieczystą i Polonią Bytom to był sukces, ale nie udało się ograć Skry Częstochowa, Wisły Puławy, czy rezerw Zagłębia Lubin, a są to wszystkie ekipy zamieszane w walkę o utrzymanie. Przełamanie nastąpiło w mało spodziewanym momencie, bo przeciwko drużynie w świetnej formie.
ŁKS II pokonał najpierw Chojniczankę, a później Zagłębie Sosnowiec, czyli kluby znajdujące się w strefie barażowej. I rzeczywiście łodzianie zaczęli mocno, pewnie, tworząc kilka okazji już w pierwszym kwadransie. Nie udało się jednak pokonać Kacpra Górskiego. Olimpia za to miała trochę szczęścia. Wszystko rozstrzygnęło się w 17. minucie. Doszło do sporego zamieszania pod bramką Łukasza Bomby i w nim piłkę za linię wpakował Maciej Mas.
𝐊𝐎𝐍𝐈𝐄𝐂. Tym razem się nie udało. pic.twitter.com/HbiEFLuHpX
— Akademia ŁKS Łódź (@ap_lkslodz) March 21, 2025
Obie drużyny podają jako strzelca Macieja Masa w swoich relacjach, choć np. „Flashscore” i portal „90minut” wskazały tam Marcela Wszołka, bo piłka odbijała się w polu karnym jak w pinballu i w dość niewyraźnej powtórce można mieć wrażenie, że to prawy obrońca ŁKS-u dotykał jej jako ostatni i zapakował swojaka, bo jeszcze próbował interweniować. Ważnym wydarzeniem meczu był także powrót na boisko po długiej kontuzji Konrada Gutowskiego, który rok temu zerwał więzadła krzyżowe. Olimpia dowiozła 1:0 do końca.